Niezbędne wydatki obrończe w sprawach karnych – uwagi na tle uchwały składu siedmiu sędziów SN z dnia 30 września 2014 r.
opublikowano: 2015-04-10 przez: Mika Ewelina
W dniu 30 września 2014 r. Sąd Najwyższy podjął uchwałę I KZP 15/14[1], w której stwierdził, że Złożenie przez adwokata wyznaczonego obrońcą z urzędu wniosku o wyznaczenie innego obrońcy dla dokonania czynności, jeśli należałoby jej dokonać poza siedzibą lub miejscem zamieszkania dotychczasowego obrońcy (art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k.), i jego nieuwzględnienie nie jest warunkiem uznania wydatków, poniesionych przez obrońcę przy wykonywaniu tej czynności, za „niezbędne” w rozumieniu § 19 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz.U. z 2013 r., poz. 461).
Z uwagi na planowane zrównanie pozycji radców prawnych i adwokatów w sprawach karnych wskazana uchwała Sądu Najwyższego zasługuje na szczególną uwagę. Nie trzeba szerzej uzasadniać, że od 1 lipca 2015 r. obrony z urzędu, o jakich mowa w art. 84 k.p.k., obciążać będą również radców prawnych. Tak też podjęte przez Sąd Najwyższy, a sporne w orzecznictwie, zagadnienie ponoszenia kosztów obrończych w sprawach karnych w związku z czynnościami dokonanymi poza siedzibą lub miejscem zamieszkania obrońcy w niedługim czasie dotyczyć będzie tak adwokatów, jak i radców prawnych. Pamiętać również należy, że zgodnie z art. 78 w zw. z art. 87 § 1 i 2 k.p.k. strona inna niż oskarżony oraz osoba niebędąca stroną może żądać, aby wyznaczono jej pełnomocnika z urzędu (jeżeli wymagają tego jej interesy w toczącym się postępowaniu karnym i w sposób należyty wykaże, że nie jest w stanie ponieść kosztów reprezentacji bez uszczerbku dla niezbędnego utrzymania siebie i rodziny). Art. 88 k.p.k., stanowiąc, że pełnomocnikiem może być adwokat lub radca prawny, nakazuje stosować do niego odpowiednio m.in. art. 84 k.k., co oznacza, że także w przypadku działania tego podmiotu powstać może problem przyznawania kosztów wynikających z działania poza siedzibą lub miejscem zamieszkania pełnomocnika. W końcu, niejako dodatkowym argumentem, przemawiającym za prezentacją uchwały Sądu Najwyższego, jest podobieństwo art. 84 § 2 k.p.k. do art. 118 § 4 k.p.c.[2], co z przyczyn oczywistych powoduje, że uchwała Sądu Najwyższego może znaleźć zastosowanie do radcy prawnego i adwokata działającego z urzędu i podejmującego czynności poza siedzibą sądu orzekającego w sprawach z zakresu szeroko rozumianego prawa cywilnego.
Na wstępie wskazać należy, że to Prokurator Generalny, dostrzegając rozbieżność w orzecznictwie sądów powszechnych, zwrócił się do Sądu Najwyższego z pytaniem prawnym: Czy warunkiem uznania wydatków za niezbędne w rozumieniu § 19 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. 2013 r., poz. 461 tekst jednolity) w przypadku realizacji czynności poza miejscem zamieszkania lub siedzibą obrońcy z urzędu jest złożenie wniosku o wyznaczenie innego obrońcy, o jakim stanowi art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. i jego nieuwzględnienie, czy też złożenie takiego wniosku nie jest wymagane?[3].
Rzeczona rozbieżność w orzecznictwie sprowadzała się do odrębnych stanowisk sądów apelacyjnych wynikających z wykładni § 19 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, Dz.U. z 2013 r., poz. 461, tekst jednolity (dalej: Rozporządzenie), który stanowi, że „§ 19. Koszty nieopłaconej pomocy prawnej ponoszone przez Skarb Państwa obejmują (…) niezbędne, udokumentowane wydatki adwokata”[4], co wiązało się z odniesieniem go do art. 84 § 2 k.p.k., stanowiącym, że „Wyznaczenie obrońcy z urzędu nakłada na obrońcę obowiązek podejmowania czynności procesowych do prawomocnego zakończenia postępowania. Jeżeli jednak czynności należy dokonać poza siedzibą i/lub miejscem zamieszkania obrońcy z urzędu, prezes sądu, przed którym ma być dokonana czynność, a w postępowaniu przygotowawczym prezes sądu rejonowego miejsca czynności, na uzasadniony wniosek dotychczasowego obrońcy może wyznaczyć dla dokonania tej czynności innego obrońcę spośród miejscowych adwokatów”[5].
Śledząc orzecznictwo sądów powszechnych, istotnie wskazać należy na dwugłos w przedmiotowej kwestii, z jednej strony przytoczyć można wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 4 grudnia 2003 r., sygn. II AKa 365/03, LEX nr 120372, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 8 grudnia 2011 r., sygn. II AKa 492/11, LEX nr 1136033, wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 21 marca 2012 r., sygn. II AKa 60/12, LEX nr 1143439, z drugiej zaś wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 23 grudnia 2009 r., sygn. II AKa 365/09, LEX nr 574479, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 18 października 2012 r., sygn. II AKa 134/12, LEX nr 1316246, postanowienie Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 9 sierpnia 2011 r., sygn. II AKz 301/11, LEX nr 1099572 oraz postanowienie Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 14 grudnia 2012 r., sygn. II AKz 364/12, LEX nr 1236010. W pierwszej grupie orzeczeń prezentowane jest stanowisko polegające na odmowie przyznania zwrotu wydatków wiążących się z przyjazdem obrońcy do sądu. Argumentem jest tutaj, że § 19 pkt 2 Rozporządzenia stanowi o niezbędnych, udokumentowanych wydatkach obrońcy, a za takie – zdaniem sądów – nie mogą być uznane wydatki związane z przyjazdem obrońcy, w sytuacji gdy nie korzysta on z ustanowionej w przepisie art. 84 § 2 k.p.k. możliwości złożenia wniosku o zwolnienie go z obowiązków obrony oskarżonego, wówczas gdy czynność ma być dokonana w miejscowości innej niż siedziba kancelarii lub miejsce zamieszkania obrońcy. Jak się wskazuje, jedynie wtedy gdyby obrońca wniosek taki złożył, wniosek ten zaś nie zostałby uwzględniony, wydatki łączące się z przyjazdem obrońcy do siedziby sądu byłyby wydatkami niezbędnymi (w żadnym z orzeczeń nie znajduje się szersze uzasadnienie przytoczonego tu stanowiska).
W drugiej grupie orzeczeń przyjęto, że obrońcy należy się zwrot kosztów w związku z w poniesionymi wydatkami. Generalna argumentacja polega tutaj na twierdzeniu, że skoro w § 19 pkt 2 Rozporządzenia mowa jest o wydatkach niezbędnych, oznaczać to musi, że czynność, która spowodowała ich powstanie była nieodzowna (konieczna). W sytuacji gdy oskarżony jest sądzony w miejscowości poza siedzibą kancelarii obrońcy, to wydatki takie jak koszt dojazdu obrońcy na rozprawę własnym samochodem uznany być musi za taką właśnie nieodzowną czynność, a poniesione przez niego z tego tytułu wydatki za niezbędne.
Analizując orzeczenia sądów apelacyjnych dotyczące § 19 pkt 2 Rozporządzenia stwierdzić należy, że dostrzegalna rozbieżność orzecznicza wiąże się ze znaczeniem słowa „uzasadnione” w odniesieniu do wydatków ponoszonych przez obrońcę, tj. pojmowaniem owego uzasadnienia w sposób subsydiarny, w perspektywie możliwości wnioskowania o wyznaczenie innego obrońcy do dokonania czynności w myśl art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. albo niezależny, wiążąc je jedynie z koniecznością przeprowadzania czynności procesowej, w której obrońca ma prawo uczestniczyć. Słusznie zatem Sąd uznał, że spełnione zostały przesłanki do wystąpienia z abstrakcyjnym pytaniem prawnym, o jakim mowa w art. 60 § 1 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym. Nie można wszak zaprzeczyć, że omówiona rozbieżność orzecznicza miała istotne znaczenie dla właściwej realizacji prawa do obrony. W zależności od przyjętego poglądu inaczej bowiem kształtowała się wysokość kosztów nieopłaconej pomocy udzielonej z urzędu w sprawach karnych.
Z zadowoleniem odnotować należy, że uchwała I KZP 15/14 jest kolejną wypowiedzią Sądu Najwyższego, w której klaruje się problematykę kosztów obrończych[6]. Co więcej, wskazana z początku treść uchwały, jak i jej obszerne uzasadnienie, zasługują na bardzo wysoką ocenę. Nie trzeba szerzej argumentować, że zgodnie z art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (Dz.U. z 2014 r., poz. 635 tekst jednolity ze zm.) koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ponosi Skarb Państwa. Zgodnie zaś z § 19 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. 2013 r., poz. 461, tekst jednolity), koszty te obejmują opłatę w wysokości nie wyższej niż 150% stawek minimalnych (o których mowa w rozdziałach 3-5 Rozporządzenia) oraz niezbędne, udokumentowane wydatki obrońcy. Co oczywiste, z punktu widzenia analizowanej problematyki istotna jest analiza, jakie znaczenie nadaje się w rozporządzeniu wyrażeniu „niezbędne, udokumentowane wydatki”, w szczególności w zakresie owej „niezbędności” odnoszonej do czynności procesowych dokonywanych poza siedzibą sądu. Jak już wspomniano, lektura stanowisk sądów apelacyjnych wskazuje, że część sądów, jako warunek owej niezbędności, upatruje wcześniejsze złożenie wniosku o wyznaczenie miejscowego adwokata, co więcej, wymagając, aby wniosek ten został rozpoznany negatywnie. Od strony teoretycznej można twierdzić, że sądy, dokonując wykładni, uznały, iż językowe (semantyczne) rozumienie „niezbędności” okazało się niewystarczające i odwołały się do ujęcia systematycznego, zestawiając § 19 pkt 2 rozporządzenia z treścią art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k., uznając de facto, że koszty są niezbędne, wtedy kiedy wyczerpano wszelkie możliwości ich zredukowania, a więc także przez złożenie wniosku o wyznaczeniu innego obrońcy do dokonania czynności, który jednak okazał się „nieuzasadniony”.
Wykładnia taka słusznie została uznana przez Sąd Najwyższy za wadliwą, nie ma bowiem powodów, aby koszty obrony z urzędu wykonywanej poza siedzibą lub miejscem zamieszkania obrońcy z urzędu uzależniać od samego faktu złożenia wniosku o wyznaczenie do czynności obrońcy z pośród miejscowych adwokatów, który – co więcej – zostanie rozpoznany negatywnie (w istocie zatem sądy wymagały koniunkcyjnego ziszczenia się dwóch przesłanek, aby przyznać stosowne koszty). W sposób nieuzasadniony wskazana wykładnia bazuje na zestawienie ze sobą treści normatywnych dotyczących różnych zagadnień (tj. art. 84 § 2 k.p.k. i § 19 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu).
Rozpocząć należy od wskazania, że art. 84 § 2 k.p.k. nakłada na obrońcę z urzędu obowiązek podejmowania czynności procesowych do prawomocnego zakończenia postępowania. Wyjątek, przewidziany w art. 84 § 2 k.p.k. zd. 2, odnosi się do sytuacji, w której czynność procesowa ma być dokonana poza siedzibą sądu lub miejscem zamieszkania obrońcy z urzędu, co daje temuż obrońcy prawo do wystąpienia z wnioskiem do prezesa odpowiedniego sądu o wyznaczenie innego obrońcy spośród obrońców miejscowych do dokonania tej czynności. Przy czym ustawa stawia tutaj wymóg jakościowy, stanowiąc o „uzasadnionym wniosku”. Niemniej jednak, to w gestii obrońcy leży uprawnienie do złożenia wniosku, tym samym w pierwszej kolejności to on dokonuje oceny, czy w danej czynności procesowej chciałby uczestniczyć samodzielnie, czy skorzystać z obrońcy wskazanego przez sąd. Sens danej regulacji w sposób oczywisty należy wiązać z przyjętym w polskim systemie prawa procesowego modelem działania obrońcy, który bazuje na założeniu osobistego wykonywania funkcji obrończych w toku całego procesu[7].
W tej perspektywie należy także odczytywać owe „uzasadnienie” wniosku, tj. obrońca, podejmując decyzję o złożeniu wniosku winien badać nie tylko kwestie techniczne w postaci np. odległości miejsca przeprowadzania czynności od siedziby sądu czy miejsca swojego zamieszkania, ale także jakościowe, ważąc, czy dana czynność procesowa, z racji na jej doniosłość (w tym skomplikowanie, powiązanie z dotychczasowymi czynnościami czy ustaleniami faktycznymi), nie wymaga jego osobistego stawiennictwa. Nie może zatem budzić wątpliwości, że decyzja obrońcy z urzędu o osobistym uczestnictwie w czynności procesowej przeprowadzanej poza siedzibą sądu, każdorazowo będzie motywowana w pierwszej kolejności chęcią realizacji powierzonego obowiązku obrony. Ewentualne zaś wnioskowanie o uczestnictwo w czynności miejscowego obrońcy musi się wiązać z przeświadczeniem dotychczasowego pełnomocnika, że prawo reprezentowanego przez niego podmiotu w żaden sposób na tym nie ucierpi. Trywializmem będzie także stwierdzenie, że uczestnictwo obrońcy w czynnościach procesowych poza siedzibą sądu lokuje się w formalnie postrzeganym prawie do obrony, wobec czego ten co do zasady ma prawo w nich uczestniczyć. W przypadku zaś obrony obligatoryjnej nierzadkie będę przypadki, w których będzie on mieć obowiązek takiego uczestnictwa.
Decyzja prezesa odpowiedniego sądu o wyznaczeniu obrońcy do przeprowadzenia danej czynności wiązać się musi z oceną i uzasadnieniem owego wniosku. Zarazem założyć można, że co do zasady prezes sądu nie będzie miał wiedzy merytorycznej odnośnie do prowadzonego postępowania zasadniczego, wobec czego weryfikacja wniosku dokonywana przez niego ograniczać się będzie do kwestii możliwych do jednoznacznego stwierdzenia (zasadniczo techniczno-formalnych, np. odległości miejsca czynności od siedziby adwokata), w pozostałym zakresie (jakościowym) dając wiarę informacjom zawartym we wniosku. Zgodnie z powyższym domniemywać zaś można, że obrońca wniosek taki będzie składał wówczas, kiedy uzna, że określona czynność nie wymaga jego osobistego stawiennictwa. Innymi słowy, niezależenie od kwestii techniczno-formalnych, czym mniej znacząca czynność od strony jakościowej (merytorycznej), tym większe będzie prawdopodobieństwo złożenia wniosku, o jakim mowa w art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. i wniosek taki będzie bardziej „uzasadniony”.
Konkludując ten fragment rozważań, powiedzieć trzeba, że to w gestii obrońcy leży ocena, czy chce on uczestniczyć w czynności procesowej przeprowadzanej poza siedzibą sądu osobiście, czy też skorzystać z możliwości przewidzianej w art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. Tym samym to on posiada określone uprawnienie, z którego wszak może nie chcieć skorzystać – jak wskazywano, w pierwszej kolejności kierując się optymalną realizacją nałożonego na niego obowiązku obrończego. Już tylko z tego powodu nie można tu wyprowadzać dla niego negatywnych konsekwencji finansowych, bo w istocie oznaczałoby to, że obrońca ponosić będzie koszty zaangażowania w sprawę.
Jeżeli zaś chodzi o „niezbędność” wydatków, o jakiej mowa w § 19 pkt 2 Rozporządzenia, to tę wiązać trzeba z możliwością prowadzenia prawidłowej, zgodnej z zasadami etyki zawodowej, profesjonalnej obrony, która zagwarantuje oskarżonemu faktyczną realizację prawa do obrony. Nie powinno więc budzić wątpliwości, że ową niezbędność należy odnosić do potrzeby i rozmiarów poniesienia określonych wydatków w związku z daną czynnością procesową. Badaniu podlegać tu powinno, czy zaistniałe wydatki były konieczne, nieodzowne, nie przekraczały zwyczajowej miary, bez których nie dałoby się obejść. Kwestia ta wymaga każdorazowej oceny zrelatywizowanej do konkretnej czynności[8]. Próbując generalizować, wskazać można, że w większości przypadków uzasadnionymi będą wydatki wynikające z przejazdu własnym środkiem lokomocji czy środkami komunikacji publicznej na miejsce prowadzenia czynności (rozliczane na ogólnych zasadach przyjętych dla pracowników zatrudnionych w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej na obszarze kraju).
Jeżeli zatem w czynności mógł (niekiedy musiał) wziąć udział obrońca, to kwestią analizy sądu powinien być jedynie rozmiar poniesionych przez niego z tego tytułu wydatków, a nie sam fakt uczestnictwa w czynności. Innymi słowy, udział obrońcy w czynności procesowej nakazuje ocenę „niezbędności” poniesionych przez niego z tego tytułu wydatków. Błędne jest tym samym kwestionowanie faktu uczestnictwa obrońcy w czynności, de facto przez wskazanie, że był on „nieuzasadniony”. Realizacja albo brak realizacji przysługującego prawa, wynikającego i mieszczącego się w prawie do obrony oskarżonego, nie może być bowiem poddawana uznaniu sądu. Zdecydowanego rozróżnienia wymaga zatem ocena „uzasadnienia wniosku”, o jakiej mowa w art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. i „niezbędność wydatków”, o jakiej stanowi § 19 pkt 2 Rozporządzenia.
Pamiętać także trzeba, że merytoryczne zaangażowanie obrońcy w sprawę uwzględniane jest co zasady w opłacie, która obejmuje wszelkie przedsiębrane przez niego czynności, także poza miejscem zamieszkania czy siedzibą kancelarii. W takim układzie trudno byłoby wytłumaczyć, że co do części czynności, które uwzględniane są przy ustalaniu wysokości opłaty, nie będzie miał miejsca zwrot poniesionych odnoszących się do nich wydatków.
Tylko na marginesie zauważyć należy, że miejscowy obrońca wyznaczony do uczestniczenia w czynności także jest obrońcą z urzędu, wobec czego przysługiwać mu będzie zwrot kosztów obrony (zgodnie z § 19 rozporządzenia)[9]. W istocie zatem wykładnia zaprezentowana przez wskazane wcześniej sądy nie tylko nie służy należytej realizacji obowiązków obrończych, ale również nie przekłada się na znaczącą korzyść dla Skarbu Państwa[10].
Reasumując poczynione uwagi, do uchwały Sądu Najwyższego należy odnieść się z pełną aprobatą, pamiętając o tym, że w praktyce znajduje on również zastosowanie (co oczywiste – odpowiednio) do pełnomocników działających z urzędu w sprawach karnych oraz może znaleźć zastosowanie do pełnomocników działających z urzędu w sprawach cywilnych, w przypadku określonym w art. art. 118 § 4 k.p.c.
Raz jeszcze podkreślić zatem należy, że na koszty działania z urzędu nie może mieć wpływu złożenie albo niezłożenie wniosku, o jakim mowa w art. 84 § 2 k.p.k. (118 § 4 k.p.c.), jak również jego ewentualne nieuwzględnienie przez właściwy organ. Zarazem wyrazić należy nadzieję, że pogląd zaprezentowany w uchwale, jako zabezpieczający w rozważanym obszarze prawo do wynagrodzenia obrońców i pełnomocników, zostanie na trwałe przyjęty w orzecznictwie sądów powszechnych.
Dr Sławomir Żółtek
Radca prawny w OIRP Warszawa, Członek Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego
Z uwagi na planowane zrównanie pozycji radców prawnych i adwokatów w sprawach karnych wskazana uchwała Sądu Najwyższego zasługuje na szczególną uwagę. Nie trzeba szerzej uzasadniać, że od 1 lipca 2015 r. obrony z urzędu, o jakich mowa w art. 84 k.p.k., obciążać będą również radców prawnych. Tak też podjęte przez Sąd Najwyższy, a sporne w orzecznictwie, zagadnienie ponoszenia kosztów obrończych w sprawach karnych w związku z czynnościami dokonanymi poza siedzibą lub miejscem zamieszkania obrońcy w niedługim czasie dotyczyć będzie tak adwokatów, jak i radców prawnych. Pamiętać również należy, że zgodnie z art. 78 w zw. z art. 87 § 1 i 2 k.p.k. strona inna niż oskarżony oraz osoba niebędąca stroną może żądać, aby wyznaczono jej pełnomocnika z urzędu (jeżeli wymagają tego jej interesy w toczącym się postępowaniu karnym i w sposób należyty wykaże, że nie jest w stanie ponieść kosztów reprezentacji bez uszczerbku dla niezbędnego utrzymania siebie i rodziny). Art. 88 k.p.k., stanowiąc, że pełnomocnikiem może być adwokat lub radca prawny, nakazuje stosować do niego odpowiednio m.in. art. 84 k.k., co oznacza, że także w przypadku działania tego podmiotu powstać może problem przyznawania kosztów wynikających z działania poza siedzibą lub miejscem zamieszkania pełnomocnika. W końcu, niejako dodatkowym argumentem, przemawiającym za prezentacją uchwały Sądu Najwyższego, jest podobieństwo art. 84 § 2 k.p.k. do art. 118 § 4 k.p.c.[2], co z przyczyn oczywistych powoduje, że uchwała Sądu Najwyższego może znaleźć zastosowanie do radcy prawnego i adwokata działającego z urzędu i podejmującego czynności poza siedzibą sądu orzekającego w sprawach z zakresu szeroko rozumianego prawa cywilnego.
Na wstępie wskazać należy, że to Prokurator Generalny, dostrzegając rozbieżność w orzecznictwie sądów powszechnych, zwrócił się do Sądu Najwyższego z pytaniem prawnym: Czy warunkiem uznania wydatków za niezbędne w rozumieniu § 19 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. 2013 r., poz. 461 tekst jednolity) w przypadku realizacji czynności poza miejscem zamieszkania lub siedzibą obrońcy z urzędu jest złożenie wniosku o wyznaczenie innego obrońcy, o jakim stanowi art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. i jego nieuwzględnienie, czy też złożenie takiego wniosku nie jest wymagane?[3].
Rzeczona rozbieżność w orzecznictwie sprowadzała się do odrębnych stanowisk sądów apelacyjnych wynikających z wykładni § 19 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, Dz.U. z 2013 r., poz. 461, tekst jednolity (dalej: Rozporządzenie), który stanowi, że „§ 19. Koszty nieopłaconej pomocy prawnej ponoszone przez Skarb Państwa obejmują (…) niezbędne, udokumentowane wydatki adwokata”[4], co wiązało się z odniesieniem go do art. 84 § 2 k.p.k., stanowiącym, że „Wyznaczenie obrońcy z urzędu nakłada na obrońcę obowiązek podejmowania czynności procesowych do prawomocnego zakończenia postępowania. Jeżeli jednak czynności należy dokonać poza siedzibą i/lub miejscem zamieszkania obrońcy z urzędu, prezes sądu, przed którym ma być dokonana czynność, a w postępowaniu przygotowawczym prezes sądu rejonowego miejsca czynności, na uzasadniony wniosek dotychczasowego obrońcy może wyznaczyć dla dokonania tej czynności innego obrońcę spośród miejscowych adwokatów”[5].
Śledząc orzecznictwo sądów powszechnych, istotnie wskazać należy na dwugłos w przedmiotowej kwestii, z jednej strony przytoczyć można wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 4 grudnia 2003 r., sygn. II AKa 365/03, LEX nr 120372, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 8 grudnia 2011 r., sygn. II AKa 492/11, LEX nr 1136033, wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 21 marca 2012 r., sygn. II AKa 60/12, LEX nr 1143439, z drugiej zaś wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 23 grudnia 2009 r., sygn. II AKa 365/09, LEX nr 574479, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 18 października 2012 r., sygn. II AKa 134/12, LEX nr 1316246, postanowienie Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 9 sierpnia 2011 r., sygn. II AKz 301/11, LEX nr 1099572 oraz postanowienie Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 14 grudnia 2012 r., sygn. II AKz 364/12, LEX nr 1236010. W pierwszej grupie orzeczeń prezentowane jest stanowisko polegające na odmowie przyznania zwrotu wydatków wiążących się z przyjazdem obrońcy do sądu. Argumentem jest tutaj, że § 19 pkt 2 Rozporządzenia stanowi o niezbędnych, udokumentowanych wydatkach obrońcy, a za takie – zdaniem sądów – nie mogą być uznane wydatki związane z przyjazdem obrońcy, w sytuacji gdy nie korzysta on z ustanowionej w przepisie art. 84 § 2 k.p.k. możliwości złożenia wniosku o zwolnienie go z obowiązków obrony oskarżonego, wówczas gdy czynność ma być dokonana w miejscowości innej niż siedziba kancelarii lub miejsce zamieszkania obrońcy. Jak się wskazuje, jedynie wtedy gdyby obrońca wniosek taki złożył, wniosek ten zaś nie zostałby uwzględniony, wydatki łączące się z przyjazdem obrońcy do siedziby sądu byłyby wydatkami niezbędnymi (w żadnym z orzeczeń nie znajduje się szersze uzasadnienie przytoczonego tu stanowiska).
W drugiej grupie orzeczeń przyjęto, że obrońcy należy się zwrot kosztów w związku z w poniesionymi wydatkami. Generalna argumentacja polega tutaj na twierdzeniu, że skoro w § 19 pkt 2 Rozporządzenia mowa jest o wydatkach niezbędnych, oznaczać to musi, że czynność, która spowodowała ich powstanie była nieodzowna (konieczna). W sytuacji gdy oskarżony jest sądzony w miejscowości poza siedzibą kancelarii obrońcy, to wydatki takie jak koszt dojazdu obrońcy na rozprawę własnym samochodem uznany być musi za taką właśnie nieodzowną czynność, a poniesione przez niego z tego tytułu wydatki za niezbędne.
Analizując orzeczenia sądów apelacyjnych dotyczące § 19 pkt 2 Rozporządzenia stwierdzić należy, że dostrzegalna rozbieżność orzecznicza wiąże się ze znaczeniem słowa „uzasadnione” w odniesieniu do wydatków ponoszonych przez obrońcę, tj. pojmowaniem owego uzasadnienia w sposób subsydiarny, w perspektywie możliwości wnioskowania o wyznaczenie innego obrońcy do dokonania czynności w myśl art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. albo niezależny, wiążąc je jedynie z koniecznością przeprowadzania czynności procesowej, w której obrońca ma prawo uczestniczyć. Słusznie zatem Sąd uznał, że spełnione zostały przesłanki do wystąpienia z abstrakcyjnym pytaniem prawnym, o jakim mowa w art. 60 § 1 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym. Nie można wszak zaprzeczyć, że omówiona rozbieżność orzecznicza miała istotne znaczenie dla właściwej realizacji prawa do obrony. W zależności od przyjętego poglądu inaczej bowiem kształtowała się wysokość kosztów nieopłaconej pomocy udzielonej z urzędu w sprawach karnych.
Z zadowoleniem odnotować należy, że uchwała I KZP 15/14 jest kolejną wypowiedzią Sądu Najwyższego, w której klaruje się problematykę kosztów obrończych[6]. Co więcej, wskazana z początku treść uchwały, jak i jej obszerne uzasadnienie, zasługują na bardzo wysoką ocenę. Nie trzeba szerzej argumentować, że zgodnie z art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (Dz.U. z 2014 r., poz. 635 tekst jednolity ze zm.) koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ponosi Skarb Państwa. Zgodnie zaś z § 19 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. 2013 r., poz. 461, tekst jednolity), koszty te obejmują opłatę w wysokości nie wyższej niż 150% stawek minimalnych (o których mowa w rozdziałach 3-5 Rozporządzenia) oraz niezbędne, udokumentowane wydatki obrońcy. Co oczywiste, z punktu widzenia analizowanej problematyki istotna jest analiza, jakie znaczenie nadaje się w rozporządzeniu wyrażeniu „niezbędne, udokumentowane wydatki”, w szczególności w zakresie owej „niezbędności” odnoszonej do czynności procesowych dokonywanych poza siedzibą sądu. Jak już wspomniano, lektura stanowisk sądów apelacyjnych wskazuje, że część sądów, jako warunek owej niezbędności, upatruje wcześniejsze złożenie wniosku o wyznaczenie miejscowego adwokata, co więcej, wymagając, aby wniosek ten został rozpoznany negatywnie. Od strony teoretycznej można twierdzić, że sądy, dokonując wykładni, uznały, iż językowe (semantyczne) rozumienie „niezbędności” okazało się niewystarczające i odwołały się do ujęcia systematycznego, zestawiając § 19 pkt 2 rozporządzenia z treścią art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k., uznając de facto, że koszty są niezbędne, wtedy kiedy wyczerpano wszelkie możliwości ich zredukowania, a więc także przez złożenie wniosku o wyznaczeniu innego obrońcy do dokonania czynności, który jednak okazał się „nieuzasadniony”.
Wykładnia taka słusznie została uznana przez Sąd Najwyższy za wadliwą, nie ma bowiem powodów, aby koszty obrony z urzędu wykonywanej poza siedzibą lub miejscem zamieszkania obrońcy z urzędu uzależniać od samego faktu złożenia wniosku o wyznaczenie do czynności obrońcy z pośród miejscowych adwokatów, który – co więcej – zostanie rozpoznany negatywnie (w istocie zatem sądy wymagały koniunkcyjnego ziszczenia się dwóch przesłanek, aby przyznać stosowne koszty). W sposób nieuzasadniony wskazana wykładnia bazuje na zestawienie ze sobą treści normatywnych dotyczących różnych zagadnień (tj. art. 84 § 2 k.p.k. i § 19 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu).
Rozpocząć należy od wskazania, że art. 84 § 2 k.p.k. nakłada na obrońcę z urzędu obowiązek podejmowania czynności procesowych do prawomocnego zakończenia postępowania. Wyjątek, przewidziany w art. 84 § 2 k.p.k. zd. 2, odnosi się do sytuacji, w której czynność procesowa ma być dokonana poza siedzibą sądu lub miejscem zamieszkania obrońcy z urzędu, co daje temuż obrońcy prawo do wystąpienia z wnioskiem do prezesa odpowiedniego sądu o wyznaczenie innego obrońcy spośród obrońców miejscowych do dokonania tej czynności. Przy czym ustawa stawia tutaj wymóg jakościowy, stanowiąc o „uzasadnionym wniosku”. Niemniej jednak, to w gestii obrońcy leży uprawnienie do złożenia wniosku, tym samym w pierwszej kolejności to on dokonuje oceny, czy w danej czynności procesowej chciałby uczestniczyć samodzielnie, czy skorzystać z obrońcy wskazanego przez sąd. Sens danej regulacji w sposób oczywisty należy wiązać z przyjętym w polskim systemie prawa procesowego modelem działania obrońcy, który bazuje na założeniu osobistego wykonywania funkcji obrończych w toku całego procesu[7].
W tej perspektywie należy także odczytywać owe „uzasadnienie” wniosku, tj. obrońca, podejmując decyzję o złożeniu wniosku winien badać nie tylko kwestie techniczne w postaci np. odległości miejsca przeprowadzania czynności od siedziby sądu czy miejsca swojego zamieszkania, ale także jakościowe, ważąc, czy dana czynność procesowa, z racji na jej doniosłość (w tym skomplikowanie, powiązanie z dotychczasowymi czynnościami czy ustaleniami faktycznymi), nie wymaga jego osobistego stawiennictwa. Nie może zatem budzić wątpliwości, że decyzja obrońcy z urzędu o osobistym uczestnictwie w czynności procesowej przeprowadzanej poza siedzibą sądu, każdorazowo będzie motywowana w pierwszej kolejności chęcią realizacji powierzonego obowiązku obrony. Ewentualne zaś wnioskowanie o uczestnictwo w czynności miejscowego obrońcy musi się wiązać z przeświadczeniem dotychczasowego pełnomocnika, że prawo reprezentowanego przez niego podmiotu w żaden sposób na tym nie ucierpi. Trywializmem będzie także stwierdzenie, że uczestnictwo obrońcy w czynnościach procesowych poza siedzibą sądu lokuje się w formalnie postrzeganym prawie do obrony, wobec czego ten co do zasady ma prawo w nich uczestniczyć. W przypadku zaś obrony obligatoryjnej nierzadkie będę przypadki, w których będzie on mieć obowiązek takiego uczestnictwa.
Decyzja prezesa odpowiedniego sądu o wyznaczeniu obrońcy do przeprowadzenia danej czynności wiązać się musi z oceną i uzasadnieniem owego wniosku. Zarazem założyć można, że co do zasady prezes sądu nie będzie miał wiedzy merytorycznej odnośnie do prowadzonego postępowania zasadniczego, wobec czego weryfikacja wniosku dokonywana przez niego ograniczać się będzie do kwestii możliwych do jednoznacznego stwierdzenia (zasadniczo techniczno-formalnych, np. odległości miejsca czynności od siedziby adwokata), w pozostałym zakresie (jakościowym) dając wiarę informacjom zawartym we wniosku. Zgodnie z powyższym domniemywać zaś można, że obrońca wniosek taki będzie składał wówczas, kiedy uzna, że określona czynność nie wymaga jego osobistego stawiennictwa. Innymi słowy, niezależenie od kwestii techniczno-formalnych, czym mniej znacząca czynność od strony jakościowej (merytorycznej), tym większe będzie prawdopodobieństwo złożenia wniosku, o jakim mowa w art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. i wniosek taki będzie bardziej „uzasadniony”.
Konkludując ten fragment rozważań, powiedzieć trzeba, że to w gestii obrońcy leży ocena, czy chce on uczestniczyć w czynności procesowej przeprowadzanej poza siedzibą sądu osobiście, czy też skorzystać z możliwości przewidzianej w art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. Tym samym to on posiada określone uprawnienie, z którego wszak może nie chcieć skorzystać – jak wskazywano, w pierwszej kolejności kierując się optymalną realizacją nałożonego na niego obowiązku obrończego. Już tylko z tego powodu nie można tu wyprowadzać dla niego negatywnych konsekwencji finansowych, bo w istocie oznaczałoby to, że obrońca ponosić będzie koszty zaangażowania w sprawę.
Jeżeli zaś chodzi o „niezbędność” wydatków, o jakiej mowa w § 19 pkt 2 Rozporządzenia, to tę wiązać trzeba z możliwością prowadzenia prawidłowej, zgodnej z zasadami etyki zawodowej, profesjonalnej obrony, która zagwarantuje oskarżonemu faktyczną realizację prawa do obrony. Nie powinno więc budzić wątpliwości, że ową niezbędność należy odnosić do potrzeby i rozmiarów poniesienia określonych wydatków w związku z daną czynnością procesową. Badaniu podlegać tu powinno, czy zaistniałe wydatki były konieczne, nieodzowne, nie przekraczały zwyczajowej miary, bez których nie dałoby się obejść. Kwestia ta wymaga każdorazowej oceny zrelatywizowanej do konkretnej czynności[8]. Próbując generalizować, wskazać można, że w większości przypadków uzasadnionymi będą wydatki wynikające z przejazdu własnym środkiem lokomocji czy środkami komunikacji publicznej na miejsce prowadzenia czynności (rozliczane na ogólnych zasadach przyjętych dla pracowników zatrudnionych w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej na obszarze kraju).
Jeżeli zatem w czynności mógł (niekiedy musiał) wziąć udział obrońca, to kwestią analizy sądu powinien być jedynie rozmiar poniesionych przez niego z tego tytułu wydatków, a nie sam fakt uczestnictwa w czynności. Innymi słowy, udział obrońcy w czynności procesowej nakazuje ocenę „niezbędności” poniesionych przez niego z tego tytułu wydatków. Błędne jest tym samym kwestionowanie faktu uczestnictwa obrońcy w czynności, de facto przez wskazanie, że był on „nieuzasadniony”. Realizacja albo brak realizacji przysługującego prawa, wynikającego i mieszczącego się w prawie do obrony oskarżonego, nie może być bowiem poddawana uznaniu sądu. Zdecydowanego rozróżnienia wymaga zatem ocena „uzasadnienia wniosku”, o jakiej mowa w art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. i „niezbędność wydatków”, o jakiej stanowi § 19 pkt 2 Rozporządzenia.
Pamiętać także trzeba, że merytoryczne zaangażowanie obrońcy w sprawę uwzględniane jest co zasady w opłacie, która obejmuje wszelkie przedsiębrane przez niego czynności, także poza miejscem zamieszkania czy siedzibą kancelarii. W takim układzie trudno byłoby wytłumaczyć, że co do części czynności, które uwzględniane są przy ustalaniu wysokości opłaty, nie będzie miał miejsca zwrot poniesionych odnoszących się do nich wydatków.
Tylko na marginesie zauważyć należy, że miejscowy obrońca wyznaczony do uczestniczenia w czynności także jest obrońcą z urzędu, wobec czego przysługiwać mu będzie zwrot kosztów obrony (zgodnie z § 19 rozporządzenia)[9]. W istocie zatem wykładnia zaprezentowana przez wskazane wcześniej sądy nie tylko nie służy należytej realizacji obowiązków obrończych, ale również nie przekłada się na znaczącą korzyść dla Skarbu Państwa[10].
Reasumując poczynione uwagi, do uchwały Sądu Najwyższego należy odnieść się z pełną aprobatą, pamiętając o tym, że w praktyce znajduje on również zastosowanie (co oczywiste – odpowiednio) do pełnomocników działających z urzędu w sprawach karnych oraz może znaleźć zastosowanie do pełnomocników działających z urzędu w sprawach cywilnych, w przypadku określonym w art. art. 118 § 4 k.p.c.
Raz jeszcze podkreślić zatem należy, że na koszty działania z urzędu nie może mieć wpływu złożenie albo niezłożenie wniosku, o jakim mowa w art. 84 § 2 k.p.k. (118 § 4 k.p.c.), jak również jego ewentualne nieuwzględnienie przez właściwy organ. Zarazem wyrazić należy nadzieję, że pogląd zaprezentowany w uchwale, jako zabezpieczający w rozważanym obszarze prawo do wynagrodzenia obrońców i pełnomocników, zostanie na trwałe przyjęty w orzecznictwie sądów powszechnych.
Dr Sławomir Żółtek
Radca prawny w OIRP Warszawa, Członek Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego
[1] Uchwała wraz z uzasadnieniem jest dostępna na stronie www.sn.pl.
[2] Stanowiący, że jeżeli adwokat lub radca prawny ustanowiony przez sąd ma podjąć czynności poza siedzibą sądu orzekającego, sąd, na uzasadniony wniosek ustanowionego adwokata lub radcy prawnego, zwróci się w razie potrzeby do właściwej okręgowej rady adwokackiej lub rady okręgowej izby radców prawnych o wyznaczenie adwokata lub radcy prawnego z innej miejscowości (…).
[3] Prezentując swoje stanowisko, a zarazem motywując wystąpienie do Sądu Najwyższego, Prokurator zauważył, że w jego ocenie nie ma podstawy prawnej oczekiwanie, by obrońca z urzędu, za każdym razem, gdy zamierza udać się w związku z realizowaną obroną z urzędu na czynności poza miejsce zamieszkania lub siedziby, składał wniosek o wyznaczenie innego obrońcy spośród obrońców prowadzących praktykę w tym innym miejscu. W ocenie Prokuratora ustawodawca w art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. inicjatywę wystąpienia z takim wnioskiem jednoznacznie składa w ręce obrońcy, a braku wniosku nie łączy z jakąkolwiek sankcją, w szczególności sankcją pozbawienia zwrotu części poniesionych wydatków.
[4] Wskazać należy, że zbieżną treść posiada art. 15 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, Dz.U. z 2002 r., Nr 163, poz. 1349.
[5] Zgodnie z ustawą z dnia 25 października 2013 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. z 2013, poz. 1247 od 1 lipca 2015 r. art. 84 § 2 k.p.k. będzie miał następującą treść: Wyznaczenie obrońcy z urzędu nakłada na niego obowiązek podejmowania czynności procesowych do prawomocnego zakończenia postępowania. Jeżeli jednak czynności należy dokonać poza siedzibą lub miejscem zamieszkania obrońcy z urzędu, prezes sądu, przed którym ma być dokonana czynność, lub referendarz sądowy tego sądu, a w postępowaniu przygotowawczym prezes sądu rejonowego miejsca czynności lub referendarz sądowy tego sądu, na uzasadniony wniosek dotychczasowego obrońcy może wyznaczyć do dokonania tej czynności innego obrońcę spośród miejscowych adwokatów lub radców prawnych. Co oczywiste, planowane zmiany w żadnej mierze nie wpływają na aktualność podnoszonej tu problematyki.
[6] W tym obszarze tematycznym należy odnotować m.in. postanowienie SN z dnia 24 maja 2005 r., sygn. I KZP 15/05, OSNKW 2005, 7-8, 60, w którym stwierdzono, że przewidziany w art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze obowiązek Skarbu Państwa ponoszenia kosztów nieopłaconej przez strony pomocy prawnej z urzędu (art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k.) dotyczy pomocy „udzielonej”, a zatem powstaje w momencie rozpoczęcia wykonywania przez adwokata czynności związanych bezpośrednio z udzieleniem pomocy stronie, dla której został on wyznaczony. Pamiętać także trzeba o uchwale Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 2012 r., sygn. III PZP 4/12, OSNP 2012, z. 23-24, poz. 280, w której wskazano, że Celowe i niezbędne koszty przejazdu profesjonalnego pełnomocnika strony w celu wzięcia udziału w rozprawie wchodzą w skład kosztów procesu (art. 98 § 1 i 3 k.p.c.).
[7] Jak wskazuje T. Grzegorczyk, omawiając regulację 84 § 2 zd. 2 k.p.k., Założeniem ustawodawcy jest, aby wyznaczony obrońca z urzędu działał w toku całego procesu, zapewnia to bowiem ciągłość, a tym samym lepszą skuteczność obrony. W związku z tym tylko wyjątkowo przy czynnościach procesowych dokonywanych poza siedzibą lub miejscem zamieszkania obrońcy z urzędu możliwe jest wyznaczenie do tej czynności na jego wniosek innego obrońcy spośród adwokatów miejscowych (§ 2 zdanie drugie)”; tenże, Kodeks postępowania karnego oraz ustawa o światku koronnym, Tom I, VI wydanie, Warszawa 2014, s. 84.
[8] Warto również przytoczyć wypowiedź, zgodnie z którą trudno wartościować, jakie to koszty należałoby uznać za „zbędne”, skoro tylko organ procesowy uzna za stosowne wydanie zarządzenia stanowiącego podstawę do udzielenia stronie pomocy prawnej z urzędu, zaś adwokat w należyty sposób wykaże fakt podjęcia czynności realizujących to zlecenie (…) Obrońcy muszą też być zwrócone niezbędne, udokumentowane wydatki (§ 9 pkt 2 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej, udzielonej z urzędu), np. za dojazd na rozprawę. Słusznie w judykaturze przyjmuje się, że „Gdy oskarżony jest sądzony poza miejscowością, w której ma siedzibę obrońca oskarżonego, dojazd adwokata na rozprawę własnym samochodem jest czynnością nieodzowną, której koszt podlega zwrotowi jako wydatek niezbędny (§ 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie... (Dz.U. z 2002 r. Nr 163, poz. 1348 z późn. zm.); R.A. Stefański, Koszty obrony obligatoryjnej [w:] Obrona obligatoryjna w polskim procesie karnym, wersja elektroniczna LEX/el.
[9] Zob. w szczególności postanowienie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 3 grudnia 2013 r., II AKz 664/13, LEX nr 1444548.
[10] Co nie zawsze jest zresztą pożądane, czemu dał wyraz Sąd Najwyższy m.in. w postanowieniu z dnia 27 kwietnia 2011 r., II KK 316/10, OSNKW 2011, z. 7, poz. 62.