Grabarczyk: na razie nie komentuję sprawy Polańskiego
opublikowano: 2015-02-25 przez:
Pytany, czy podjął już decyzję w tej sprawie, lecz nie chce jej upubliczniać, Grabarczyk odpowiedział: "To nie jest tak. Ja na pewno zapoznam się z orzeczeniem sądu, będę chciał poznać wszystkie elementy uzasadnienia sądu". "To jest trudna sprawa" - dodał.
Dopytywany, ile zajmie mu podjęcie decyzji, Grabarczyk podkreślił, że "nie ma potrzeby", by formułował w tej sprawie jakikolwiek komunikat. "Nie komentuję tego, ponieważ każda moja wypowiedź mogłaby być potraktowana jako próba wywierania wpływu, nacisku. Minister sprawiedliwości musi uniknąć tego rodzaju skojarzeń" - zaznaczył.
"Myślę już długo na ten temat. Na pewno precyzyjnie uzasadnię swoją decyzję" - dodał Grabarczyk. Podkreślił, że "stara się tej decyzji nie konsultować z nikim".
Przed krakowskim sądem odbędzie się w środę posiedzenie sądu w sprawie ekstradycji Romana Polańskiego, której domagają się władze USA. Wniosek o stwierdzenie dopuszczalności ekstradycji reżysera skierowała w styczniu do sądu krakowska prokuratura, która po zbadaniu amerykańskiego wniosku stwierdziła, iż w świetle przepisów ekstradycja Polańskiego jest formalnie dopuszczalna i zgodna z obowiązującymi przepisami.
Jeżeli sąd uzna, że ekstradycja jest niedopuszczalna, decyzja będzie ostateczna. Jeśli zgodę na ekstradycję wyrazi, ostateczne zdanie należeć będzie do ministra sprawiedliwości.
Roman Polański jest poszukiwany przez Interpol i objęty międzynarodowym nakazem poszukiwania. W 1977 r. reżyser został zaocznie uznany przez sąd w Los Angeles za winnego uprawiania seksu z nieletnią. Przed ogłoszeniem wyroku reżyser potajemnie opuścił USA, obawiając się, że sędzia nie dotrzyma warunków zawartej z nim ugody. Ekstradycji Polańskiego do USA odmówiły w 2009 r. władze Szwajcarii. (PAP)