26.04.2024

Przed sądem stanie prezes spółki, który przywłaszczył ponad 4,2 mln zł

opublikowano: 2015-03-30 przez:

Przed sądem stanie 40-letni prezes i udziałowiec spółki, która przede wszystkim zajmowała się pozyskiwaniem odszkodowań, zwłaszcza za wypadki komunikacyjne. Prokuratura oskarżyła go o przywłaszczenie na szkodę blisko tysiąca klientów w sumie ponad 4,2 mln zł.

Jak poinformował w poniedziałek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania akt oskarżenia w tej sprawie trafił do łódzkiego sądu okręgowego. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat więzienia.

Spółka rozpoczęła działalność w 2008 roku. Jej główna siedziba znajdowała się w Łodzi, posiadała jednak przedstawicielstwa w innych miejscowościach na terenie Polski. Trafiały do niej osoby pokrzywdzone zwłaszcza w wypadkach komunikacyjnych. Kancelaria zawierała umowy, na podstawie których stawała się pełnomocnikiem pokrzywdzonych w dochodzeniu roszczeń z tytułu ubezpieczenia. Wynagrodzeniem miało być 15-30 proc. sumy odszkodowania.

Uzyskane pieniądze miały najpierw trafiać na konto spółki i stamtąd - w ciągu trzech tygodni - być przekazywane na rachunek klienta po potrąceniu wynagrodzenia firmy. Spółka nie pobierała opłat wstępnych, co spowodowało duże zainteresowanie świadczonymi usługami.

W początkowym okresie firma wywiązywała się z umów i uzyskane odszkodowania trafiały na konta klientów. Jednak już po kilku miesiącach jej działalności sytuacja zaczęła się zmieniać; nie wywiązywała się z umów i nie przekazywała pieniędzy. Klienci byli pod różnymi pretekstami zbywani, najczęściej powoływano się na opóźnienia i problemy techniczne. Pod koniec maja 2012 roku Prokuratura Rejonowa Łódź-Górna wszczęła w tej sprawie śledztwo.

Już w jego trakcie zdarzało się, że niektórym z pokrzywdzonych osób spółka zwracała pieniądze. Były to jednak jednostkowe przypadki.

Jak ustaliła prokuratura, w latach 2008-2013 oskarżony przywłaszczył w ten sposób łącznie ponad 4,2 mln zł. Wśród poszkodowanych, których w sumie jest 988 osób, są tacy, którym nie wypłacono kilkuset złotych, ale i tacy, którzy stracili kilka, bądź kilkadziesiąt tysięcy złotych. Na szkodę jednej z pokrzywdzonych przywłaszczono większość wypłaconego odszkodowania tj. ponad 228 tys. zł.

Wśród ofiar są m.in. osoby, które w wyniku zdarzeń powodujących wypłatę odszkodowania doznały bardzo poważnego uszczerbku na zdrowiu i bez wsparcia finansowego ich normalne funkcjonowanie jest bardzo utrudnione, a wręcz niemożliwe.

W styczniu 2013 roku prezes spółki został zatrzymany i trafił na kilka miesięcy do aresztu. W trakcie śledztwa przyznał się do zarzutów. Tłumaczył, że nie przekazał części pieniędzy, bo część z nich przeznaczona została zarówno na bieżące funkcjonowanie spółki, jak i na spłatę prywatnych zobowiązań. (PAP)

Prawo i praktyka

Przygody Radcy Antoniego

Odwiedź także

Nasze inicjatywy