20.04.2024

Elbląg/ Proces "Kulawego" nie może ruszyć - poszukiwany współoskarżony

opublikowano: 2015-01-13 przez: Mika Ewelina

Z powodu ukrywania się jednego ze współoskarżonych przed sądem okręgowym w Elblągu nie może ruszyć ponowny proces Jana R., ps Kulawy. Ten herszt grupy przestępczej wraz z trzema jej członkami odpowiada za zabójstwo w 2003 r. dwóch biznesmenów.

Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Elblągu sędzia Dorota Zientara powiedziała PAP, że ponowny proces, w którym głównym oskarżonym jest Jan R., nie może się rozpocząć, gdyż uniemożliwia to nieobecność jednego ze współoskarżonych - Marcina K., ps. Kacper.

"Był on wzywany po przerwie do odbycia kary w innym postępowaniu, ale nie stawił się, więc sąd najpierw wydał za nim list gończy, a następnie Europejski Nakaz Aresztowania, ponieważ pojawiła się informacja, że oskarżony ukrywa się na terenie Niemiec" - podkreśliła Zientara.

Dodała, że jeśli do końca marca oskarżony nie zostanie zatrzymany i doprowadzony do sądu, to jego sprawa zostanie wyłączona z procesu Jana R. do odrębnego postępowania. Wówczas proces "Kulawego" i dwóch innych członków gangu będzie mógł się rozpocząć.

Proces przed elbląskim sądem okręgowym będzie drugim w tej sprawie. W pierwszym, w którym wyrok zapadł w październiku 2011 r., Jan R. został skazany na dożywocie za zabójstwo dwóch biznesmenów ze Szczecina. Zaginęli oni w 2003 r. po tym, jak pojechali do domu "Kulawego" w Kisielicach k. Iławy (Warmińsko-Mazurskie). Sąd w Elblągu skazał wówczas także na kary po 15 lat więzienia trzech innych członków grupy przestępczej „Kulawego” za ten sam czyn.

Sąd apelacyjny w Gdańsku rozpatrując zażalenie na ten wyrok w maju 2013 r. uchylił karę dożywocia dla "Kulawego", ale utrzymał karę 15 lat więzienia wobec niego za inne zarzuty, w tym kierowanie grupą o charakterze przestępczym - w tej części wyrok jest już prawomocny. Uchylił także kary więzienia wobec trzech członków gangu.

Gang "Kulawego" - jak uznał sąd w Elblągu - od 1998 r. trudnił się przemytem alkoholu i papierosów na dużą skalę oraz wyłudzaniem odszkodowań za fikcyjne stłuczki samochodów. Papierosy i alkohol grupa "Kulawego" miała wywozić na Zachód.

Sprawa podwójnego zabójstwa ma charakter poszlakowy; ciał zaginionych mężczyzn do dziś nie odnaleziono.

Według prokuratury, jedną z poszlak świadczących, że Jan R. miał udział w zabójstwie, jest jego wypowiedź do swego brata Czesława: „zrobiłem z tymi (...) porządek”. Innym pośrednim dowodem, że za zabójstwem biznesmenów stał Jan R., mają być - według oskarżenia - m.in. billingi połączeń telefonicznych między „Kulawym” a trójką członków gangu.

Inne poszlaki to zeznania świadków, którzy opowiadali, jak oskarżeni przygotowywali łopaty, szpadle i wiadro z wapnem. Jeszcze inną poszlaką jest ostatni telefon wykonany do żony przez jednego z biznesmenów; w trakcie bardzo krótkiej rozmowy powiedział on, że jest w Kisielicach u Jana R. i obawia się o swoje życie.

"Kulawy" podczas całego postępowania utrzymywał, że jest niewinny. Z powodu paraliżu na skutek wypadku samochodowego sprzed kilkunastu lat oskarżony składał wyjaśnienia, leżąc na łóżku szpitalnym, w asyście ratowników medycznych i lekarza.

Jan R. był w przeszłości wielokrotnie karany, przede wszystkim za przemyt papierosów. Od 2010 r. odbywa wyrok sześciu lat pozbawienia wolności za rozbój, groźby karalne i znieważenie policjanta. (PAP)

Prawo i praktyka

Przygody Radcy Antoniego

Odwiedź także

Nasze inicjatywy