25.04.2024

Orzeczenie z dnia 18 listopada 2014 r. Sygn. akt: D 49/2014

opublikowano: 2015-05-12 przez:

Orzeczenie z dnia 18 listopada 2014 r. Sygn. akt: D 49/2014
Orzeczenie prawomocne
 
PRZEWODNICZĄCY : radca prawny Jacek Wiśniewski
CZŁONKOWIE: radca prawny Jacek Wegner
radca prawny Rafał Ziembiński
PROTOKOLANT: Anna Gabrysiak
 
 
Okręgowy Sąd Dyscyplinarny Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie po rozpoznaniu na rozprawie [...] r. w Warszawie sprawy przeciwko radcy prawnemu N., [...], obwinionemu o:
nienależyte wykonywanie czynności zawodowych poprzez niedostateczne przedstawienie ryzyka związanego ze złożeniem środka odwoławczego, przez co Skarżąca została narażona na konieczność poniesienia zasądzonych na rzecz strony przeciwnej w postępowaniu odwoławczym kosztów zastępstwa procesowego,
tj. w sprawie czynu naruszającego podstawowe wartości i zasady wykonywania zawodu radcy prawnego, określone w art. 6 ust. 1 i art. 28 ust. 3 i 5 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego w zw. z art. 64 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych (tekst jedn. Dz.U. z 2010 r. Nr 10, poz. 65 z późn. zm.);
 
orzeka:
 
  1. Uznaje radcę prawnego N., [...], winnym zarzucanego wnioskiem o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego czynu, który to czyn stanowi przewinienie dyscyplinarne jako czyn sprzeczny z zasadami wyrażonymi w art. 6 ust. 1 i art. 28 ust. 3 i 5 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego i za czyn ten na podstawie art. 64 ust. 1 pkt 1, pkt 2 i art. 65 ust. 1 pkt 1 ustawy o radcach prawnych wymierza karę upomnienia.
 
  1. Na podstawie art. 706 ust. 2 ustawy o radcach prawnych zasądza od obwinionego radcy prawnego N., [...], na rzecz Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie tytułem zwrotu kosztów postępowania dyscyplinarnego kwotę [...] zł ([...] złotych).
 
 
Uzasadnienie
 
Pismem z [...] r. Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Okręgowej Izby Radców Prawnych (OIRP) w W. złożył do Okręgowego Sądu Dyscyplinarnego OIRP w W. wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przeciwko radcy prawnemu N. wpisanemu na listę prowadzoną przez Okręgową Izbę Radców Prawnych w W. pod numerem wpisu [...] („Obwiniony”).
Obwinionemu zarzucono nienależyte wykonywanie czynności zawodowych poprzez niedostateczne przedstawienie ryzyka związanego ze złożeniem środka odwoławczego, przez co pokrzywdzona F. (dalej jako „Pokrzywdzona F.”) została narażona na konieczność poniesienia zasądzonych na rzecz strony przeciwnej w postępowaniu odwoławczym kosztów zastępstwa procesowego, tj. czyn naruszający podstawowe wartości i zasady wykonywania zawodu radcy prawnego.
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego zakwalifikował takie postępowanie Obwinionego jako delikt dyscyplinarny naruszający podstawowe wartości i zasady wykonywania zawodu radcy prawnego określone w art. 6 ust. 1 i art. 28 ust. 3 i 5 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego ogłoszonego uchwałą nr 8/VII/2010 Prezydium Krajowej Rady Radców Prawnych z dnia 28 grudnia 2010 r. w zw. z art. 64 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych.
W odpowiedzi na w/w wniosek Rzecznika Dyscyplinarnego, która wpłynęła do OIRP w W. w dniu [...] r., Obwiniony wniósł (alternatywnie) o:
  • umorzenie postępowania dyscyplinarnego wszczętego wobec Obwinionego, wskazując przy tym, iż materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie pozwala na wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przeciwko Obwinionemu, z uwagi na niedopuszczenie się przez Obwinionego zarzucanego mu w postępowaniu dyscyplinarnym czynu, jak również z uwagi, iż Obwiniony nie był osobą bezpośrednio świadczącą obsługę prawną Pokrzywdzonej, która to osoba winna ewentualnie ponosić odpowiedzialność dyscyplinarną w sprawie, lub
  • (z ostrożności procesowej) uniewinnienie Obwinionego od zarzucanego mu czynu,
  • a w przypadku wydania orzeczenia skazującego – wydania orzeczenia przewidującego wymierzenie najłagodniejszej z możliwych kar dyscyplinarnych.
W uzasadnieniu odpowiedzi na wniosek Rzecznika Dyscyplinarnego Obwiniony wskazał, że zgromadzony materiał dowodowy nie daje podstaw do postawienia mu zarzutu, gdyż za podstawę wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przeciwko niemu posłużyło, w jego ocenie, nic więcej jak tylko nie poparte żadnymi innymi dowodami twierdzenia W. i jej męża W., zaś w wyniku przeprowadzonego przez Obwinionego w [...] r. wewnętrznego postępowania wyjaśniającego w jego kancelarii, radcowie prawni K. ([...]) i T., współpracujący ówcześnie z Obwinionym i wykonujący czynności prawne z ramienia kancelarii Obwinionego w sprawie Pokrzywdzonej F., zaprzeczyli wszelkim twierdzeniom Państwa W.. W odpowiedzi na wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego Obwiniony wskazał również, między innymi, że kluczowymi dowodami w powinny być, w jego ocenie, dowody z przesłuchania w/w radców prawnych, a których to dowodów nie przeprowadzono.
Sąd przeprowadził postępowanie na rozprawie w dniu [...] r.
Okręgowy Sąd Dyscyplinarny ustalił, co następuje.
Pokrzywdzona F. w wyniku upadłości D. S.A. utraciła swoje oszczędności. W związku z tym jej córka W. (która wstąpiła do niniejszej sprawy po śmierci Pokrzywdzonej F., jako jej zstępna, składając stosowne oświadczenie do protokołu przesłuchania w charakterze świadka przed Zastępcą Rzecznika Dyscyplinarnego dnia [...] r. (k. [...])  - dalej jako „Pokrzywdzona W.”) jako pełnomocnik zwróciła się w imieniu Pokrzywdzonej F. do Kancelarii Prawnej S. prowadzonej przez Obwinionego N., o pomoc prawną w odzyskaniu środków od K. S.A. Sprawę w kancelarii Obwinionego prowadziła (razem z Obwinionym) (k. [...]) radca prawny K. ([...]), będąca ówcześnie aplikantem radcowskim zatrudnionym w kancelarii Obwinionego na umowę o pracę. Sprawa sądowa wszczęta przez kancelarię Obwinionego z pełnomocnictwa Pokrzywdzonej została w pierwszej instancji oddalona (tj. przegrana przez Pokrzywdzoną F.). Prowadząca sprawę mec. K. ([...]) poinformowała w związku z tym p. W., męża Pokrzywdzonej W. i jednocześnie zięcia Pokrzywdzonej F. (k. [...]), który również kontaktował się z kancelarią Obwinionego w sprawie, że mec. K. ([...]) może wnieść (działając w ramach kancelarii Obwinionego) apelację do Sądu Okręgowego, przy czym informowała, że jest to uzasadnione również tym, że wniesienie apelacji nie będzie się wiązało z żadnymi kosztami i opłatami sądowymi ze strony Pokrzywdzonej F. (k. [...]). Pod takim jedynie warunkiem, (tj., że wniesienie apelacji nie będzie się wiązało z żadnymi kosztami dla Pokrzywdzonej F.) p. W. wyraził zgodę na wniesienie apelacji. Ani p. W. ani Pokrzywdzona F., ani Pokrzywdzona W. nie byli poinformowani, o ryzyku zasądzenia ewentualnych kosztów zastępstwa procesowego na rzecz ich przeciwnika procesowego w przypadku przegrania sprawy (k. [...]). Apelacja została następnie oddalona wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia [...] r., a w wyroku zasądzono od Pokrzywdzonej F. na rzecz jej przeciwnika procesowego K. S.A., kwotę [...] zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. O wyżej wymienionych kosztach zastępstwa procesowego do dnia [...] r. p. W. nie był informowany przez mec. K. ([...]), dopiero tego dnia otrzymał kopię wyroku, z której samodzielnie powziął wiadomość o zasądzonych kosztach zastępstwa procesowego (o w/w kosztach nie były również informowane przez mec. K. ([...]) ani Pokrzywdzona F. ani Pokrzywdzona W.).
W odpowiedzi na pytania p. W. o zasądzone w wyroku koszty zastępstwa procesowego, o których możliwości powstania nie był informowany, mec. K. ([...]) wyjaśniła mu, że nie powinien się martwić, bo w wyroku nie został podany nr konta bankowego do zapłaty tych kosztów i należy poczekać na nakaz płatniczy, oraz iż mec. K. ([...]) będzie kontaktować się dodatkowo z mec. B., która reprezentowała K. S.A. (przeciwnika procesowego) w procesie i być może te koszty zostaną umorzone lub rozłożone na raty (k. [...], k. [...]). Mec. B. reprezentowała K. S.A. w pierwszej instancji, jako pracownik niebędący profesjonalnym pełnomocnikiem, natomiast w II instancji reprezentowała K. S.A. już jako pełnomocnik profesjonalny (radca prawny) (k. [...] i k. [...]).
O zasądzonych w/w kosztach zastępstwa procesowego, jak również o dodatkowych kosztach egzekucyjnych w wysokości [...] zł, sama Pokrzywdzona F. i jej pełnomocniczka Pokrzywdzona W. dowiedziały się dopiero [...] r., z zawiadomienia komornika, które to zawiadomienie zostało doręczone bezpośrednio Pokrzywdzonej F.. P. W. nie informował ich wcześniej o zasądzonych kosztach zastępstwa procesowego, o których sam dowiedział się od mec. K. ([...]) dnia [...] r., gdyż chciał oszczędzić żonie i teściowej (tj. obu pokrzywdzonych w niniejszej sprawie) stresów (k. [...]). P. W. nie był informowany (jak również nie była o tym informowana żadna z pokrzywdzonych) pomiędzy dniem [...] r., tj. od kiedy otrzymał od mec. K. ([...]) kopię wyroku, aż do dnia doręczenia Pokrzywdzonej F. w/w zawiadomienia komornika, czy koszty zastępstwa procesowego zostały ewentualnie umorzone, oraz o tym, że sprawa, w związku z brakiem zapłaty trafiła do postępowania komorniczego. Aż do otrzymania pisma komornika z dnia [...] r. ani żadna z pokrzywdzonych, ani p.  W. nie otrzymali żadnego dokumentu (oprócz wyroku), który wzywałby ich do zapłaty kwoty zasadzonych kosztów zastępstwa procesowego.  Na przełomie [...] i [...] r. mec. K. ([...]) udała się na [...], a w jej zastępstwie, w sprawie z ramienia kancelarii Obwinionego jednokrotnie kontaktował się ze stroną pokrzywdzoną mec. T. (k. [...], k. [...], k. [...]). Sam Obwiniony nie kontaktował się nigdy osobiście ze stroną pokrzywdzoną.
W związku z wszczęciem egzekucji komorniczej, zasądzona kwota kosztów zastępstwa procesowego w wysokości [...] zł, powiększona o koszty postępowania egzekucyjnego w wysokości [...] zł (tj. w łącznej wysokości [...] zł) została przez komornika wyegzekwowana, w części z wypłat z tytułu emerytury Pokrzywdzonej F., a w części została zapłacona przez Pokrzywdzoną W. (k. [...]).
W związku z powyższymi okolicznościami Pokrzywdzona W., działając jako pełnomocniczka Pokrzywdzonej F., próbowała umówić się na spotkanie z Obwinionym w [...] r. w celu wyjaśnienia sprawy, jednak umówione spotkania były wielokrotnie przekładane, aby w efekcie nie dojść do skutku. W związku z tym, dnia [...] r. Pokrzywdzona W. skierowała do Obwinionego pismo z opisem sprawy oraz, w związku z tym, iż, w jej ocenie, została źle poinformowana przez mec. K. ([...]) odnośnie kosztów apelacyjnych, z prośbą o zwrot kwoty [...] zł, pomniejszonej o kwotę [...] zł (z tytułu własnych rozliczeń z Obwinionym) (k. [...]). Obwiniony nigdy na powyższe pisma nie odpowiedział.
Powyższe okoliczności Sąd ustalił na podstawie: skargi Pokrzywdzonej F. z dnia [...] r. (k. [...]), pisma Pokrzywdzonej W. z dnia [...] r. (k. [...]), zawiadomienia o wszczęciu egzekucji z dnia [...] r. (k. [...]), zeznań Pokrzywdzonej W. (k. [...], k. [...]), zeznań świadka  W. (k. [...], k. [...]), zeznań świadka K. ([...]) (k. [...]), zeznań świadka T. (k. [...]), oraz odpowiedzi Obwinionego na wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego (k. [...]).
Sporne między stronami jest, czy Pokrzywdzona F., Pokrzywdzona W. lub p. W. zostali poinformowani przez ówczesnego pracownika kancelarii Obwinionego, mec. K. ([...]), o ryzyku zasądzenia na rzecz przeciwnika procesowego Pokrzywdzonej F. kosztów zastępstwa procesowego, w przypadku przegrania sprawy w II instancji przez Pokrzywdzoną F..
W oparciu o materiał dowodowy zgromadzony w sprawie Sąd uznał, że nie doszło do poinformowania przez pracownika Obwinionego mec. K. ([...]) (lub inną osobę z kancelarii Obwinionego) którejkolwiek osoby kontaktującej się z kancelarią Obwinionego ze strony Pokrzywdzonej F., o możliwym ryzyku poniesienia przez Pokrzywdzoną F. kosztów zastępstwa procesowego w przypadku przegrania przez nią sprawy w drugiej instancji. Sąd dał w tym zakresie wiarę zeznaniom Pokrzywdzonej W., jak również jej męża W.. Okoliczności sprawy wskazują jednocześnie, że podjęli oni (działając w tym zakresie za Pokrzywdzoną F.) decyzję o złożeniu apelacji w sprawie, będąc w przekonaniu, że nie będzie wiązało się ze strony Pokrzywdzonej F. z dalszymi kosztami i opłatami, o czym zostali dodatkowo zapewnieni przez mec. K. ([...]). Za logiczne i spójne uznał Sąd tym zakresie ich zeznania, również w związku z faktem, iż sytuacja materialna Pokrzywdzonej F. była bardzo trudna, z uwagi na fakt utraty całych oszczędności w związku ze sprawą D. S.A. oraz fakt, iż była on emerytką, i należy sądzić, ze wiedząc o możliwości poniesienia dodatkowych kosztów w związku ze sprawą, na złożenie apelacji by się, ani ona ani jej pełnomocnicy, nie zdecydowali. W zakresie faktu poinformowania strony pokrzywdzonej o możliwości poniesienia kosztów zastępstwa procesowego w związku z postępowaniem w II instancji Sąd natomiast nie dał wiary zeznaniom świadka mec. K. ([...]), które w powyższym zakresie nie są spójne. Z jednej strony świadek zeznał (k. [...]), że „Pan W. został poinformowany o kosztach związanych z postępowaniem apelacyjnym, w tym o kosztach zastępstwa procesowego, bo zawsze takie informacje są udzielane.” Z drugiej strony świadek w odpowiedzi na pytanie Sądu zeznała, że nie pamięta, czy w związku z postępowaniem w II instancji udzielała informacji, że nie będą należne żadne koszty sądowe (k. [...]). Wreszcie, z okoliczności sprawy wynika, w ocenie Sądu, że z uwagi na fakt, iż w I instancji (w której Pokrzywdzona F. przegrała) nie zostały zasądzone żadne koszty zastępstwa procesowego na rzecz K. S.A., mec. K. ([...]) uznała zapewne, że sytuacja ta (czyli niezasądzenie kosztów zastępstwa procesowego) powtórzy się w II instancji (w przypadku przegrania sprawy przez Pokrzywdzoną F.), a zatem wychodząc z takiego (mylnego, w ocenie Sądu, o czym mowa poniżej) przekonania, nie dochowała należytej staranności w zakresie poinformowania strony pokrzywdzonej, że koszty zastępstwa procesowego mogą jednak w II instancji wystąpić. Błąd w ocenie sytuacji przez mec. K. ([...]) (jeśli była ocena taka była dokonywana) polegał prawdopodobnie na przyjęciu, że w II instancji strona pozwana (K. S.A.) będzie reprezentowana w taki sam sposób, jak w I instancji, a zatem ponownie (w przypadku przegranej Pokrzywdzonej F.) nie zostaną zasądzone na rzecz K. S.A. koszty zastępstwa procesowego. Przekonanie takie (jeśli to ono powodowało mec. K. ([...])) było błędne zarówno, co do zasady, gdyż strona w procesie może przecież w każdym momencie zmienić sposób, w jaki jest reprezentowana (np. nie będąc wcześniej reprezentowana przez pełnomocnika profesjonalnego może od pewnego momentu zacząć korzystać z jego pomocy), jak również okazało się błędne w tej konkretnej sprawie – choć w sposób dość specyficzny – gdyż ta sama osoba (pani dyrektor B.) w I instancji występowała w sprawie jako pracownik K. S.A. (a zatem pełnomocnik nieprofesjonalny), by w II instancji „założyć togę” (jak określiła to w zeznaniach świadek mec. K. ([...])) i występować już jako pełnomocnik profesjonalny. O ile powyższa sytuacja jest istotnie dość specyficzna, o tyle biorąc pod uwagę ogólne zasady ponoszenia kosztów zastępstwa procesowego w procesie cywilnym, profesjonalny pełnomocnik (tj. Obwiniony lub osoba, którą się on posługiwał w toku świadczenia pomocy prawej) powinien był reprezentowaną przez siebie stronę poinformować o ryzyku poniesienia kosztów zastępstwa procesowego, również w analizowanym stanie faktycznym.
Okręgowy Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje.
Okoliczności faktyczne ustalone przez Sąd w toku postępowania potwierdzają, że w toku prowadzenia sprawy Pokrzywdzonej F. istotnie miało miejsce nienależyte wykonywanie czynności zawodowych przez Obwinionego, poprzez niedostateczne przedstawienie klientowi swojej kancelarii (tj. Pokrzywdzonej F. lub osobom działającym w toku sprawy jej imieniu) ryzyka związanego ze złożeniem środka odwoławczego, przez co Pokrzywdzona F. została narażona na konieczność poniesienia zasądzonych na rzecz strony przeciwnej (K. S.A.) w postępowaniu odwoławczym kosztów zastępstwa procesowego, których ryzyka powstania nie przewidywała. Pokrzywdzona F. (ani osoby działające za nią) nie tylko nie została poinformowana, choćby ogólnie, o możliwości wystąpienia kosztów zastępstwa procesowego, ale dodatkowo osoby działające za Pokrzywdzoną zostały przez pracownika kancelarii Obwinionego w sposób pozytywny poinformowane, że w tej konkretnej sprawie żadne dodatkowe koszty nie wystąpią, i w związku z tym (w domyśle) „warto” składać apelację, skoro niezależnie od jej powodzenia, żadne dodatkowe koszty dla strony nie powstaną.
Należy podkreślić, że wbrew twierdzeniom Obwinionego, przedstawionym w odpowiedzi na wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, błędy lub zaniechania pracownika jego kancelarii (do których w analizowanej sprawie doszło) obciążają bezpośrednio radcę prawnego, który w ramach pomocy prawnej świadczonej na rzecz swojego klienta osobą taką się posługuje.
W związku z powyższym Okręgowy Sąd Dyscyplinarny uznał, że powyższy czyn jest niedopuszczalny w świetle art. 6 ust. 1 oraz art. 28 ust. 3 i 5 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego, które to przepisy przewidują, odpowiednio, że radca prawny obowiązany jest wykonywać czynności zawodowe zgodnie z prawem, uczciwie, rzeczowo i z należytą starannością, że podejmując się prowadzenia sprawy radca prawny obowiązany jest ustalić z klientem lub z osobą go reprezentującą zakres świadczonej pomocy prawnej oraz zasady wynagrodzenia, jak również, że radca prawny obowiązany jest informować klienta o przebiegu sprawy i jej wyniku w sposób ustalony z klientem.
Zachowanie Obwinionego było wyżej wymienionych obowiązków radcy prawnego złamaniem. Działanie Obwinionego Sąd uznał jednocześnie za zawinione i nie mające dostatecznego usprawiedliwienia. W związku z tym należało orzec jak w sentencji orzeczenia.
Dokonując wymiaru kary Sąd z jednej strony zważył, iż przy dużej ilości prowadzonych spraw szczegółowe nadzorowanie każdej z nich może być zadaniem trudnym, z drugiej strony jednak Okręgowy Sąd Dyscyplinarny OIRP w W. stoi na stanowisku, że niezależnie od ilości spraw, obowiązkiem radcy prawnego prowadzącego działalność (w tym, w większym rozmiarze) jest zapewnienie odpowiedniego nadzoru nad pracownikami (co obejmuje również mniej doświadczonych kolegów) zatrudnianymi przez radcę prawnego. Przy wymiarze kary Sąd wziął również pod uwagę deklarowaną przez radcę prawnego działalność pro bono w związku ze sprawą D. S.A. Jednocześnie Sąd zważył, że Obwiniony w sposób niewystarczający działał na rzecz polubownego załatwienia sprawy ze swoją klientką – Sąd odnotował zwłaszcza fakt braku choćby jednego spotkania ze stroną pokrzywdzoną, oraz brak odpowiedzi na jej pisma w sprawie.
Sąd jest przekonany, że wymierzona kara będzie skutecznie wpływała na zachowanie Obwinionego w podobnych sytuacjach, w których może się on w przyszłości znajdować, w szczególności skłoni go do lepszego informowania klientów o kosztach związanych z postępowaniem sądowym.
Wymierzając karę Sąd również ma na celu zasygnalizowanie Obwinionemu, że kluczowe w każdej sprawie jest właściwe kontaktowanie się z klientami, również wtedy, gdy problemy w toku świadczenia pomocy prawnej już wystąpią – i nie jest właściwe z punktu widzenia deontologii zawodu radcy prawnego unikanie spotkań z klientem oraz nieodpowiadanie na kierowane do radcy prawnego przez klienta pisma – co w niniejszej sprawie wystąpiło.
Koszty postępowania Sąd nałożył na Obwinionego na podstawie art. 706 Ustawy o radcach prawnych.
 
(AG)

Prawo i praktyka

Przygody Radcy Antoniego

Odwiedź także

Nasze inicjatywy