23.04.2024

Bezumowne korzystanie z rzeczy a właściwa konstrukcja powództwa

opublikowano: 2014-09-16 przez: Mika Ewelina

Niniejszy artykuł omawia skomplikowaną kwestię konstrukcji powództwa dotyczącego odszkodowania za bezumowne korzystanie z gruntu. Jest to bardzo złożona i trudna problematyka, która uwidacznia wiele praktycznych problemów przy konstrukcji pozwu, począwszy od przyjęcia właściwej podstawy prawnej, a także biorąc pod uwagę tak istotną kwestię, jak odpowiedni dobór twierdzeń oraz wniosków dowodowych.

Bezumowne korzystanie z rzeczy a podstawa powództwa

Podstawowe znaczenie ma fakt, że brakuje jednego przepisu prawa cywilnego, z którego należałoby zawsze wywodzić roszczenie o przedmiotowe odszkodowanie. W zależności od sytuacji faktycznej oraz wyboru pełnomocnika powództwo o odszkodowanie za bezumowne korzystanie z rzeczy możemy opierać albo na szkodzie kontraktowej, związanej z nienależytym wykonaniem zobowiązania (zob. art. 471 k.c.[1]), albo też na przepisach dotyczących tzw. roszczeń uzupełniających (zob. art. 224 i n. k.c.). W pierwszym przypadku samodzielną podstawę prawną stanowią ustawowe przepisy dotyczące zwrotu rzeczy po wygaśnięciu danego stosunku obligacyjnego, modyfikowane ewentualnymi postanowieniami umownymi. W drugiej sytuacji, opisanej niżej, mamy do czynienia z obowiązkiem posiadacza w złej wierze (posiadacza zależnego) wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy kosztem uprawnień jej właściciela. Powyższy obowiązek stosuje się również do posiadacza w dobrej wierze od momentu dowiedzenia się przez niego o wytoczeniu powództwa o wydanie rzeczy (zob. art. 224 § 2 k.c.).

Kumulacja podstaw prawnych roszczenia

Jak wielokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy[2], występując z roszczeniem, powód zobowiązany jest, stosownie do wymogów art. 187 k.p.c., dokładnie określić przedmiot tego roszczenia. Ujmując rzecz inaczej, powód powinien wyraźnie sprecyzować żądanie nie tylko pod względem podmiotowym, lecz także przedmiotowym. Powód wskazuje tym samym, jakiego rozstrzygnięcia oczekuje, co jest równoznaczne z zakreśleniem granic rozpatrywania sprawy przez sąd. Powód zachowuje wprawdzie prawo modyfikowania swojego żądania, niemniej jednak, dopóki tego nie uczyni, sąd nie może wyrokować co do przedmiotu nieobjętego żądaniem (art. 321 § 1 k.p.c.).[3]
W orzecznictwie przyjmuje się jednolicie, że przewidziane w art. 224 § 2 k.c. roszczenie o wynagrodzenie jest niezależne od woli właściciela, by rzecz odzyskać, wynika ono bowiem z samego faktu władania jego rzeczą przez osobę, która nie ma do tego żadnego tytułu prawnego[4]. Alternatywą dla takiego powództwa jest powództwo oparte na obligacyjnym tytule do rzeczy, w szczególności na wynikającym ze stosunku obligacyjnego (umownego) prawie wynajmującego lub wydzierżawiającego do odzyskania nieruchomości.
Jak zwrócił uwagę Sąd Najwyższy, przepisy art. 224–225 i art. 230 k.c. nie są w stosunku do art. 471 k.c. przepisami szczególnymi i z tej przyczyny kumulacja norm nie jest wyłączona. Wybór jednego ze zbiegających się roszczeń pozostawiony został uprawnionemu, który – dokonując wyboru – musi jednak wybrać całość skutków prawnych danej normy.[5] W ocenie autora artykułu, mimo możliwych komplikacji dowodowych takiego wariantu, nie da się wykluczyć alternatywnego wskazania dwóch wyżej wskazanych podstaw prawnych powództwa przy równoczesnym szerokim ujęciu okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie. Na przykład jeżeli powód załączy do pozwu jedynie umowę oraz dowód jej wypowiedzenia, sugeruje to oparcie powództwa na tytule obligacyjnym. Jeżeli by jednak dodatkowo wykazał tytuł prawnorzeczowy oraz pozostałe przesłanki warunkujące zasadność powództwa (np. wezwanie do zapłaty uzasadniające złą wiarę posiadacza rzeczy), to wówczas w sytuacji, gdy tylko jedna z podstaw prawnych okaże się ostatecznie uzasadniona, za uwzględnieniem powództwa wydaje się przemawiać właściwa interpretacja art. 321 k.p.c. (przedmiot orzekania).

Skuteczność roszczeń uzupełniających

Jak wynika z przepisów Kodeksu cywilnego oraz z orzecznictwa[6]: roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy przysługujące właścicielowi wobec posiadacza samoistnego (art. 224 § 2 i art. 225 k.c.) lub wobec posiadacza zależnego (art. 230 k.c.) należy do tzw. roszczeń uzupełniających roszczenie właściciela o wydanie rzeczy, czyli, innymi słowy, do roszczeń uzupełniających roszczenie windykacyjne. Jako roszczenie uzupełniające roszczenie windykacyjne pozostaje ono z nim w ścisłym związku. Związek ten wyraża się tym, że jest ono uwarunkowane ziszczeniem się przesłanek uzasadniających roszczenie windykacyjne (warunek konieczny, ale niewystarczający). W myśl art. 222 § 1 k.c. roszczenie windykacyjne przysługuje właścicielowi przeciwko osobie, która bez podstawy prawnej włada faktycznie jego rzeczą. Czynnie materialnie legitymowany jest więc tu wyłącznie właściciel, a biernie materialnie legitymowany – wyłącznie ten, kto bez podstawy prawnej faktycznie włada jego rzeczą, a zatem – w zależności od okoliczności konkretnego przypadku: posiadacz samoistny rzeczy lub posiadacz zależny rzeczy albo jej dzierżyciel. W rezultacie jeżeli niemający tytułu prawnego posiadacz samoistny oddał rzecz (skądinąd nadal zachowując swój status posiadacza samoistnego – art. 337 k.c.) w faktyczne władanie posiadaczowi zależnemu, roszczenie windykacyjne przysługuje właścicielowi wobec posiadacza zależnego i – należy podkreślić – tylko wobec niego.
Tak więc prawidłowa analiza wyżej wskazanego orzeczenia prowadzi do wniosku, że gdyby ów posiadacz zależny wykazał w procesie wytoczonym o wynagrodzenie bezumownego korzystania z rzeczy, że rzeczą w ogóle faktycznie nie włada, wówczas uzasadnione będzie oddalenie z tej przyczyny wytoczonego przeciwko niemu powództwa. Jak wskazuje orzecznictwo sądowe, roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy przez posiadacza niemającego do niej tytułu prawnego jest roszczeniem uzupełniającym roszczenie windykacyjne tylko w sensie materialnoprawnym, a nie procesowym. Umożliwia bowiem ochronę tych interesów właściciela, których nie jest w stanie zaspokoić roszczenie windykacyjne, ograniczające się jedynie do zwrotu rzeczy. Procesowe zaś roszczenie uzupełniające zachowuje autonomiczność względem żądania windykacyjnego, co oznacza, że może być skutecznie dochodzone samodzielnie, niezależnie od roszczenia opartego na podstawie art. 222 § 1 k.c. Należy stwierdzić, że uzupełniający charakter roszczenia z art. 225 k.c. nie oznacza, że jest ono związane z żądaniem windykacyjnym w sposób nierozerwalny.[7]
Na marginesie wyżej przedstawionych rozważań doprecyzowania wymaga w szczególności pojęcie „posiadacz zależny”. Jak wynika z przepisów oraz orzecznictwa sądowego[8], za posiadacza zależnego w rozumieniu art. 230 k.c. należy uważać takiego posiadacza, który wykonując władztwo nad rzeczą, nie ma do tego odpowiedniego prawa skutecznego wobec właściciela. Co więcej, według poglądu zaprezentowanego również w wyżej wskazanym orzeczeniu, posiadacz zależny, który swoje władztwo nad rzeczą wywodzi od innego posiadacza nieuprawnionego i który wie o tym, powinien być traktowany w zasadzie jako posiadacz w złej wierze i ma do niego zastosowanie zaostrzona odpowiedzialność przewidziana w art. 225 k.c.

Skuteczność roszczenia opartego na tytule obligacyjnym do rzeczy

Odmienne podstawy prawne roszczenia o wynagrodzenie (odszkodowanie) za bezumowne korzystanie z rzeczy w sytuacji, gdy jest ono wywodzone z tytułu obligacyjnego bądź prawno-rzeczowego, prowadzi do konieczności uwzględnienia przez powoda przy konstrukcji powództwa wszystkich odmienności w zakresie obowiązku wykazania określonych faktycznych podstaw pozwu w każdym z tych przypadków.
Precyzując ww. kwestię wagi wyboru podstawy roszczenia, należy przede wszystkim wskazać za Sądem Najwyższym[9]: do powstania odpowiedzialności kontraktowej nie wystarczy niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania z przyczyn, za które dłużnik odpowiada, konieczna jest ponadto szkoda będąca normalnym następstwem niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (art. 471 w związku z art. 361 k.c.). W odniesieniu do wynajmującego, względem którego najemca nie wykonał obowiązku przewidzianego w art. 675 § 1 k.c., oznacza to, że musi on wykazać, że na skutek niezwrócenia mu w terminie przedmiotu najmu poniósł określony uszczerbek w swym majątku. Jak wynika z orzecznictwa, chodzi tutaj o normalny, adekwatny związek przyczynowy między szkodą a zachowaniem pozwanego, ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Podsumowując wyżej wskazane stanowisko, wypada zwrócić uwagę, że tylko przy oparciu roszczenia o odszkodowanie (wynagrodzenie) za bezumowne korzystanie z rzeczy na tytule obligacyjnym do rzeczy mamy do czynienia z typowym powództwem odszkodowawczym, wywodzonym ze stosunku obligacyjnego. Niezależnie bowiem od faktu, że roszczenie o odszkodowanie za bezumowne korzystanie z rzeczy staje się dopuszczalne dopiero po prawidłowym rozwiązaniu łączącego strony stosunku prawnego, należy zauważyć, że konkretne przepisy prawa materialnego (ewentualnie uzupełnione zapisami umownymi) przewidują zasady oraz warunki zwrotu rzeczy uprawnionemu ze stosunku obligacyjnego. W przypadku bezumownego korzystania z nieruchomości możemy w szczególności wyróżnić podstawowy obowiązek korzystającego związany z ustaniem najmu nieruchomości lub pomieszczenia (art. 660 k.c.) czy też związany z zakończeniem umowy dzierżawy (art. 693 k.c.). W takim wypadku przepisy art. 675 k.c. (zwrot przedmiotu najmu) oraz art. 705 k.c. (zwrot przedmiotu dzierżawy) stanowią samodzielną, materialnoprawną podstawę żądania zwrotu rzeczy. Sąd Najwyższy wyraźnie wskazuje, niezależnie od kwestii tytułu prawno-rzeczowego, że: niewykonanie przez najemcę obowiązku terminowego zwrotu rzeczy najętej uprawnia wynajmującego, również niebędącego właścicielem rzeczy, do żądania na podstawie art. 471 k.c. odszkodowania obejmującego korzyść, jaką mógłby otrzymać, gdyby zwrócono mu rzecz w terminie, jeżeli po ustaniu stosunku najmu był on uprawniony do dysponowania rzeczą w sposób umożliwiający osiągnięcie wskazywanej korzyści.[10]

Pojęcie „zwrot rzeczy”

Przy definiowaniu pojęcia „rzecz”, w sytuacji gdy przedmiotem umowy była nieruchomość gruntowa, znaczenie może mieć art. 48 k.c., według którego zasadą jest, że do części składowych gruntu należą w szczególności budynki i inne urządzenia trwale z gruntem związane. Na przykład w sytuacji zawarcia umowy dzierżawy gruntu wraz z posadowionym na nim pawilonem usługowym to data zwrotu gruntu powinna być decydująca dla oceny, czy doszło, zgodnie z wymaganymi przepisami, do zwrotu rzeczy. Ustalenie tej okoliczności będzie mieć podstawowe znaczenie dla zasadności powództwa o odszkodowanie za bezumowne korzystanie z rzeczy. W przypadku konstrukcji pozwu opartej na materialnoprawnych podstawach zwrotu rzeczy dla skuteczności powództwa tak określonego musimy zawsze mieć do czynienia z ewidentną szkodą związaną z brakiem zwrotu rzeczy. Na przykład strony w umowach zawierają często dodatkowe zobowiązanie, np. do rozebrania obiektu, przywrócenia stanu poprzedniego nieruchomości, jednakże podstawowe znaczenie będzie mieć data faktycznego zwrotu całej rzeczy oraz obowiązek po stronie powoda, jeżeli chodzi o wykazanie przesłanek powództwa odszkodowawczego.
Zgodnie z wykładnią Sądu Najwyższego[11] przez „zwrot rzeczy” rozumie się nie tylko faktyczne przeniesienie władztwa nad rzeczą przez najemcę na wynajmującego; także inne – poza „wydaniem rzeczy” – stany faktyczne, gwarantujące pełną ochronę interesów wynajmującego… W szczególności więc każde opróżnienie lokalu przez najemcę od chwili uzyskania przez wynajmującego o tym wiadomości i faktycznej możliwości zbadania stanu lokalu jest równoznaczne z jego wydaniem i stanowi tym samym zdarzenie, od którego rozpoczyna się bieg rocznego terminu przedawnienia.

Podstawowe zasady doboru właściwej konstrukcji pozwu

Zgodnie z art. 471 k.c. dłużnik jest zobowiązany do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jest następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. W praktyce obrona dłużnika w procesie sądowym wytoczonym i opartym na powództwie o odszkodowanie za bezumowne korzystanie z rzeczy (wywodzonym ze stosunku obligacyjnego) sprowadza się do wykazania, że w spornym okresie pozwany w ogóle faktycznie nie korzystał z rzeczy (np. mimo zawartej umowy dzierżawy gruntu) lub też że przedmiot umowy nie mógł i tak w szczególności przynieść dochodu z rzeczy, tak więc błędna jest koncepcja co do istnienia szkody w postaci braku możliwości korzystania z rzeczy przez uprawnionego powoda. Będzie to obrona skuteczna przede wszystkim w sytuacji, gdy zdaniem powoda brak zwrotu rzeczy w terminie umówionym miał rzekomo w szczególności łączyć się z utratą (pomniejszeniem) należnych dochodów z rzeczy (np. czynsz dzierżawy).

Wykazanie związku przyczynowego

W tym miejscu należy zwrócić uwagę, że może się zdarzyć, iż w określonym stanie faktycznym nie będzie zasadniczo możliwe wykazanie związku przyczynowego między działaniem pozwanego a powstaniem jakiejkolwiek szkody. Jeżeli na przykład powód wyraźnie zmierza do zwrotu gruntu po przywróceniu stanu poprzedniego i wzywał pozwanego do rozbiórki wybudowanego obiektu (w którym pozwany prowadził jedyną możliwą na tym terenie przynoszącą dochód działalność gospodarczą), to między brakiem zwrotu nieruchomości a brakiem dalszego (po wygaśnięciu umowy) osiągania przez dzierżawcę dochodu z tej rzeczy brakuje ewidentnego związku. Może to oczywiście prowadzić do oddalenia tak skonstruowanego powództwa. Taka sytuacja z pewnością nastąpi, gdy powód nie będzie mógł lub nie będzie potrafił wykazać, że miałby możliwość uzyskania dodatkowego dochodu, gdyby odzyskał ów przedmiot umowy zgodnie z przepisami, a więc po rozwiązaniu stosunku prawnego. Również na przykład w sytuacji odzyskania posiadania gruntu w następstwie wypowiedzenia umowy z powołaniem się na konieczność zmiany przeznaczenia terenu pojawiają się istotne trudności dowodowe z wykazaniem zasadności powództwa.
W tej sytuacji jedyną szansą wydaje się oparcie przedmiotowego powództwa na innej podstawie prawnej, tj. na przepisach o roszczeniach uzupełniających. Zamiast obowiązku wykazania szkody podstawowe znaczenie będzie mieć obowiązek wykazania tytułu prawnego do gruntu. Może być on zastąpiony wskazaniem prawidłowej podstawy prawnej powództwa, uzupełnionej twierdzeniami co do stanu faktycznego, ale z tym zastrzeżeniem, że strona przeciwna nie kwestionuje tego tytułu w sposób wyraźny lub dorozumiany. W tym zakresie taką możliwość stwarzają bez wątpienia przepisy art. 229 k.p.c. (przyznanie) oraz art. 230 k.p.c. (fakty nieobjęte oświadczeniem). Warto więc doprecyzować, że przy powództwie opartym na przepisach o roszczeniach uzupełniających przysługujących właścicielowi rzeczy prawo żądania wynagrodzenia wynika z samego faktu korzystania z rzeczy przez podmiot do tego nieuprawniony.
Jeżeli chodzi o rodzaj tytułu do gruntu, jaki powinien wykazać powód, gdy opiera roszczenie o odszkodowanie za bezumowne korzystanie z rzeczy na tytule prawnorzeczowym, to należy zawsze wykazać własność (ewentualnie prawo użytkowania wieczystego) do nieruchomości. Jak wskazuje art. 233 k.c. w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego oraz przez umowę o oddanie gruntu Skarbu Państwa lub gruntu należącego do jednostek samorządu terytorialnego bądź ich związków w użytkowanie wieczyste, użytkownik wieczysty może korzystać z gruntu z wyłączeniem innych osób.

Wysokość wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy

Ustalenie wysokości odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości jest zagadnieniem skomplikowanym i złożonym. Trudności praktyczne sprawia nie tylko zresztą ustalenie samej kwoty odszkodowania za bezumowne korzystanie z rzeczy, lecz także samego sposobu wyliczenia odszkodowania. W tym kontekście ma znaczenie prawidłowy dobór środków dowodowych w razie kwestionowania prawidłowości wyliczenia kwoty odszkodowania dochodzonej pozwem.
Jeżeli chodzi o biegłego, to w razie kwestionowania dokumentów prywatnych (np. not księgowych obciążeniowych) jako podstawy wyliczenia odszkodowania za bezumowne korzystanie z rzeczy, wysokość żądanej kwoty powinien zasadniczo ustalić biegły sądowy. W praktyce sądowej zauważalna jest niejednolitość w tym zakresie. Jest to tym bardziej istotne, że niezwykle często w ramach obrony stosowanej przez stronę pozwaną są podnoszone zarzuty o braku wiarygodności oraz braku zasadności wyliczenia przedmiotowej kwoty dochodzonej pozwem. Część sądów w sytuacji sporu, np. co do wysokości odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości, dopuszcza dowód z opinii biegłego przede wszystkim z zakresu księgowości i finansów na okoliczność prawidłowości ustalenia wysokości odszkodowania (dla danej, konkretnej nieruchomości na podstawie wcześniej łączącego strony stosunku prawnego).
Według autora artykułu przeważa jednak pogląd, że należy wnosić o biegłego do spraw wyceny czynszu. Przy przyjęciu tej koncepcji powód powinien wystąpić z inicjatywą dowodową w celu ustalenia wysokości wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości na podstawie określenia czynszu hipotetycznego możliwego do uzyskania w przypadku wynajęcia (wydzierżawienia) rzeczy na podstawie nieprzedmiotowego, ale innego stosunku prawnego. Moim zdaniem decydujące powinno być, na jakiej podstawie prawnej powód opiera powództwo. Przy roszczeniach uzupełniających błędne i przedwczesne wydawałoby się oddalenie powództwa (również przez wzgląd na treść art. 322 k.p.c.) bez weryfikacji wysokości świadczeń umownych na dzień wygaśnięcia (rozwiązania) konkretnego, łączącego strony stosunku prawnego. Jeżeli natomiast podstawą powództwa jest tytuł obligacyjny do rzeczy oraz ogólna norma art. 471 k.c., należałoby również ocenić hipotetycznie utracone korzyści związane z niewykonaniem zwrotu rzeczy w terminie, w tym możliwość wynajęcia (wydzierżawienia) rzeczy na podstawie innego stosunku prawnego, przy uwzględnieniu przede wszystkim treści art. 361 k.c. dotyczącego zakresu szkody oraz definiującego związek przyczynowy.

Zasady ustalenia wysokości wynagrodzenia za bezumowne korzystanie na podstawie orzecznictwa

Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego, mającą moc zasady prawnej[12], wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z lokalu mieszkaniowego przez najemcę, który utracił tytuł prawny do dalszego zajmowania lokalu lub przez innego użytkownika lokalu bez tytułu, powinno odpowiadać należnościom za najem danego lokalu; nie wyłącza to odpowiedzialności najemcy lub innego użytkownika za szkodę na zasadach ogólnych. W wyroku z 7 kwietnia 2000 r. Sąd Najwyższy wyraził natomiast pogląd, że o wysokości należnego właścicielowi wynagrodzenia z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości decydują stawki rynkowe za korzystanie z danego rodzaju rzeczy w określonych warunkach i czas posiadania rzeczy przez adresata roszczenia.[13] W kwestii zasad ustalania wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy istotny może być również wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu[14] wskazujący, że przez wynagrodzenie za używanie rzeczy należy rozumieć nie tylko uiszczenie opłaty za efektywne korzystanie z obiektu, lecz także zwrot przez posiadacza w złej wierze wszelkich wydatków i ciężarów, do których trzeba zaliczyć między innymi podatki i daniny publiczne. Podatki i inne daniny publiczne są zatem elementem wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy. Natomiast w ramach umowy np. dzierżawy, najmu, leasingu strony mogą się umówić inaczej i oddzielić czynsz od innych opłat.
Z punktu widzenia zasad prawidłowego określenia przedmiotowego wynagrodzenia duże znaczenie może mieć także pogląd Sądu Najwyższego[15] przedstawiony w kontekście wątpliwości przy ustalaniu wynagrodzenia za obce sieci przesyłowe, zgodnie z którym zakres ograniczenia własności decyduje o metodzie liczenia rekompensaty. Zdaniem Sądu Najwyższego w tamtej sprawie istniały usprawiedliwione podstawy określenia wysokości wynagrodzenia przy uwzględnieniu kryterium ustalonego stopnia ingerencji pozwanego w prawa własności właściciela przy założeniu, że takie wynagrodzenie – z racji swej funkcji – powinno pozostawać w odpowiedniej relacji do takiego stopnia (zakresu) korzystania z cudzego gruntu. Nie mógł zatem wchodzić w grę sposób określenia wysokości omawianego wynagrodzenia, który miałby odpowiadać stawkom właściwym dla stosunku najmu lub dzierżawy.
Z wyżej przedstawionego wyroku wynika, że zasadne jest przy ustalaniu wysokości należnego powodowi wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy odniesienie się do realiów danej, konkretnej sprawy oraz stopnia ograniczenia uprawnień właściciela rzeczy (zob. art. 140 k.c. określający treść prawa własności). W innym natomiast, starszym, wyroku Sądu Najwyższego[16] wskazano, że z przepisów art. 224 § 2 i 225 k.c. wynika, że posiadacz w złej wierze jest zobowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy, wynagrodzenie to zaś pokrywa normalne zużycie rzeczy będące następstwem prawidłowego jej używania (podobnie jak dzieje się to przy najmie – por. art. 675 § 1 k.c.). Odszkodowanie więc za zużycie (pogorszenie) rzeczy obejmuje tylko takie zużycie, które wykracza poza następstwa prawidłowego jej używania. W przeciwnym razie trzeba by przyjąć, że na posiadacza w złej wierze został nałożony obowiązek podwójnej zapłaty, czym właściciel rzeczy zostałby bezpodstawnie wzbogacony, trudno zaś przypisać ustawodawcy taką intencję.
Trudności praktyczne pojawiające się w związku z koniecznością ustalenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy (tutaj nieruchomości) obrazuje w szczególności fragment uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 26 maja 2011 r.[17] Jak wskazano w uzasadnieniu tego wyroku, pośród dwóch wskazanych przez biegłego podstaw do określenia wysokości wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez pozwanego z nieruchomości powódki prima facie właściwszą wydaje się ta bazująca na wysokości możliwego do uzyskania czynszu dzierżawnego, to czynsz bowiem jest najbliższym wynagrodzeniu za korzystanie z cudzej rzeczy świadczeniem. Przyjęcie przez sąd okręgowy tej właśnie podstawy było jednak efektem nie dość krytycznej analizy opinii biegłego. Uszło uwagi tego sądu (podobnie jak wcześniej samego biegłego), że wyliczony czynsz przekracza znacznie wysokość możliwego do uzyskania dochodu. Powinno to było prowadzić do uznania, że podany przez biegłego czynsz nie ma charakteru rynkowego, żaden bowiem przedsiębiorca nie zdecydowałby się na dzierżawę obiektu, z eksploatowania którego uzyskałby dochód niższy od uiszczonego czynszu o blisko 20%.
Praktyczne wątpliwości mogą pojawić się w sytuacji oddalenia wniosku dowodowego z uzasadnieniem złego doboru specjalizacji biegłego i szczegółów tezy dowodowej dla wnioskowanej opinii. W sytuacji gdy sąd przyjmie inną koncepcję sposobu ustalenia odszkodowania, w szczególności za bezumowne korzystanie z nieruchomości, powinien moim zdaniem dopuścić jednak dowód z opinii biegłego po ewentualnej modyfikacji tezy dowodowej zgłoszonej przez pełnomocnika. Kwestia jest sporna, ale w sytuacji oddalenia wniosku i braku modyfikacji tezy dowodowej z urzędu do rozważenia pozostaje podniesienie w apelacji zarzutu naruszenia przez sąd art. 232 k.p.c. w zw. z niedopuszczeniem dowodu z urzędu. Kwestią zasadniczą pozostaje tutaj ocena, na ile profesjonalny pełnomocnik musi być precyzyjny w odgadywaniu koncepcji i podejścia sądu do oceny danej sprawy, nawet jeżeli należy przyjąć, że wybór metody wyliczenia właściwej kwoty powinien być ostatecznie pozostawiony, w granicach obowiązujących przepisów, biegłemu wydającemu opinię w danej sprawie.

Moment wytoczenia roszczenia a skuteczność powództwa

Zasadność domagania się wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy nie zależy w szczególności od wcześniejszego wytoczenia powództwa windykacyjnego (eksmisyjnego). Za Sądem Najwyższym należy powtórzyć[18], że roszczenie o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z rzeczy jest niezależne od woli uprawnionego, by rzecz odzyskać, wynika ono bowiem z samego faktu władania jego rzeczą przez osobę, która nie ma do tego żadnego tytułu prawnego. W konsekwencji wytoczenie powództwa będzie co do zasady możliwe w każdym czasie, w tym po rozwiązaniu stosunku prawnego. Ograniczeniem mogą być natomiast ustawowe terminy przedawnienia roszczeń. Jeżeli powód opiera powództwo na tytule prawno rzeczowym, termin przedawnienia wynosi rok od dnia zwrotu rzeczy. Jeżeli uprawniony opiera powództwo na stosunku obligacyjnym, w grę wchodzą ogólne terminy przedawnienia, niekiedy natomiast powództwo będzie skuteczne dopiero za okres od wezwania dłużnika (zob. art. 120 w zw. z art. 455 k.c.).
Zgodnie z art. 677 k.c. roszczenia wynajmującego przeciwko najemcy o naprawienie szkody z powodu uszkodzenia lub pogorszenia rzeczy, jak również roszczenia najemcy przeciwko wynajmującemu o zwrot nakładów na rzecz albo o zwrot nadpłaconego czynszu, przedawniają się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy. Jak interpretuje jednak Sąd Najwyższy treść art. 677 k.c., przedawnienie przewidziane w art. 677 k.c., jak to w szczególności wynika z zestawienia powyższego przepisu z postanowieniami art. 675 § 1 k.c., dotyczy wyłącznie roszczeń wynajmującego o naprawienie szkody z tytułu pogorszenia lub uszkodzenia przedmiotu najmu bądź jego zniszczenia, jeżeli pogorszenie, uszkodzenie albo zniszczenie tego przedmiotu jest następstwem nieprawidłowego używania lub innych zaniedbań najemcy.[19]
W konsekwencji należy przyjąć, że art. 118 k.c. oraz art. 229 k.c. wskazują terminy przedawnienia, które w zależności od przyjętej konstrukcji prawnej mogą decydować o skuteczności ewentualnego podniesionego zarzutu przedawnienia powództwa.

Zwrot rzeczy a zasiedzenie

Szczególny przypadek wygaśnięcia możliwości skutecznego domagania się zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości rozważał Sąd Najwyższy, analizując cele i skutki instytucji zasiedzenia. Jak wskazał Sąd Najwyższy[20], osobie, która utraciła własność rzeczy wskutek jej zasiedzenia przez posiadacza, nie przysługuje wobec posiadacza roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy bez tytułu prawnego w okresie poprzedzającym dzień zasiedzenia. W rezultacie w takich przypadkach, jak przypadek występujący w sprawie, w ogóle nie powstaje problem przedawnienia tego roszczenia. Jak wyjaśnił ponadto w wyżej wskazanym orzeczeniu Sąd Najwyższy, zwrot rzeczy, o którym mowa w art. 229 k.c., oznacza zdarzenie stanowiące sposób zaspokojenia roszczenia windykacyjnego. Pewne zaś wyjątkowe przypadki, w których bieg przedawnienia roszczeń uzupełniających nie może być powiązany z zaspokojeniem roszczenia windykacyjnego, nie są w ogóle objęte zakresem zastosowania art. 229 § 1 k.c.

Posumowanie

Jak starał się wykazać autor artykułu, dla skuteczności powództwa o wynagrodzenie (odszkodowanie) za bezumowne korzystanie z rzeczy konieczne jest spełnienie się oraz wykazanie przez powoda określonych przesłanek jego skuteczności. W wielu przypadkach nie jest to zadanie proste. W praktyce sądowej profesjonalnych pełnomocników treść art. 6 k.c. wymusza jednak podjęcie odpowiedniej, dostosowanej do danego stanu faktycznego inicjatywy dowodowej, bez której powód narazi się na oddalenie w całości jego powództwa. Dodatkowo wypada wskazać, że również z praktyki sądowej wynika, że w sprawach o wynagrodzenie (odszkodowanie) za bezumowne korzystanie z rzeczy również obowiązek wykazania wysokości i prawidłowości wyliczenia żądanej kwoty jest rozumiany przeważnie przez sądy w sposób kategoryczny i rygorystyczny. Wprawdzie art. 322 k.p.c. stanowi, że jeżeli w sprawie o naprawienie szkody, o dochody, zwrot bezpodstawnego wzbogacenia lub o świadczenie z umowy o dożywocie sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy, jednakże praktyka autora artykułu dowodzi, że oparcie się na tym przepisie przy wyrokowaniu (jak w jednym z wyżej wskazanych orzeczeń) było wyjątkową uprzejmością ze strony sądu. Z reguły przepis ten jest przez sędziów bardzo niechętnie stosowany, być może z uwagi na ewentualne zarzuty naruszenia zasady równości stron.
Celem niniejszego artykułu było więc zwrócenie uwagi na możliwe trudności związane z wyborem właściwej podstawy prawnej i faktycznej przedmiotowego roszczenia.
 
Marcin Skonieczny
Radca prawny w Choina Makuliński Moczydłowski Rostafiński Włodawiec Kancelaria Radców Prawnych i Adwokatów Prokurent Sp. p. w Warszawie
 

Źródło: Temidium 5 (71) 2012


[1] Ustawa z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 16, poz. 93 ze zm.).
[2] Zob. np. postanowienie Sądu Najwyższego z 27 września 2000 r., sygn. akt V CKN 1099/00, LEX nr 532132.
[3] Ustawa z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. Nr 43, poz. 296 ze zm.).
[4] Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 26 maja 2011 r., sygn. akt I ACa 212/11, LEX nr 1102906.
[5] Wyrok Sądu Najwyższego z 7 lutego 2006 r., sygn. akt IV CK 400/05, LEX nr 192044.
[6] Wyrok Sądu Najwyższego z 31 marca 2004 r., sygn. akt II CK 102/03, LEX nr 303343.
[7] Wyrok Sądu Najwyższego z 25 lutego 2004 r., sygn. akt II CK 32/03, LEX nr 162199.
[8] Wyrok Sądu Najwyższego z 11 czerwca 1974 r., sygn. akt II CR 246/74, LEX nr 517395.
[9] Op. cit. wyrok Sądu Najwyższego z 7 lutego 2006 r.
[10] Wyrok Sądu Najwyższego z 4 sierpnia 2005 r., sygn. akt III CK 689/04, LEX nr 277067.
[11] Wyrok Sądu Najwyższego z 18 lutego 1987 r., sygn. akt II CR 10/87, LEX nr 8811.
[12] Uchwała Sądu Najwyższego siedmiu sędziów – zasada prawna z 10 lipca 1984 r., sygn. akt III CZP 20/84, LEX nr 3001.
[13] Wyrok Sądu Najwyższego z 7 kwietnia 2000 r., sygn. akt IV CKN 5/00, LEX nr 52680.
[14] Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 13 maja 2003 r., sygn. akt I ACa 204/03 OSA 2004/8/22, LEX nr 119986.
[15] Wyrok Sądu Najwyższego z 29 września 2011 r., sygn. akt IV CSK 84/11, LEX nr 950385, Rzeczpospolita PCD 2011/234/3.
[16] Wyrok Sądu Najwyższego z 26 lutego 1969 r., sygn. akt II CR 13/69, LEX nr 6463.
[17] Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 26 maja 2011 r., sygn. akt I ACa 212/11, LEX nr 1102906.
[18] Uchwała Sądu Najwyższego z 8 września 2011 r., sygn. akt III CZP 43/11, LEX nr 1102906.
[19] Wyrok Sądu Najwyższego z 28 września 1976 r., sygn. akt II CR 329/76, LEX nr 2098.
[20] Postanowienie Sądu Najwyższego z 15 kwietnia 2011 r., sygn. akt III CZP 7/11, LEX nr 897712.

 

 

Prawo i praktyka

Przygody Radcy Antoniego

Odwiedź także

Nasze inicjatywy