NIK do resortu pracy ws. zmian w funduszu alimentacyjnym
opublikowano: 2014-10-21 przez: Mika Ewelina
Najwyższa Izba Kontroli będzie wnioskowała do ministra pracy i polityki społecznej o likwidację egzekucji administracyjnej należności wobec funduszu alimentacyjnego. Skuteczność takiej egzekucji nie przekracza bowiem - według kontrolerów NIK - 3 proc.
Wniosek o zmianę prawa to efekt kontroli, którą Izba przeprowadziła w 10 gminach z terenu woj. podkarpackiego. Kontrolerzy badali działania, jakie podjęły te samorządy wobec dłużników alimentacyjnych. Wyniki kontroli są - według NIK - reprezentatywne dla całej Polski, stąd wniosek do resortu pracy o zmianę prawa.
Jak poinformował PAP rzecznik prasowy delegatury NIK w Rzeszowie Andrzej Trojanowski, kontrola była przeprowadzona od roku 2012 do maja br. Zaznaczył, że mimo stwierdzonych nieprawidłowości Izba pozytywnie oceniła działalność samorządów.
Wśród nieprawidłowości, które wykryli kontrolerzy NIK to m.in. znaczne opóźnienia działań w zakresie ustalenia stanu majątkowego dłużników czy brak współpracy z organami egzekucyjnymi. Jednak najważniejsze ustalenia z kontroli NIK dotyczą bardzo niskiej efektywności administracyjnej egzekucji należności. W badanych gminach wyniosła ona maksymalnie 3 proc.
„Odzyskane w ten sposób kwoty były niższe od sum, które dobrowolnie wpłacali dłużnicy. Natomiast najwyższą efektywność zwrotu należności osiągnęli komornicy sądowi. Tutaj skuteczność sięgała nawet ponad 96 proc.” - podkreślił Trojanowski.
Dlatego NIK będzie wnosił do resortu pracy, który nadzoruje fundusz alimentacyjny, o likwidację administracyjnej egzekucji.
„Pomimo że skontrolowane samorządy wykonywały działania, które nakładały na nie przepisy prawa, nie poprawiało to jednak efektywności egzekucji. Dlatego negatywnie oceniliśmy sam system odzyskania należności” - stwierdził rzecznik rzeszowskiej delegatury NIK.
Fundusz alimentacyjny służy do wypłaty zaliczek alimentacyjnych osobom, które mają zasądzone takie świadczenia, ale dłużnicy nie płacą im alimentów. Wypłata pieniędzy z funduszu zajmuje się gmina, albo ośrodki pomocy społecznej.
Osoba, która ma otrzymywać alimenty może wystąpić z wnioskiem o egzekucję administracyjną; wniosek taki składany jest w urzędzie gminy. Gmina musi wówczas zmobilizować dłużnika do podjęcia pracy (jeśli ten nie pracuje), przeprowadzić wywiad alimentacyjny i pobrać oświadczenie majątkowe. Samorząd może też skierować go na prace interwencyjne.
Dłużnikowi grozi też zabranie na jakiś czas prawa jazdy. Gmina może też wpisać rodzica, który unika płacenia alimentów do krajowego rejestru dłużników. Alternatywną drogą do egzekucji administracyjnej jest tryb komorniczy (sądowy).
Jak poinformowało PAP biuro prasowe Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, obecnie w resorcie trwają prace nad nowelizacją ustawy o funduszu alimentacyjnym. Wśród proponowanych zmian jest też likwidacja trybu administracyjnego i wprowadzenie egzekucji sądowej, jako sposobu dochodzenia zwrotu tych należności.
W uzasadnieniu tych zmian można przeczytać, że egzekucja zobowiązań dłużnika alimentacyjnego prowadzona dotychczas dwutorowo – zarówno w trybie sądowym (komorniczym), jak i administracyjnym - nie powoduje wzrostu wyegzekwowanych należności, generuje natomiast koszty po stronie samorządów.
„Proponowane regulacje mają zatem na celu przede wszystkim usprawnienie procesu dochodzenia należności dłużników alimentacyjnych poprzez rezygnację z prowadzenia egzekucji administracyjnej tych należności i pozostawienie wyłącznie egzekucji sądowej” - można przeczytać w uzasadnieniu projektu zmiany ustawy o funduszu alimentacyjnym.
Nie wiadomo, kiedy projekt trafi pod obrady Sejmu.
W 2013 r. gminy prowadziły postępowanie wobec 243,2 tys. dłużników alimentacyjnych, co w porównaniu z 2012 r. oznacza spadek o 4,7 proc. liczby dłużników alimentacyjnych objętych postępowaniem gmin. (PAP)