29.03.2024

Kancelarie prawne nie dla każdego

opublikowano: 2014-09-19 przez:

Adwokaci i radcy prawni chcą, by Polacy widzieli różnicę między poradami różnych prawników.

KANCELARIE PRAWNE NIE DLA KAŻDEGO
„Rzeczpospolita”, s. C3
Katarzyna Borowska




Przy coraz większej konkurencji na rynku adwokaci i radcy prawni chcą się bardziej odróżniać od prawników działających poza korporacjami. Chcą m.in., by osoba poszukująca pomocy prawnej widziała różnicę w korzystaniu z porad prawnika z uprawnieniami a np. magistra prawa.

Mogą i kierowcy

Pojawiają się m.in. pomysły ograniczenia możliwości nazywania firm prawniczych nieprowadzonych przez prawników z uprawnieniami kancelariami prawnymi.
Działania na rzecz zastrzeżenia tego określenia postuluje Włodzimierz Chróścik, dziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie. Mówił o tym m.in. podczas konferencji zawodów prawniczych w Sejmie. Apelował do parlamentarzystów o rozważenie możliwości zmiany prawa w tym zakresie.
– Jestem zdania, że nazwę kancelaria prawna należy ustawowo zastrzec tylko dla profesjonalnych prawników. To proste rozwiązanie legislacyjne pozwoliłoby na dobre, leżące w interesie Polaków, uregulowanie kwestii nieuczciwej konkurencji na rynku usług prawnych – mówi dziekan Chróścik. Podkreśla, że dziś nic nie stoi na przeszkodzie, by swoją firmę nazwał kancelarią prawną np. kierowca ciężarówki.
Sprawą kancelarii prawnych działających na rynku interesują się także adwokaci. Małgorzata Kożuch, przewodnicząca Komisji Praktyk Rynkowych i Konkurencji Naczelnej Rady Adwokackiej, podkreśla, że w Komisji adwokaci badają m.in. sytuacje, w których kancelarie prawne są zakładane w sposób pozwalający przypuszczać, że chcą się podszyć pod już istniejącą markę.

Kto chce przechwycić klientów

– Samo zastrzeżenie nazwy kancelaria prawna tylko dla prawników z uprawnieniami byłoby może zbyt radykalnym rozwiązaniem – ocenia mec. Kożuch. – W tej chwili skupiamy się raczej na działaniach, które mogą uświadomić Polakom, czym różni się pomoc prawna udzielana przez profesjonalnych pełnomocników od tej świadczonej np. przez magistrów prawa. Ważne jest, by wiedzieli, że idąc do firmy, która nazywa siebie kancelarią prawną, wcale nie mają gwarancji, że przyjmie ich tam profesjonalista – dodaje mec. Kożuch. Fakt, że czasem nazwa kancelaria prawna może wprowadzać w błąd, zauważa także Jerzy Kozdroń, wiceminister sprawiedliwości.

Czy trzeba coś zmieniać?

– Warto się zastanowić, czy potrzebne są jakieś zmiany. W wielu bowiem sytuacjach osoby korzystające z pomocy prawnej mogą nie mieć świadomości, czy ta pomoc jest w pełni profesjonalna. Sądzę, że jest to zagadnienie do rozważenia – i w samych samorządach prawniczych, i w naszym resorcie – mówi wiceminister Kozdroń.
 
 
Opinia dla „Rz"
prof. Genowefa ?Grabowska, konstytucjonalistka, specjalistka od prawa UE i międzynarodowego
Aby ograniczyć stosowanie określenia „kancelaria prawna" do prawników z uprawnieniami, konieczna byłaby zmiana odpowiednich ustaw. Byłoby to odejście od reformy Gowina, który postawił na żywioł, otwierając szeroki dostęp do wielu zawodów, z założeniem, że rynek wszystko ureguluje. Pomysły, żeby zastrzec określenie „kancelaria prawna", to pierwsze próby pokazania obywatelom różnicy w korzystaniu z porad adwokatów oraz radców prawnych i np. magistrów prawa. Czy są one potrzebne? Pewna ochrona konsumenta powinna być zachowana. Dziś rzeczywiście osoba przychodząca do firmy, która nazywa się kancelarią prawną, często nie ma świadomości, jaki poziom wykształcenia czy uprawnienia posiada prawnik, z którego porad korzysta.

Prawo i praktyka

Przygody Radcy Antoniego

Odwiedź także

Nasze inicjatywy