26.04.2024

Przedawnienie roszczeń ze stosunku pracy w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego

opublikowano: 2014-09-09 przez: Mika Ewelina

Mimo że od wejścia w życie ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy minęło przeszło 30 lat i że przepisy regulujące przedawnienie roszczeń wynikających ze stosunku pracy nie ulegały tak licznym nowelizacjom jak np. przepisy dotyczące czasu pracy, to jednak kwestia przedawnienia roszczeń budzi poważne wątpliwości w praktyce orzeczniczej sądów powszechnych i Sądu Najwyższego. Jak wynika z licznych procesów sądowych, w których przez strony i ich pełnomocników jest podnoszony zarzut przedawnienia roszczeń, zarówno podstawy tego zarzutu, jak i jego ocena dokonywana przez sądy na gruncie przepisów prawa pracy lub przepisów prawa cywilnego budzi uzasadnione kontrowersje, co znajduje odzwierciedlenie w skargach kasacyjnych i wydawanych w wyniku ich rozpoznania orzeczeniach Sądu Najwyższego. Stąd warto usystematyzować dorobek orzeczniczy w tym zakresie i zasygnalizować nowe poglądy, jakie Sąd Najwyższy zaprezentował w aktualnym orzecznictwie.

Uwagi ogólne

Przedawnienie roszczenia oznacza, że nie można dochodzić na drodze sądowej objętego nim świadczenia. Przedawnienie roszczenia nie powoduje wygaśnięcia zobowiązania i zobowiązanie, z którego wynika obowiązek świadczenia, pozostaje w świetle prawa ważne. Jeżeli zatem dłużnik dobrowolnie spełni na rzecz wierzyciela świadczenie, mimo upływu terminu przedawnienia tego roszczenia, to nie ma podstaw do żądania zwrotu spełnionego świadczenia na podstawie obowiązujących przepisów o nienależnym świadczeniu. W świetle art. 292 k.p. roszczenia przedawnionego nie można dochodzić, chyba że ten, przeciwko komu roszczenie przysługuje, zrzeka się korzystania z przedawnienia. Zrzeczenie się korzystania z przedawnienia dokonane przed upływem przedawnienia jest z mocy ww. regulacji prawnej nieważne. W świetle powyższego warto więc podkreślić, że uwzględnienie w postępowaniu sądowym przedawnienia roszczenia może nastąpić tylko na zarzut zgłoszony przez tego, przeciwko komu przysługuje roszczenie (por. uchwały SN z 6 marca 1998 r., sygn. akt III ZP 50/97, OSNAPiUS 1998 nr 18, poz. 534 i z 10 maja 2000 r., sygn. akt III ZP 13/00, OSNAPiUS 2000 nr 23, poz. 846) i, jak wskazał wprost Sąd Najwyższy w uchwale z 10 maja 2000 r., w sprawach o roszczenia ze stosunku pracy sąd nie uwzględnia z urzędu upływu terminu przedawnienia (sygn. akt II ZP 13/00, OSNP 2000/23/846). Taki zarzut podlega ocenie sądu w kontekście unormowania art. 8 k.p. i zbędne jest odesłanie w tym zakresie przez art. 300 k.p. do regulacji art. 5 k.c. (por. uchwała SN z 10 marca 1993 r., sygn. akt III CZP 8/93, OSNCP 1993 nr 9, poz. 153 i wyrok z 6 marca 1996 r., sygn. akt II PR 3/96, PiZS 1996 nr 6, s. 63). Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w uchwale z 6 marca 1998 r., po upływie terminu przedawnienia roszczenia ze stosunku pracy ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia (art. 292 k.p.) (sygn. akt III ZP 50/97, OSNP 1998/18/534), ale należy zaznaczyć, że zrzeczenie się korzystania z przedawnienia (art. 292 k.p.) wymaga świadomego i celowego oświadczenia woli przez uprawnioną do tego stronę, że nie czyni użytku z przysługującego jej prawa uchylenia się od zaspokojenia przedawnionego roszczenia (wyrok z 5 września 2001 r., sygn. akt I PKN 622/00, OSNP 2003/15/354).
O ile w świetle art. 117 k.c. przedawnieniu ulegają roszczenia majątkowe, o tyle w prawie pracy przedawnieniu ulegają nie tylko roszczenia majątkowe ze stosunku pracy, lecz także wynikające z niego roszczenia o charakterze niemajątkowym. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z 8 czerwca 1977 r. wydanym pod sygn. akt I PRN 37/77, przed wejściem w życie Kodeksu pracy przedawnieniu uległy tylko roszczenia majątkowe pracowników wobec zakładu pracy. Roszczenia pracowników o urlop wypoczynkowy miały charakter roszczeń niemajątkowych i nie uległy przedawnieniu. Poczynając od dnia 1 stycznia 1975 r., z mocy art. 291 § 1 k.p. zarówno majątkowe, jak i niemajątkowe roszczenia ze stosunku pracy (a więc także roszczenia pracownika o urlop wypoczynkowy) ulegają przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym stały się wymagalne. Przepis art. 291 § 1 k.p. nie działa jednak wstecz. Oznacza to, że bieg przedawnienia roszczeń, powstałych przed dniem wejścia w życie Kodeksu pracy i niepodlegających przedawnieniu według stanu prawnego przedkodeksowego (a tak jest z roszczeniami niemajątkowymi), rozpoczyna się dopiero z dniem wejścia w życie Kodeksu pracy.

Przedawnienie roszczeń pracownika wywodzonych z przepisów prawa pracy

Zgodnie z wynikającą z art. 291 § 1 k.p. zasadą roszczenia ze stosunku pracy ulegają przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Podstawowy termin przedawnienia wynosi zatem trzy lata od wymagalności roszczenia (art. 291 § 1 k.p.), a wyjątki przewidziane są w § 5 komentowanego art. 291 k.p. Powyższy termin przedawnienia odnosi się do roszczeń wynikających ze stosunku pracy oraz związanych z tym stosunkiem. Roszczenie staje się wymagalne od dnia, w którym dłużnik powinien spełnić świadczenie. Jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania (art. 455 k.c. w zw. z art. 300 k.p.). Na szczególną uwagę w kontekście powyższych tez zasługuje uchwała Sądu Najwyższego z 6 lutego 2013 r. (sygn. akt I PK 102/12), bowiem Sąd przyjął w niej, że roszczenie zatrudnionego o odszkodowanie z tytułu utraty prawa do nieodpłatnego nabycia akcji ulega przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym stało się wymagalne. Takich przypadków nie dotyczy dziesięcioletni termin na wniesienie sprawy do sądu. Ta uchwała rozstrzyga w sposób jednoznaczny niejednolity do tej pory kierunek linii orzeczniczej, a nawiązuje do stanowiska wyrażonego w wyroku z 14 czerwca 2012 r., w którym Sąd Najwyższy stwierdził, że roszczenie o odszkodowanie z tytułu utraty prawa do nieodpłatnego nabycia akcji prywatyzowanego lub komercjalizowanego przedsiębiorstwa oraz prawa do potencjalnej dywidendy ulega przedawnieniu na zasadach określonych w art. 291 § 1 k.p. (sygn. akt I PK 225/11, LEX nr 1219496). Rozpatrując charakter rozpoznawanej sprawy, Sąd Najwyższy w uzasadnieniu powyższego wyroku stwierdził, że jest to sprawa o roszczenia ściśle związane ze stosunkiem pracy przede wszystkim dlatego, że prawo do nieodpłatnego nabycia akcji przysługujących uprawnionym pracownikom, jak i ewentualne roszczenia odszkodowawcze o naprawienie szkody odpowiadającej równowartości nieprzydzielonych akcji, zależą od stażu zatrudnienia uprawnionego pracownika. Dostrzegając kontrowersje jurydyczne dotyczące ustalania okresu przedawnienia takich roszczeń, Sąd Najwyższy przesądził, że przedawnienie roszczeń odszkodowawczych byłego pracownika przeciwko byłemu pracodawcy dotyczy regulacji prawa pracy, co wyklucza sięganie do terminów przedawnienia określonych przepisami Kodeksu cywilnego, które nawet w sprawach nieunormowanych przepisami prawa pracy mogą być stosowane jedynie odpowiednio (art. 300 k.p.). Wymaga tego m.in. uwzględnienie zasady prawa pracy, z której wynika trzyletni termin przedawnienia nie tylko roszczeń ze stosunku pracy (art. 291 § 1 k.p.), lecz także roszczeń ściśle związanych ze stosunkiem pracy w taki esencjonalnie nierozerwalny sposób, że bez stosunku pracy i wymaganego stażu pracy w prywatyzowanym lub komercjalizowanym przedsiębiorstwie państwowym poddane osądowi roszczenie odszkodowawcze nie mogłoby powstać.
Sąd Najwyższy podzielił również stanowisko wyrażone w wyroku z 8 maja 2012 r. (sygn. akt I PK 211/11, niepublikowany), że roszczenie o odszkodowanie z tytułu utraty prawa do nieodpłatnego nabycia akcji prywatyzowanego lub komercjalizowanego przedsiębiorstwa oraz prawa do potencjalnej dywidendy ulega przedawnieniu na zasadach określonych w art. 291 § 1 k.p. Według Sądu Najwyższego konstrukcję powyższego przedawnienia należy zastosować do roszczenia o odszkodowanie z tytułu utraconego prawa do akcji, licząc bieg przedawnienia od momentu zawarcia umowy nieodpłatnego nabycia akcji. Natomiast odnośnie do roszczenia o odszkodowanie za utracone dywidendy należy zweryfikować, czy nie uległo przedawnieniu na wyżej wymienionych zasadach, licząc od dat płatności poszczególnych corocznych dywidend.
Warto również odnotować wyrok Sądu Najwyższego z 24 kwietnia 2012 r. (sygn. akt I PK 56/12), bowiem odnosi się on do przedawnienia roszczeń odszkodowawczych byłych stron stosunku pracy z tytułu zawartej umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy. Sąd Najwyższy przyjął, że roszczenie odszkodowawcze przysługujące byłemu pracownikowi za powstrzymanie się od działalności konkurencyjnej po ustaniu stosunku pracy (art. 1012 § 1 i 3 k.p.) przedawnia się tak jak roszczenie ze stosunku pracy (art. 291 § 1 k.p.) (OSNP 2013/7–8/76) oraz że termin przedawnienia roszczenia o wyrównanie szkody z tytułu i w związku z naruszeniem przez byłego pracownika zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy wynosi trzy lata na podstawie odpowiedniego stosowania art. 118 i 471 k.c. w związku z art. 300 k.p., a nie lat dziesięć według bezpośredniego stosowania art. 118 in prinicipio k.c. Bieg terminu przedawnienia roszczenia odszkodowawczego byłego pracodawcy rozpoczyna się w dniu, w którym jego roszczenie o wyrównanie szkody wynikającej z naruszenia zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy stało się wymagalne, tj. wtedy, gdy były pracodawca jako „wzajemnie” uprawniony z umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy mógł w najwcześniejszym możliwie terminie (art. 120 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p.) zażądać od byłego już pracownika wyrównania szkody spowodowanej naruszeniem zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy (LEX nr 1212803).
W uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd Najwyższy wskazał, że w odniesieniu do roszczenia odszkodowawczego pracodawcy za złamanie zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy przez byłego pracownika na ogół twierdzi się, że skoro art. 1012 § 1 k.p. odwołuje się wyłącznie do art. 1011 § 1 k.p. (a nie do § 2 tego artykułu), to były pracownik ponosi odpowiedzialność względem byłego pracodawcy na zasadach ogólnych kontraktowej odpowiedzialności odszkodowawczej z Kodeksu cywilnego (art. 471 k.c. w związku z art. 300 k.p.). W tej opcji odszkodowawcze roszczenie pracodawcy ma się przedawniać w dziesięcioletnim terminie, o którym mowa w art. 118 in principio k.c., bądź trzyletnim, jeżeli jest związane z prowadzeniem działalności gospodarczej (art. 118 in fine k.c.). Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że termin przedawnienia roszczenia o wyrównanie szkody z tytułu i w związku z naruszeniem przez byłego pracownika zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy wynosi trzy lata na podstawie odpowiedniego stosowania art. 118 i 471 k.c. w związku z art. 300 k.p., a nie lat dziesięć według bezpośredniego stosowania art. 118 in prinicipio k.c., dlatego że w okresie trzech lat przedawnia się roszczenie z zakresu prawa pracy o odszkodowanie należne pracownikowi od pracodawcy za powstrzymywanie się od podejmowania działalności konkurencyjnej po ustaniu stosunku pracy (art. 1012 § 1 zdanie drugie i § 3 k.p. w związku z art. 118 k.c. w związku z art. 300 k.p.). Wymagalność roszczenia o wyrównanie szkody za naruszenie przez byłego pracownika uzgodnionego zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy zależy i wymaga ujawnienia szkody przez byłego pracodawcę. Bieg terminu przedawnienia roszczenia odszkodowawczego byłego powodowego pracodawcy rozpoczyna się w dniu, w którym jego roszczenie o wyrównanie szkody wynikającej z naruszenia zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy stało się wymagalne, tj. wtedy, gdy były pracodawca jako „wzajemnie” uprawniony z umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy mógł w najwcześniejszym możliwie terminie (art. 120 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p.) zażądać od byłego już pracownika wyrównania szkody spowodowanej naruszeniem zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy. Możliwość żądania zaspokojenia roszczenia odszkodowawczego (naprawienia lub wyrównania szkody) oznacza, jak wskazał Sąd Najwyższy, obiektywny stan rzeczy, którego początek następuje w chwili, w której wierzytelność byłego pracodawcy zostaje „uaktywniona”, gdy w określonym terminie powstanie szkoda z naruszenia przez byłego pracownika zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy. W razie wyrządzenia szkody przez byłego pracownika wskutek nieprzestrzegania uzgodnionego zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy bieg terminu przedawnienia roszczenia byłego pracodawcy o wyrównanie wyrządzonej szkody wymaga zatem, zdaniem Sądu Najwyższego, jej realnego „zaistnienia”, spowodowanego zawinionym złamaniem zakazu konkurencji, choćby były pracodawca nie znał dokładnych rozmiarów złamania tego zakazu, tj. precyzyjnej wysokości wyrządzonej mu szkody. Tytułem i podstawą prawną roszczenia o wyrównanie wyrządzonej szkody byłemu pracodawcy jest umowa prawa pracy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy, a ściślej złamanie przez byłego pracownika uzgodnionej podczas realizowania stosunku pracy klauzuli konkurencyjnej, będącej kontraktem prawa pracy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy, ponieważ ta konkurencyjna klauzula prawa pracy pozostawała i wyniknęła ze stosunku pracy, bez którego nie byłaby zawarta. Sprawa o roszczenie odszkodowawcze byłego pracodawcy przeciwko byłemu pracownikowi, który złamał zakaz konkurencji po ustaniu stosunku pracy, pozostaje w ścisłym związku ze stosunkiem pracy, a pod względem procesowym jest sprawą związaną ze stosunkiem pracy (art. 1 i art. 476 § 1 pkt 1 k.p.c.). Takie „pracownicze” podłoże zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy ma znaczenie przesądzające o powstaniu roszczenia odszkodowawczego z naruszenia zobowiązaniowego kontraktu prawa pracy. Ponadto odpowiedzialność odszkodowawcza byłego pracownika, wynikająca ze złamania uzgodnionego podczas realizowania stosunku pracy zakazu konkurencji po jego ustaniu, która nie została wyraźnie uregulowana w przepisach Kodeksu pracy, nie wyklucza jej oparcia na postanowieniach umowy o zakazie konkurencji. Odpowiedzialność ta nie jest oparta wyłącznie na przepisach Kodeksu cywilnego stosowanych wprost, które w sprawach nieunormowanych w przepisach prawa pracy mogą być stosowane jedynie „odpowiednio”, bo na podstawie art. 300 k.p.
W umowie, którą analizował Sąd Najwyższy w rozpoznawanej sprawie, strony uzgodniły zarówno zakaz konkurencji w czasie trwania umowy o pracę, jak i po ustaniu stosunku pracy i tak uzgodniona konkurencyjna klauzula umowna pozwalała ocenić skutki jej naruszenia przez byłego pracownika wynikające z naruszenia zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy z uwzględnieniem wskazanych przepisów Kodeksu pracy (art. 114–122 k.p.), ponieważ klauzula konkurencyjna po ustaniu stosunku pracy została objęta treścią stosunku pracy i uzgodnionymi zasadami prawa pracy dotyczącymi pracowniczej odpowiedzialności odszkodowawczej. W takim przypadku wątpliwa byłaby teza, że pozwany pracownik w tej sprawie uregulowanej według przytoczonej klauzuli umownej, z legalnym (art. 18 § 1 k.p. a contrario) umownym odesłaniem do zasad określonych w art. 114–122 k.p., miałby ponosić odpowiedzialność odszkodowawczą według przepisów Kodeksu cywilnego tylko dlatego, że art. 1012 § 1 k.p. nie odsyła do art. 1011 § 1 k.p. (przewidującego odpowiedzialność na zasadach określonych w Kodeksie pracy), skoro do zasad zawartych w art. 114–122 k.p. odsyłała umowa stron sankcjonująca według reguł pracowniczej odpowiedzialności odszkodowawczej skutki naruszenia zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy (§ 3 umowy). Jak zauważył Sąd Najwyższy, co do zasady wyrządzenie szkody z naruszenia zakazu konkurencji jest następstwem umyślnego złamania zakazu konkurencji przez pracownika lub byłego pracownika, którzy w zamiarze co najmniej ewentualnym godzą się ze skutkami złamania klauzuli konkurencyjnej w postaci wyrządzenia pracodawcy lub byłemu pracodawcy szkody. W takim postrzeganiu przesłanki winy pracownika lub byłego pracownika twierdzenie, że z reguły umyślne wyrządzenie szkody ze złamania zakazu konkurencji w czasie trwania stosunku pracy przedawnia się według art. 291 § 3 k.p., tj. na podstawie bezpośredniego stosowania przepisów Kodeksu cywilnego o przedawnieniu roszczeń (art. 118 k.c.), podważałoby regulację art. 291 § 21 k.p., wedle którego roszczenia odszkodowawcze pracodawcy z naruszenia zakazu konkurencji przez pracownika podczas trwania stosunku pracy, o których mowa w art. 1011 § 2 k.p., przedawniają się z upływem roku od dnia powzięcia przez pracodawcę wiadomości o wyrządzeniu przez byłego pracownika szkody, nie później niż z upływem trzech lat od jej wyrządzania. Umyślne wyrządzenie szkody wskutek złamania przez byłego pracownika zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy podlega kwalifikacji jako naruszenie zasad kontraktowej odpowiedzialności odszkodowawczej (art. 471 k.c. w związku z art. 300 k.p.), ponieważ wynika ze złamania kontraktu prawa pracy zawieranego na podstawie przepisów prawa pracy (art. 1012 § 1 w związku z art. 1011 § 1 k.p.).
W konsekwencji termin przedawnienia roszczenia odszkodowawczego byłego pracodawcy z naruszenia przez byłego pracownika kontraktu prawa pracy (umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy – art. 1012 k.p.) wymaga – w związku i z mocy art. 300 k.p. – odpowiedniego stosowania adekwatnych przepisów Kodeksu cywilnego o przedawnieniu, nieunormowanego przepisami prawa pracy, roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej naruszeniem przez byłego pracownika klauzuli konkurencyjnej po ustaniu stosunku pracy, będącej kontraktem prawa pracy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy (art. 1011 k.p.). Takie złożone postrzeganie sprawy oznacza, że termin przedawnienia roszczenia odszkodowawczego byłego pracodawcy nie powinien przekraczać trzech lat od dnia dowiedzenia się o szkodzie wyrządzonej naruszeniem klauzuli konkurencyjnej po ustaniu stosunku pracy. Taka teza jest adekwatna z trzyletnim okresem przedawnienia roszczeń byłego pracownika o wypłatę umownego odszkodowania z tytułu powstrzymania się od podejmowania działalności konkurencyjnej po ustaniu stosunku pracy (art. 1012 § 3 k.p.), które przedawnia się z upływem trzech lat od dnia, w którym roszczenie to stało się wymagalne, zważywszy na to, że zasadą prawa pracy jest nie dłuższy niż trzyletni termin przedawnienia kontraktowych roszczeń ze stosunku pracy lub roszczeń ściśle, tj. „nierozerwalnie związanych” (z istoty klauzul konkurencyjnych prawa pracy), które są bez wątpienia związane ze stosunkiem pracy (odpowiednio art. 291 § 1 k.p.). Dlatego można twierdzić, że umowne świadczenia odszkodowawcze, które przysługują byłemu pracownikowi za uzgodnione powstrzymanie się od podejmowania działalności konkurencyjnej po ustaniu stosunku pracy (art. 1012 § 1 zdanie drugie i § 3 k.p.), przedawniają się tak jak roszczenia ze stosunku pracy (w związku i per analogiam z art. 291 § 1 k.p.). W konsekwencji nazbyt formalistyczne byłoby uznanie dziesięcioletniego przedawnienia roszczenia odszkodowawczego byłego pracodawcy za szkodę wyrządzoną naruszeniem klauzuli konkurencyjnej po ustaniu stosunku pracy, skoro adekwatne roszczenie odszkodowawcze pracodawcy za naruszenie zakazu konkurencji przez pracownika w czasie trwania stosunku pracy (art. 1011 § 2 k.p.) przedawnia się z upływem roku od dnia powzięcia przez pracodawcę wiadomości o wyrządzeniu przez pracownika szkody, nie później niż z upływem trzech lat od jej wyrządzania (art. 291 § 21 k.p. w związku z jego § 2).

Przedawnienie roszczeń pracownika wywodzonych z przepisów prawa cywilnego

Jak już wspomniano wyżej, roszczenia ze stosunku pracy ulegają przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne i ten termin przedawnienia odnosi się do roszczeń wynikających ze stosunku pracy oraz związanych z tym stosunkiem. Roszczenia wynikające z innych umów zawieranych przez pracodawcę z pracownikiem przedawniają się według przepisów prawa cywilnego. Już w wyroku z 26 marca 2002 r. Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że do przedawnienia roszczeń pracownika o naprawienie szkody wyrządzonej mu przez pracodawcę, których podstawę materialnoprawną stanowią przepisy Kodeksu cywilnego o odpowiedzialności deliktowej (np. art. 415 k.c.), stosuje się art. 442 § 1 k.c. (sygn. akt I PKN 57/01, niepublikowany). W uzasadnieniu wyroku z 11 maja 2011 r. (sygn. akt I PK 194/10, LEX nr 852767) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że poszukiwanie podstawy prawnej dla rozstrzygania o przedawnieniu przedmiotowego roszczenia odbywa się na zasadzie alternatywy między normami wynikającymi z Kodeksu pracy (art. 291 § 1 k.p.) a normami prawa cywilnego.
Wątpliwości tych nie można rozstrzygnąć bez analizy art. 300 k.p. Zgodnie z art. 300 k.p. w sprawach nieunormowanych przepisami prawa pracy do stosunku pracy stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu cywilnego, jeśli nie jest to sprzeczne z zasadami prawa pracy. Mając na uwadze istnienie norm art. 291 i n. k.p. dotyczących przedawnienia, wypada zatem rozpatrzyć ujętą w art. 300 k.p. tzw. przesłankę otwierającą, tj. ocenę stanu unormowania sprawy przepisami prawa pracy. Jak zauważył Sąd Najwyższy, w literaturze przedmiotu przyjmuje się, że stan sprawy nieuregulowanej w prawie pracy występuje wówczas, gdy określona sytuacja faktyczna doniosła prawnie lub pewien wycinek takiej sytuacji nie znajduje rozstrzygnięcia w normach prawa pracy. Przyjmuje się również, że w zakresie przedawnienia mamy do czynienia ze sprawą unormowaną w rozumieniu art. 300 k.p. W prawie pracy znajduje się bowiem zupełna regulacja (art. 291 i n. k.p.) dotycząca przedawnienia roszczeń ze stosunku pracy. Za takie roszczenie wypada uznać roszczenie o odszkodowanie z tytułu wydania niewłaściwego świadectwa pracy za szkodę inną niż opisana w art. 99 k.p. Stosowanie przepisów o odpowiedzialności kontraktowej (art. 471 k.c.) w takiej sytuacji nie jest kwestionowane i sporne. W rozstrzyganym sporze chodziło o niewykonanie zobowiązania wynikającego ze stosunku pracy (niewydanie właściwego świadectwa pracy, do czego zobowiązują pracodawcę przepisy prawa pracy), stąd nie jest prawnie ani możliwe, ani dopuszczalne poszukiwanie terminu przedawnienia dla roszczenia z tego tytułu w przepisach prawa cywilnego. Wyklucza to art. 300 k.p. Sprawa bowiem owego przedawnienia jest sprawą unormowaną prawem pracy w rozumieniu art. 300 k.p. To z kolei nakazuje zastosowanie art. 291 k.p., a zatem odrzucenie możliwości uwzględnienia roszczeń za okres dłuższy niż trzy lata od momentu wniesienia pozwu.
W uzasadnieniu wyroku z 26 marca 2002 r. wydanym w sprawie o sygn. akt I PKN 57/01 (LEX nr 563989), dotyczącej „odszkodowania dochodzonego przez powoda tytułem naprawienia szkody spowodowanej „oszczerczym oskarżeniem” i związaną z nim przerwą w zatrudnieniu, Sąd Najwyższy ocenił zaś, że tak skonstruowane roszczenie powoda prawidłowo zostało potraktowane przez sądy obu instancji jako roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym. Jak dodał, roszczenia powoda należało uznać za związane ze stosunkiem pracy w rozumieniu art. 476 § 1 pkt 1 k.p.c., jednakże z uwagi na materialną (cywilnoprawną) podstawę ich formułowania niezasadne byłoby stosowanie do nich przepisów Kodeksu pracy dotyczących przedawnienia roszczeń ze stosunku pracy, w tym zwłaszcza art. 291 § 1 k.p. Do przedawnienia roszczeń powoda o naprawienie szkody należało zastosować art. 442 § 1 k.c. Zgodnie z powyższym przepisem roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie zobowiązanej do jej naprawienia; jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Przepis art. 442 § 1 k.c. in fine, jak stwierdził Sąd Najwyższy, jest kategoryczny w swojej treści. Jednoznacznie wynika z niego, że roszczenie przedawnia się najpóźniej z upływem dziesięciu lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę, nie zaś od dnia, w którym ujawniły się następstwa tego zdarzenia, a poszkodowany dowiedział się o szkodzie. Istota przedawnienia polega na tym, że ten, przeciwko komu jest skierowane roszczenie, może powołać się wobec drugiej strony na upływ terminu ustanowionego dla dochodzenia określonego roszczenia, czyli zgłosić zarzut, który uniemożliwia dochodzenie roszczenia w postępowaniu przed sądem.
Warto wskazać, że w tych kwestiach wypowiedział się Sąd Najwyższy również w uchwale podjętej w składzie siedmiu sędziów 19 stycznia 2011 r. (sygn. akt I PZP 5/10, OSNP 2011, nr 15–16, poz. 199). Sąd zauważył m.in., że w piśmiennictwie poświęconym przedawnieniu roszczeń w prawie pracy jedynie wyjątkowo dopuszczane jest stosowanie przepisów Kodeksu cywilnego o przedawnieniu. Jak Sąd Najwyższy wskazał (D. Duda, Przedawnienie roszczeń w prawie pracy, Warszawa 2007, s. 51–91), analizując roszczenia ze stosunku pracy, jako przedmiot przedawnienia dopuszcza zastosowanie art. 117 k.c. jedynie do roszczeń niemajątkowych o ochronę dóbr osobistych, wskazując, że nie podlegają one przedawnieniu. Aprobowane jest w piśmiennictwie, jak dodał Sąd Najwyższy, stosowanie art. 4421 k.c. (uprzednio 442 k.c.) w zakresie przedawnienia roszczeń wywodzonych z podstaw deliktowych. Stanowi to odzwierciedlenie judykatury Sądu Najwyższego (szeroko przywołuje ją SN w wyroku w sprawie o sygn. akt I PK 190/09), która dotyczy, co Sąd podkreślił, roszczeń o podstawach deliktowych i nie można w tym zakresie powoływać się na ten dorobek judykatury, który dotyczy roszczeń kontraktowych. Stosowanie art. 4421 k.c. w zakresie roszczeń deliktowych co do zasady, z uwagi na główny – trzyletni – termin przedawnienia, pozostaje komplementarne względem regulacji Kodeksu pracy o przedawnieniu. Nie ma zatem podstaw do stosowania przepisów Kodeksu cywilnego (art. 117 k.c. i n. z terminem dziesięcioletnim) do przedawnienia roszczeń z tytułu niewykonania zobowiązania ze stosunku pracy.

Przedawnienie roszczeń pracodawcy

Przywołana wyżej wynikająca z art291 § 1 k.p. zasada, że roszczenia ze stosunku pracy ulegają przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, dotyczy również roszczeń pracodawcy przysługujących względem pracownika, ale doznaje ona modyfikacji w zakresie przewidzianym w § 2, § 21 i § 3 oraz § 5 ww. przepisu. Roszczenia pracodawcy o naprawienie szkody wyrządzonej przez pracownika wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych oraz roszczenia wymienione w art. 611 oraz w art. 1011 § 2 k.p. ulegają przedawnieniu z upływem roku od dnia, w którym pracodawca powziął wiadomość o wyrządzeniu przez pracownika szkody, nie później jednak niż z upływem trzech lat od jej wyrządzenia. Jeżeli pracownik umyślnie wyrządził szkodę, do przedawnienia roszczenia o naprawienie tej szkody stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego. Przewidziany w art. 291 § 2 k.p. roczny termin przedawnienia roszczeń dotyczy szkody wyrządzonej przez pracownika nieumyślnie i warto za Sądem Apelacyjnym w Poznaniu powtórzyć pogląd, że przepis art. 291 § 2 k.p. ma zastosowanie do roszczeń zakładu pracy o naprawienie szkody wyrządzonej przez pracownika wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych, przewidzianych nie tylko w art. 114 k.p., lecz także roszczeń z tytułu niewyliczenia się lub niezwrócenia mienia powierzonego pracownikowi (art. 124 i 125 k.p.). Przytoczyć należy zatem art. 124 k.p., zgodnie z którym pracownik, któremu powierzono z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się pieniądze, papiery wartościowe lub kosztowności, odpowiada w pełnej wysokości za szkodę powstałą w tym mieniu (§ 1 pkt 1) (wyrok z 21 maja 2013 r., sygn. akt III APa 3/13, LEX nr 1324736). W razie zaś umyślnego wyrządzenia szkody przez pracownika roszczenie pracodawcy o jej naprawienie przedawniało się według obowiązującego do 9 sierpnia 2007 r. art. 442 k.c. (tj. ulegało przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawniało się z upływem dziesięciu lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę – ówczesny art. 442 § 1 k.c. Jeżeli zaś szkoda wynikła ze zbrodni lub z występku, roszczenie o naprawienie szkody ulegało przedawnieniu z upływem dziesięciu lat od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany (pracodawca) dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia – ówczesny art. 442 § 2 k.c.).
Przepis art. 1 ustawy z 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 80, poz. 538) uchylił art. 442 k.c. i 10 sierpnia 2007 r. wprowadził nową regulację przedawnienia roszczeń z czynu niedozwolonego. W świetle dodanego tą nowelizacją art. 4421 k.c. – roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę (§ 1). Jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem dwudziestu lat od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie zobowiązanej do jej naprawienia (§ 2). W razie wyrządzenia szkody na osobie przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie zobowiązanej do jej naprawienia (§ 3). Przedawnienie roszczeń osoby małoletniej o naprawienie szkody na osobie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem dwóch lat od uzyskania przez nią pełnoletności (§ 4). Ustawa nowelizująca w art. 2 zawarła przepis przejściowy, według którego do roszczeń, o których mowa, powstałych przed dniem jej wejścia w życie, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się przepisy art. 4421 k.c.

Bieg terminu przedawnienia roszczenia

Podobnie jak w prawie cywilnym, w prawie pracy ustawodawca zastrzegł, że terminy przedawnienia nie mogą być skracane ani przedłużane przez czynność prawną (art. 291 § 4 k.p.). Jak już wspomniano wyżej, bieg przedawnienia roszczenia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 4 marca 2010 r., art. 291 § 1 k.p., który statuuje trzyletni termin przedawnienia roszczeń ze stosunku pracy, biegnący od dnia ich wymagalności, czyli od daty, gdy uprawniony mógł żądać spełnienia świadczenia. Możliwość żądania zaspokojenia roszczenia oznacza potencjalny stan o charakterze obiektywnym, którego początek następuje w chwili, w której wierzytelność zostaje uaktywniona. Moment ten przypada w dniu oznaczonym w umowie lub w przepisach prawa pracy. Wymagalność roszczenia może przy tym nastąpić niezwłocznie po jego powstaniu lub łączyć się z ustaniem stosunku zatrudnienia. Pretensje odszkodowawcze pracownika z tytułu rozwiązania przez pracodawcę stosunku pracy stają się zaś wymagalne najpóźniej w dacie orzeczenia przez sąd o ich zasadności. Upływ terminu przedawnienia roszczeń ze stosunku pracy uwzględniany jest jedynie na zarzut dłużnika. Zarzut taki podlega ocenie sądu w kontekście unormowania art. 8 k.p. Zbędne jest odesłanie w tym zakresie (przez art. 300 k.p.) do regulacji art. 5 k.c. wobec podobnej redakcji obydwu artykułów. Długie opóźnienie w dochodzeniu pretensji (nawet usprawiedliwione) nie powinno prowadzić do nieuwzględnienia zarzutu przedawnienia. Jeżeli oddalenie powództwa następuje z uwagi na przedawnienie roszczeń, zbędne jest prowadzenie postępowania dowodowego na okoliczność zasadności dochodzonych pretensji i czynienie ustaleń w tym zakresie (sygn. akt I PK 186/09, LEX nr 584198).
W uzasadnieniu tego wyroku Sąd Najwyższy podkreślił m.in., że terminy przedawnienia roszczeń służą zagwarantowaniu pewności obrotu prawnego, stąd uznanie zarzutu przedawnienia za naruszający zasady współżycia społecznego mogłoby nastąpić w sytuacjach usprawiedliwionych wyjątkowymi okolicznościami (wyroki SN z 11 września 1997 r., sygn. akt II UKN 230/97, OSNAPiUS 1998 nr 13, poz. 406 i z 4 marca 1998 r., sygn. akt II UKN 536, OSNAPiUS 1999 nr 4, poz. 147). Jak wynika z prezentowanej argumentacji, Sąd Najwyższy za takie nie uznał złego stanu zdrowia skarżącego, skoro nie był on przeszkodą w występowaniu powoda – w czasie biegu tegoż terminu – na drogę sądową z licznymi pretensjami majątkowymi przeciwko pracodawcy.
Z uwagi na charakter roszczenia i związaną z nim inną, niż w przypadku wspominanych wyżej roszczeń, datę wymagalności roszczenia o udzielenie urlopu wypoczynkowego wymaga odnotowania, że według wyroku Sądu Najwyższego z 11 kwietnia 2001 r. roszczenie o udzielenie urlopu wypoczynkowego przedawnia się z upływem trzech lat od dnia, w którym stało się wymagalne (art. 291 § 1 k.p.), przy czym rozpoczęcie biegu tego terminu następuje bądź z końcem roku kalendarzowego, za który urlop przysługuje (art. 161 k.p.), bądź najpóźniej z końcem pierwszego kwartału roku następnego, jeżeli urlop został przesunięty na ten rok z przyczyn leżących po stronie pracownika lub pracodawcy (art. 168 k.p.) (sygn. akt I PKN 367/00, OSNP 2003/2/38). W następstwie przedłużenia od 1 stycznia 2012 r. z trzech do dziewięciu miesięcy okresu, w którym zgodnie z art. 168 k.p. należy udzielić urlopu za poprzedni rok, wspomniany wyżej pierwszy kwartał należy zastąpić trzecim kwartałem.
Dla uzupełnienia trzeba dodać, że w wyroku z 21 grudnia 2004 r. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że: termin przedawnienia roszczenia o zadośćuczynienie z tytułu choroby zawodowej (art. 442 § 1 k.c.) w stosunku do dwóch pracodawców, u których pracownik był narażony na działanie czynników szkodliwych, rozpoczyna bieg odrębnie do każdego z nich (sygn. akt I PK 122/04, OSNP 2005/24/390).
W prawie pracy bieg przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na czas trwania przeszkody, gdy z powodu siły wyższej uprawniony nie może dochodzić przysługujących mu roszczeń przed właściwym organem powołanym do rozstrzygania sporów (art. 293 k.p.). Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy, pozostawanie w mocy przepisów ograniczających uprawnienia pracowników, uznanych następnie przez Trybunał Konstytucyjny za sprzeczne z konstytucją, nie stanowi okoliczności powodującej zawieszenie biegu przedawnienia roszczenia (art. 293 k.p.) (wyrok z 18 grudnia 2002 r., sygn. akt I PK 12/02, OSNP 2003/18/10), a przy ocenie niemożności dochodzenia roszczenia z powodu siły wyższej z art. 293 k.p. należy uwzględniać także elementy podmiotowe dotyczące uprawnionego (wyrok z 26 sierpnia 1992 r., sygn. akt I PRN 36/92, PiZS 1993/2/79). W sprawach z zakresu prawa pracy, jak wynika z art. 295 k.p., bieg przedawnienia przerywa się: przez każdą czynność przed właściwym organem powołanym do rozstrzygania sporów lub egzekwowania roszczeń przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia, a ponadto przez uznanie roszczenia. Po każdym przerwaniu przedawnienia biegnie ono na nowo z zastrzeżeniem, że jeżeli przerwa biegu przedawnienia nastąpiła wskutek podjętej czynności przed właściwym organem powołanym do rozstrzygania sporów lub egzekwowania roszczeń przedsięwziętej bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia, przedawnienie nie biegnie na nowo dopóty, dopóki postępowanie wszczęte w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia nie zostanie zakończone. W tym kontekście warty odnotowania jest pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z 19 marca 2012 r., że zawezwanie do próby ugodowej na podstawie art. 185 § 1 k.p.c. przerywa bieg terminu przedawnienia w odniesieniu do wierzytelności określonych w tym wezwaniu, tak co do przedmiotu żądania, jak i co do wysokości. Rozstrzygnięcie o przerwaniu biegu przedawnienia z art. 295 § 1 k.p. jest uzależnione od ustalenia podstawy faktycznej roszczeń z pozwu i próby ugodowej. Nie ma bowiem decydującego znaczenia to, że roszczenia te były oparte na innej podstawie prawnej (sygn. akt II PK 175/11, LEX nr 1164729).
Wymaga podkreślenia, że skutkiem regulacji zawartej w art. 291 § 2 k.p. jest to, że roszczenia w przepisie tym określone nie mogą ulec przedawnieniu przed powstaniem szkody spowodowanej nienależytym wykonywaniem przez pracownika obowiązków pracowniczych (por. wyrok SN z 5 października 2011 r., sygn. akt II PK 38/11, LEX nr 1095822). W uzasadnieniu tego poglądu Sąd Najwyższy wyjaśnił bowiem, że z art. 291 § 2 k.p. wynika, że niezależnie od powzięcia przez pracodawcę wiadomości o wyrządzeniu mu szkody i jej sprawcy roszczenie o naprawienie szkody przedawnia się w każdym wypadku z upływem trzech lat od jej wyrządzenia oraz że dla rozpoczęcia biegu trzyletniego terminu przedawnienia znaczenie ma nie chwila niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych przez pracownika, ale moment, w którym takie zachowanie pracownika wyrządziło pracodawcy szkodę, a więc dzień, w którym nastąpił taki właśnie skutek niewykonania lub nienależytego wykonania przez pracownika obowiązków pracowniczych. Niewątpliwie pojęcia „wyrządzenie szkody” i „zdarzenie wyrządzające szkodę” nie są równoznaczne. Zdarzeniem wyrządzającym szkodę jest bowiem określone zachowanie się pracownika, natomiast momentem wyrządzenia szkody jest data jej powstania, czyli chwila zrealizowania się – będącego następstwem zachowania się pracownika – skutku w postaci uszczerbku w majątku pracodawcy. Oznacza to, że data zdarzenia wyrządzającego szkodę i data wyrządzenia szkody nie muszą się pokrywać, gdyż szkoda może powstać i niejednokrotnie powstaje później niż wywołujące ją zachowanie pracownika. Skutkiem regulacji zawartej w art. 291 § 2 k.p. jest to, że roszczenia określone w tym przepisie nie mogą ulec przedawnieniu przed powstaniem szkody spowodowanej nienależytym wykonywaniem przez pracownika obowiązków pracowniczych. Inaczej kwestia przedawnienia została unormowana np. w art. 4421 § 1 zdanie drugie k.c., który łączy początek biegu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym – niezależnie od powzięcia przez poszkodowanego wiadomości o szkodzie i o osobie zobowiązanej do jej naprawienia – z dniem, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę, a więc bez względu na to, kiedy szkoda powstała lub się ujawniła.

Przedawnienie roszczeń objętych wyrokiem sądu i ugodą zawartą przed sądem lub komisją pojednawczą

Na zakończenie wypada wspomnieć, że zgodnie z art. 291 § 5 k.p. roszczenie stwierdzone prawomocnym orzeczeniem organu powołanego do rozstrzygania sporów, jak również roszczenie stwierdzone ugodą zawartą w trybie określonym w kodeksie przed takim organem ulega przedawnieniu z upływem 10 lat od dnia uprawomocnienia się orzeczenia lub zawarcia ugody. Przepis ten odnosi się także do wyroku sądu polubownego i zawartej przed nim ugody (art. 1212 k.p.c.) oraz ugody zawartej przed mediatorem (art. 18315 k.p.c.) po zatwierdzeniu ich przez sąd (państwowy).
 
Renata Szelhaus
Sędzia Sądu Okręgowego Warszawa Praga w Warszawie

Źródło: Temidium 1 (76) 2014

Prawo i praktyka

Przygody Radcy Antoniego

Odwiedź także

Nasze inicjatywy