Białostocki sąd okręgowy nie będzie zajmował się na razie procesem dotyczącym dawnej grupy Fasty, działającej w branży tekstylnej. W piątek zdecydował bowiem, że sprawę trzeba przekazać prokuraturze do uzupełnienia.

Postanowienie nie jest prawomocne, może je zaskarżyć m.in. prokuratura. Na razie nie wiadomo, czy to zrobi.

Proces dotyczący dawnej grupy Fasty, to jedna z najbardziej skomplikowanych i najdłuższych spraw przed białostockimi sądami.

Związana jest z przekształceniami własnościowymi i kapitałowymi spółek wchodzących w skład holdingu Fasty. Kiedy proces ruszał w 2007 roku, w akcie oskarżenia Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku były zarzuty dotyczące około stu przestępstw w latach 2001-2005, m.in. działania w zorganizowanej grupie przestępczej, działania na szkodę spółek w branży tekstylnej, prania brudnych pieniędzy.

W czerwcu 2012 r. Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał pięć osób na kary więzienia od 2 lat i dwóch miesięcy do 6 lat oraz grzywny, wobec czterech kolejnych osób zapadły wyroki w zawieszeniu.

W marcu ubiegłego roku zapadł wyrok odwoławczy Sądu Okręgowego w Białymstoku: częściowe uniewinnienie, częściowe umorzenie, w pozostałym zakresie zwrot sprawy do ponownego rozpoznania.

W związku ze zmianą przepisów, teraz sądem właściwym dla tej sprawy jest sąd okręgowy. I po zapoznaniu się z obszernymi materiałami, które w aktach pozostały, sąd ten zdecydował w piątek o zwrocie sprawy prokuraturze do uzupełnienia.

"Sąd okręgowy doszedł do przekonania, że w sprawie istnieją braki dowodowe na tyle istotne, że wymagają ich uzupełnienia przez prokuraturę" - powiedział PAP rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Białymstoku Wiesław Żywolewski.

Według sądu, brak jest np. niektórych opinii biegłych, a dotyczących wątków, które są w zarzutach, a także tłumaczeń kilku pism w języku angielskim.

Kiedy w ubiegłym roku sąd okręgowy zajmował się sprawą, m.in. zwrócił uwagę na naruszenie prawa do obrony przed sądem pierwszej instancji, ale również m.in. mówił o niepełnych ustaleniach i przedwczesnej ich ocenie. Chodziło np. o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej.

Uznał też, że w ponownym procesie konieczne będzie powołanie biegłego (biegłych), by kompleksowo zbadany został mechanizm obejmowania udziałów w spółkach holdingu ale w powiązaniu z ówczesną sytuacją gospodarczą, w tym sytuacją w tej konkretnej branży.

Grupę Fasty utworzono na bazie, znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej, dawnych Zakładów Przemysłu Bawełnianego Fasty w Białymstoku. W połowie lat 90. zostały one sprywatyzowane. Wówczas były największym w mieście zakładem pracy, zatrudniającym kilka tysięcy osób. (PAP)