Ranking wydziałów prawa 2014: zwyciężył Uniwersytet Jagielloński
opublikowano: 2014-07-14 przez: Mika Ewelina
Kraków oferuje najlepsze studia prawnicze.
Potencjał naukowy, jakość kształcenia i współpraca z zagranicą decydują o miejscu na liście.
W trzeciej edycji rankingu wydziałów prawa bezkonkurencyjnie zwyciężył Uniwersytet Jagielloński. Tuż za nim ze stratą 3,5 pkt uplasował się Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu – w ubiegłym roku piąty. Trzecie miejsce zajął Uniwersytet Śląski, który awansował aż z siódmego miejsca. Wśród niepublicznych uczelni wygrała Uczelnia Łazarskiego z Warszawy.
W rankingu uczestniczyły 22 uczelnie kształcące 44 tys. studentów. Wiele się na nich zmienia.
– Analizujemy potrzeby studentów i staramy się być elastyczni, pozwalając im samodzielnie kształtować program studiów – mówi prof. Krystyna Chojnicka, dziekan Wydziału Prawa i Administracji UJ.
Wydziały prowadzące studia na kierunku prawo ocenialiśmy w trzech kategoriach: potencjał naukowy, jakość kształcenia i współpraca z zagranicą.
W pierwszej najlepszy okazał się UŚ. Dzięki temu, że jego kadra aktywnie pnie się w karierze naukowej i realizuje dużo grantów.
Jeśli chodzi o jakość kształcenia, najważniejszą kategorię z punktu widzenia studentów, najlepszy jest UJ, a tuż za nim Uniwersytet Warszawski.
Współpraca z zagranicą też najlepiej wychodzi w Krakowie. Nowością jest, że w tym roku doceniliśmy wydziały, które prowadzą szkoły prawa obcego. Tylko pięć, w tym jedna z podium – UŚ – nie prowadzi takiej szkoły.
Z rankingu wynika, że wydziały korzystają z możliwości kreowania własnych kierunków. UJ prowadzi studia licencjackie z prawa własności intelektualnej.
– To propozycja dla tych, którzy nie łączą przyszłości z typowymi zawodami prawniczymi. Po nich mogą zostać np. menedżerem popgwiazdy – tłumaczy prof. Chojnicka.
UAM także stara się poszerzać swoją ofertę.
– Wprowadziliśmy kierunek prawno-ekonomiczny i polsko-niemieckie studia prawnicze – mówi prof. Roman Budzinowski, dziekan Wydziału Prawa i Administracji UAM w Poznaniu. Skąd takie zmiany? – Życie zawodowe po aplikacji nie musi być usłane różami. Dlatego dobrze być specjalistą w jakiejś dziedzinie – tłumaczy prof. Budzinowski.
Czy takie podejście pomoże w odnalezieniu się na trudnym rynku pracy?
– To zależy. Najważniejsze jest, aby mieć głowę w kodeksie, a nie kodeks w głowie – uważa mec. Dariusz Dobkowski z KPMG, głównego partnera rankingu. O przyjęciu nowej osoby do jego zespołu prawników decyduje umiejętność logicznego myślenia, choć liczą się oczywiście również oceny ze studiów.
Czy na wydziały prawa trafiają najlepsi?
– Skończyły się już czasy, gdy prym wiedli absolwenci konkretnego, dobrego liceum. Grupa studentów się zmienia. Nadal są bardzo zdolni indywidualiści, ale bywa, że za nimi... długo, długo nic – mówi prof. Chojnicka. – Dlatego najważniejsze jest, aby mogli wybrać najlepsze dla siebie rozwiązania – podkreśla.
Z tego powodu UJ, UW czy Uczelnia Łazarskiego oferują kształcenie modułowe.
Jolanta Ojczyk
Rzeczpospolita