29.03.2024

Uprowadzenia rodzicielskie w świetle Konwencji haskiej

opublikowano: 2017-04-06 przez:

Wprowadzenie
W ostatnich latach odnotowuje się coraz liczniejsze przypadki tzw. uprowadzeń rodzicielskich. Uprowadzenie (porwanie) rodzicielskie ma miejsce w sytuacji, gdy jeden rodzic bez wiedzy i woli drugiego rodzica wywozi dziecko z państwa jego stałego pobytu albo posiadając zgodę drugiego rodzica lub odpowiedniego organu na określony czasowo wyjazd do innego państwa po upływie tego terminu zatrzymuje tam dziecko.
W takiej sytuacji zastosowanie znajduje Konwencja dotycząca cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę, sporządzona w Hadze dnia 25 października 1980 r. (dalej: „Konwencja haska” albo „Konwencja”), której Polska jest stroną. Celem Konwencji haskiej jest doprowadzenie do przywrócenia stanu faktycznego i prawnego, jaki istniał przed bezprawnym uprowadzeniem lub zatrzymaniem dziecka. Należy zauważyć, że w wielu państwach europejskich porwanie rodzicielskie jest także penalizowane w prawie karnym. W Polsce uprowadzenie dziecka przez rodzica, który posiada władzę rodzicielską, nie jest czynem zabronionym w świetle przepisów karnych.
Polska ratyfikowała Konwencję haską w dniu 6 lipca 1992 r., jednakże jej tekst został opublikowany w Dzienniku Ustaw dopiero 25 września 1995 r. (Dz. U. Nr 108, poz. 529) i przyjmuje się, że właśnie od tego dnia obowiązuje ona w naszym kraju. Przepisy Konwencji stanowią część krajowego porządku prawnego i są stosowane w Polsce bezpośrednio. Przystępując do Konwencji Polska zobowiązała się do respektowania i wykonywania jej postanowień.
Art. 4 Konwencji stanowi, że stosuje się ją do każdego dziecka, które miało miejsce stałego pobytu w Umawiającym się Państwie bezpośrednio przed naruszeniem praw do opieki lub odwiedzin. Konwencja przestaje obowiązywać, kiedy dziecko osiąga wiek 16 lat.
W celu właściwej oceny stanu faktycznego sprawy bardzo ważne jest ustalenie miejsca stałego pobytu dziecka przed uprowadzeniem. Dopiero po dokonaniu takiego ustalenia można dokonać oceny, czy faktycznie doszło do uprowadzenia małoletniego w konkretnej sytuacji. W postanowieniu Sądu Najwyższego (dalej: „SN”) z 26 września 2000 r. (I CKN 776/00, OSNC 2001 nr 3, poz. 38) zostało wskazane, że „miejsce stałego pobytu dziecka w rozumieniu art. 3 Konwencji określają fakty uzewnętrzniające długotrwałe i stabilne przebywanie dziecka w miejscu, w którym zaspokaja ono wszystkie swoje potrzeby, niezależnie od istnienia po stronie osób, pod opieką których dziecko pozostaje, zamiaru stałego pobytu. O zamiarze stałego pobytu dziecka nie decyduje wola osób, pod których opieka przebywa”. W orzeczeniu tym SN podkreślił, że: „art. 3 Konwencji przewiduje przesłankę miejsca stałego pobytu dziecka, a nie przesłankę miejsca zamieszkania dziecka, przez co art. 26 k.c.[1], traktujący o miejscu zamieszkania dziecka, jak i definicja miejsca zamieszkania przewidziana w art. 25 k.c., kładąca nacisk m.in. na element zamiaru osoby przebywającej w określonym miejscu, nie nadawałaby się do bezpośredniego zastosowania przy rozważaniach dotyczących istnienia przesłanki miejsca stałego pobytu (…)”. Z dalszej części uzasadnienia jednoznacznie wynika, że „przepisy prawa cywilnego nie zawierają definicji „miejsca stałego pobytu”. Mając na względzie przesłanki przewidziane w art. 25 k.c., obejmujące czynnik zewnętrzny (corpus), tj. faktyczne przebywanie (pobyt) i czynnik wewnętrzny (animus manendi), czyli zamiar stałego pobytu, oraz to, że w art. 3 Konwencji haskiej jest mowa tylko o miejscu pobytu, należy przyjąć, że pojęcie miejsca pobytu wyraża się samym tylko czynnikiem zewnętrznym, bez elementu animus”. Wobec tego dla określenia miejsca stałego pobytu decydujące znaczenia mają wyłącznie zdarzenia obiektywne, polegające na przebywaniu danej osoby w określonym miejscu i wykonywaniu przez nią czynności mających na celu zaspokojenie jej życiowych potrzeb i aktywności. Brak zamiaru stałego pobytu w danym miejscu nie wyklucza przyjęcia przez sąd, że w miejscu tym dziecko miało miejsce stałego pobytu.
W sprawach wszczętych na podstawie wniosku o powrót dziecka wskazuje się na potrzebę szybkości postępowania. Zgodnie z art. 11 Konwencji, władze lub administracyjne każdego Umawiającego się Państwa powinny podejmować niezwłoczne działania w celu powrotu dziecka. Jeżeli dana władza sądowa lub administracyjna nie podejmie decyzji w ciągu sześciu tygodni od daty wpłynięcia wniosku, wnioskodawca lub organ centralny państwa wezwanego, z własnej inicjatywy lub na wniosek organu centralnego państwa wzywającego, może żądać przedstawienia powodów zwłoki. Wymóg ten znalazł odzwierciedlenie także w art. 11 ust. 3 rozporządzenia Rady (WE) nr 2201/2003 z dnia 27 listopada 2003 r. dotyczącego jurysdykcji oraz uznawania i wykonywania orzeczeń w sprawach małżeńskich oraz w sprawach dotyczących odpowiedzialności rodzicielskiej, uchylającego rozporządzenie (WE) nr 1347/2000[2] („rozporządzenie Bruksela II bis”), który stanowi, że „sąd, do którego wniesiono pozew lub wniosek o powrót dziecka zgodnie z ust. 1, w ramach postępowania dotyczącego takiego pozwu lub wniosku działa szybko, stosując najszybsze procedury przewidziane w prawie krajowym”. Emanacją tego postulatu w prawie polskim jest niedopuszczalność skargi kasacyjnej w sprawach z Konwencji haskiej.
Orzeczenia wydane na podstawie przepisów Konwencji mają na celu przywrócenie stanu sprzed uprowadzenia, nie rozstrzygają natomiast w przedmiocie opieki nad dzieckiem. Orzeczenia dotyczące opieki mogą zapaść dopiero później i są one wydawane przez sądy właściwe dla miejsca stałego pobytu. Cel Konwencji będzie osiągnięty także w razie powrotu uprowadzającego razem z dzieckiem. W przypadku gdy osoba, która uprowadziła dziecko, nie chce wrócić wraz z dzieckiem, a powrót taki nie napotyka obiektywnych przeszkód, przyjmuje się, że stawia ona swoje własne interesy wyżej niż dobro dziecka.
 
Wniosek o wydanie dziecka
W przypadku gdy nie ma możliwości polubownego załatwienia sprawy przez rodziców i dobrowolnego wydania dziecka do jurysdykcji państwa, na terenie którego znajdowało się jego miejsce stałego pobytu przed bezprawnym uprowadzeniem, istnieje możliwość wystąpienia z wnioskiem o powrót małoletniego w trybie Konwencji haskiej. W myśl art. 6 Konwencji „każde Umawiające się państwo wyznaczy organ centralny w celu realizacji obowiązków wynikających dla niego z konwencji”. W Polsce jako organ centralny wykonujący obowiązki określone w art. 7 Konwencji zostało wyznaczone Ministerstwo Sprawiedliwości. Organy centralne wyznaczone przez państwa sygnatariuszy Konwencji powinny ze sobą współpracować w celu zapewnienia niezwłocznego powrotu dzieci do państwa, w którym miały miejsce pobytu przed uprowadzeniem lub zatrzymaniem.
W praktyce najczęściej wniosek o powrót dziecka do Polski jest składany za pośrednictwem Ministerstwa Sprawiedliwości. Wniosek taki jest badany pod kątem formalnym, a jeżeli nie posiada braków formalnych uniemożliwiających nadanie mu dalszego biegu, zostaje przekazany do organu centralnego państwa, do którego dziecko zostało uprowadzone, lub w którym zostało zatrzymane. Jeżeli wniosek posiada braki formalne, wnioskodawca zostaje wezwany do jego uzupełnienia. Istnieje także możliwość złożenia takiego wniosku bezpośrednio do organu państwa, na terenie którego obecnie przebywa dziecko, lub do sądu właściwego dla jego obecnego miejsca pobytu.
Zgodnie z art. 3 Konwencji, bezprawność uprowadzenia ma miejsce, jeżeli nastąpiło naruszenie prawa do opieki, a w chwili uprowadzenia lub zatrzymania prawo to było skutecznie wykonywane. Konwencja nie wskazuje wprost, czy prawo do opieki ma przysługiwać w momencie uprowadzenia, czy także w chwili złożenia wniosku o wydanie dziecka. Osoba żądająca ochrony na podstawie Konwencji powinna w chwili złożenia wniosku legitymować się prawem do opieki nad dzieckiem, obejmującym również władzę rodzicielską w chwili złożenia wniosku.
Wniosek o powrót dziecka do Polski powinien zostać złożony w języku polskim i języku państwa, do którego dziecko zostało uprowadzone, lub na terenie którego zostało zatrzymane. Odpowiednie wzory wniosków znajdują się na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości. Wniosek taki powinien zostać podpisany przez wnioskodawcę, a nie przez pełnomocnika (o ile posiada profesjonalnego pełnomocnika). Do wniosku powinno zostać załączone upoważnienie dla organu centralnego państwa, do którego zostanie przesłany wniosek. Ponadto należy dołączyć odpis aktu urodzenia dziecka w wersji międzynarodowej lub przetłumaczony przez tłumacza przysięgłego. W przypadku gdy rodzice nie byli małżeństwem w chwili urodzenia dziecka, ojciec powinien złożyć odpis pełny aktu urodzenia, zaś w pozostałych przypadkach wystarczający jest odpis skrócony. Trzeba również dołączyć wszelkie orzeczenia sądów dotyczące władzy rodzicielskiej nad dzieckiem. Poza tym należy dołączyć dokumenty potwierdzające, że miejscem pobytu dziecka przed uprowadzeniem była Polska, a także kolorową fotografię dziecka. Wszelkie dokumenty dołączone do wniosku powinny być w języku polskim wraz z tłumaczeniami na język państwa, do którego dziecko zostało uprowadzone, dokonanymi przez tłumacza przysięgłego. Poszczególne państwa mogą wymagać jeszcze innych dodatkowych dokumentów.
Należy mieć na uwadze, że w wielu państwach (m.in. w Anglii, Niemczech i USA) konieczne jest posiadanie pełnomocnika profesjonalnego, aby wnieść sprawę do sądu. Obecnie w Anglii wszystkim polskim wnioskodawcom zostaje przyznana pomoc prawna w sprawach dotyczących uprowadzeń z Konwencji haskiej bez konieczności składania jakiegokolwiek wniosku o przyznanie pomocy prawnej. Natomiast składając wniosek o powrót dziecka z Niemiec do Polski, należy oprócz tego wniosku złożyć wniosek o przyznanie pomocy prawnej. Wzór takiego wniosku znajduje się na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości. Wnioskodawca powinien uzupełnić formularz wniosku w języku niemieckim oraz dołączyć do niego dokumenty potwierdzające wysokość uzyskiwanych dochodów i ponoszonych kosztów utrzymania, wraz z tłumaczeniami tych dokumentów na język niemiecki, dokonanymi przez tłumacza przysięgłego. Najczęściej przyznawana pomoc prawna obejmuje zarówno koszty sądowe, jak i wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika, a czasami także tłumacza. Jeśli chodzi o składanie wniosku o powrót dziecka z USA do Polski, wnioskodawca jest zobowiązany do pokrycia wszelkich kosztów sądowych i honorarium pełnomocnika z własnych środków. Zgodnie z prawem amerykańskim, wnioskodawcom nie jest przyznawana pomoc prawna w sprawach z Konwencji haskiej, a jedynie udostępniana jest lista pełnomocników, którzy zgodzili się podjąć prowadzenia takiej sprawy. Po otrzymaniu takiej listy z amerykańskiego organu centralnego wnioskodawca powinien skontaktować się z którymś z pełnomocników z listy w celu omówienia warunków złożenia wniosku w sądzie amerykańskim i reprezentowania go przed tym sądem.
Złożenie wniosku do organu centralnego jest wolne od opłat. Składając wniosek, wnioskodawca jest zobowiązany pokryć jedynie koszty tłumaczeń dokumentów załączonych do wniosku.
Postępowanie sądowe w każdym państwie toczy się na podstawie procedury obowiązującej na terenie tego państwa. Jeżeli dziecko zostało bezprawnie uprowadzone lub zatrzymane w rozumieniu artykułu 3 Konwencji, a w chwili wpłynięcia wniosku do władzy sądowej lub administracyjnej umawiającego się państwa, w którym znajduje się dziecko, upłynął okres krótszy niż jeden rok od dnia uprowadzenia lub zatrzymania, zainteresowana władza zarządza niezwłoczne wydanie dziecka (art. 12 Konwencji).
Warto wskazać, że jednym z najczęściej popełnianych błędów przez profesjonalnych pełnomocników jest podpisanie przez nich wniosku o powrót dziecka. Pomimo faktu, że wnioskodawca ustanowi pełnomocnika, którym może być radca prawny lub adwokat, to wnioskodawca jest zobowiązany do podpisania wniosku i upoważnienia dla organu centralnego. W przypadku gdy wniosek zostanie podpisany przez pełnomocnika, nie będzie można nadać mu właściwego biegu. Należy też pamiętać, że gdy wnioskodawcą jest ojciec, a w chwili urodzenia dziecka rodzice nie byli małżeństwem, konieczne jest dołączenie przez niego do wniosku pełnego odpisu aktu urodzenia dziecka. Ponadto trzeba pamiętać, że wniosek wraz z upoważnieniem i dołączonymi do niego dokumentami jest składany wyłącznie w jednym egzemplarzu w języku polskim i jednym egzemplarzu w języku urzędowym państwa, do którego dziecko zostało uprowadzone, lub w którym zostało zatrzymane. Niezwykle ważne jest, aby wniosek został złożony przed upływem roku od chwili uprowadzenia lub zatrzymania dziecka, ponieważ po upływie tego terminu sąd nie ma już obowiązku zarządzenia powrotu dziecka. Należy również szczegółowo opisać okoliczności uprowadzenia i załączyć dokumenty, które będą potwierdzały, że miejscem stałego pobytu było państwo, z którego dziecko zostało uprowadzone, a wnioskodawca wykonywał przysługującą mu władzę rodzicielską.

Kognicja sądu
Sądem właściwym do rozpoznania sprawy w trybie Konwencji haskiej jest sąd właściwy dla obecnego miejsca pobytu dziecka. Potwierdza to orzeczenie SN z 18 listopada 1999 r. (I CKN 989/99, LEX nr 51653), zgodnie z którym „z treści art. 12 Konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę, (…) wynika, że decyzje o wydaniu dziecka bezprawnie uprowadzonego lub zatrzymanego podejmuje władza tego państwa, do którego dziecko zostało wywiezione, a nie władza państwa, w którym dziecko miało bezpośrednio przed wywiezieniem miejsce stałego pobytu. Nie stanowi to przeszkody do orzeczenia przez polski sąd, ze dziecko winno mieć miejsce stałego zamieszkania w Polsce, ale prawna podstawie orzeczenia stanowią wówczas przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego”. Pogląd taki został także wyrażony w innym orzeczeniu SN, zgodnie z którym podstawę jurysdykcji sądów polskich do orzeczenia dotyczącego wydania dziecka, które zostało wywiezione do Polski, stanowią art. 10 oraz art. 12 Konwencji haskiej[3]. Podstawa ta została uzupełniona o art. 11 ust. 1 rozporządzenia „Bruksela II bis”.
Art. 16 Konwencji zawiera regulacje, zgodnie z którymi „po otrzymaniu zawiadomienia o bezprawnym uprowadzeniu lub zatrzymaniu dziecka w rozumieniu artykułu 3 władze sądowe lub administracyjne Umawiającego się Państwa, do którego dziecko zostało uprowadzone lub w którym zostało zatrzymane, nie będą mogły decydować merytorycznie o prawie do opieki, dopóki nie zostanie ustalone, że wymogi określone przez niniejszą konwencję co do zwrotu dziecka nie zostały spełnione lub jeżeli w stosownym czasie po tym zawiadomieniu nie wpłynął wniosek sporządzony na podstawie niniejszej konwencji”. Przepis ten wyłącza możliwość decydowania merytorycznego o prawie do opieki przez sąd, po otrzymaniu zawiadomienia o bezprawnym uprowadzeniu lub zatrzymaniu dziecka dopóty, dopóki nie zostanie ustalone, że wymagania określone w Konwencji co do zwrotu dziecka nie zostały spełnione lub, jeżeli w odpowiednim czasie po tym zawiadomieniu nie wpłynął stosowny wniosek sporządzony na podstawie Konwencji.
Sąd rozpoznający sprawę o uprowadzenie dziecka nie ma kognicji do rozstrzygania w przedmiocie władzy rodzicielskiej. Potwierdzone to zostało w orzecznictwie SN, zgodnie z którym „w postępowaniu uregulowanym postanowieniami konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę, sporządzonej w Hadze dnia 25 października 1980 r. kognicją sądu nie jest objęte – poza art. 16 – rozstrzygnięcie w przedmiocie władzy rodzicielskiej”[4]. Dalej w uzasadnieniu SN stwierdził, że „zakres kognicji sadu rozpoznającego sprawę na podstawie postanowień Konwencji (…). Rola sądu sprowadza się do zarządzenia powrotu dziecka w drodze nakazu jego wydania skierowanego do osoby, która dziecko uprowadziła i zatrzymała po sprawdzeniu, czy spełnione zostały wszystkie przewidziane w Konwencji przesłanki dopuszczające wszczęcie przed sądem postępowania w oparciu o jej postanowienia oraz czy osoba składająca wniosek jest uprawniona do wystąpienia na drogę wskazaną przez Konwencję i czy doszło do uprowadzenia dziecka rozumieniu jej art. 1. Sąd może tez oddalić wniosek w wypadkach przewidzianych w Konwencji. Natomiast kognicja sądu w ramach Konwencji nie rozciąga się na uregulowanie sfery władzy rodzicielskiej. Uregulowanie władzy rodzicielskiej przez sąd polski może nastąpić w granicach jego jurysdykcji  na ogólnych zasadach i w oparciu o przepisy właściwego prawa dopiero po stwierdzeniu, że określone w Konwencji prawne wymagania co do zwrotu dziecka nie zostały spełnione (art. 16). W sprawie dotyczącej władzy rodzicielskiej okoliczność, u kogo i w jakiej miejscowości przebywa poddane tej władzy dziecko w chwili rozstrzygania nie ma znaczenia dla oceny na gruncie art. 13 § 2 w związku z art. 355 k.p.c.[5] celowości lub dopuszczalności wydania orzeczenia merytorycznego. Osoba podlegająca władzy rodzicielskiej nie jest bowiem przedmiotem postępowania. Natomiast w postępowaniu uregulowanym w Konwencji okoliczność, czy według stanu na dzień orzekania dziecko jest nadal uprowadzone lub zatrzymane ma istotne znaczenie także z punktu widzenia oceny, czy dalsze postępowanie zachowało swój przedmiot i czy wydanie orzeczenia merytorycznego jest celowe. Może bowiem zdarzyć się, że uprowadzone dziecko powróciło  do miejsca stałego pobytu sprzed uprowadzenia. Nakazanie w takiej sytuacji wydanie dziecka osobie, która dziecko zabrała z tego miejsca i zatrzymała, staje się bezprzedmiotowe, a gdyby doszło do wydania takiego nakazu staje się ono od początku niewykonalne. Stan taki nie oznacza wszakże sam przez się, że zachodzi podstawa do umorzenia postępowania w sprawie w myśl art. 355 § 1 k.p.c., gdyż zależy to od ukształtowanej w postępowaniu sytuacji”[6]. Jeżeli sąd ustali w postępowaniu dowodowym, że w danej sprawie doszło do bezprawnego uprowadzenia lub zatrzymania dziecka, które nie ukończyło 16 lat, zdarzenie nastąpiło po wejściu w życie Konwencji i dziecko nadal przebywa na terytorium państwa, w którym toczy się postępowanie, sąd powinien zarządzić niezwłoczne wydanie dziecka.
W myśl art. 12 zdanie drugie Konwencji obowiązek zarządzenia powrotu dziecka istnieje także po upływie roku, chyba że osoba sprzeciwiająca się powrotowi wykaże, że dziecko przystosowało się do nowych warunków. Ten roczny termin należy liczyć od momentu, kiedy dziecko przekroczyło granicę państwa, w którym miało stały pobyt (w przypadku gdy nastąpiło jego uprowadzenie), lub od daty, gdy miało powrócić na terytorium państwa, w którym miało miejsce stałego pobytu, a zostało zatrzymane[7]. Termin ten zostanie zachowany, jeżeli wniosek o powrót dziecka wpłynie do sądu.
 
Przesłanki odmowy zarządzenia wydania uprowadzonego lub zatrzymanego dziecka
W wyjątkowych przypadkach, enumeratywnie wskazanych w Konwencji, istnieje możliwość odmowy zarządzenia powrotu dziecka. W myśl art. 13 Konwencji władza sądowa lub administracyjna państwa wezwanego nie jest obowiązana zarządzić wydanie dziecka, jeżeli osoba, instytucja lub organizacja sprzeciwiająca się wydaniu dziecka wykaże, że: a) osoba, instytucja lub organizacja opiekująca się dzieckiem faktycznie nie wykonywała prawa do opieki w czasie uprowadzenia lub zatrzymania albo zgodziła się lub później wyraziła zgodę na uprowadzenie lub zatrzymanie, lub b) istnieje poważne ryzyko, że powrót dziecka naraziłby je na szkodę fizyczną lub psychiczną albo w jakikolwiek inny sposób postawiłby je w sytuacji nie do zniesienia.
Władza sądowa lub administracyjna może również odmówić zarządzenia powrotu dziecka, jeżeli stwierdzi, że dziecko sprzeciwia się powrotowi oraz że osiągnęło ono wiek i stopień dojrzałości, przy którym właściwe jest uwzględnienie jego opinii.
Osoba sprzeciwiająca się powrotowi dziecka, zmierzając do oddalenia wniosku przez sąd, może oprzeć swoją obronę na wykazaniu, że wnioskodawca nie miał prawa do opieki lub faktycznie go nie wykonywał.
Kolejną z podstaw, która może stanowić powód do odmowy powrotu dziecka do miejsca stałego pobytu przez sąd, stanowi zgoda. W przypadku gdy wnioskodawca lub uprawniony organ wydał zgodę na wyjazd dziecka do innego państwa niż państwo, w którym ma miejsce stałego pobytu, wniosek o powrót dziecka może zostać oddalony. Ani w orzecznictwie, ani w doktrynie nie wypracowano jednoznacznego stanowiska co do formy, w jakiej ta zgoda powinna zostać wyrażona. Wyrażenie zgody przez wnioskodawcę powinno być rozpatrywane przez sądy wyłącznie na zarzut osoby sprzeciwiającej się powrotowi dziecka.
Ważne jest, aby odróżnić zgodę od później wyrażonej zgody. W orzecznictwie międzynarodowym dominuje pogląd, że różnica wynika z momentu ich wyrażenia w stosunku do chwili bezprawnego uprowadzenia lub zatrzymania dziecka. Zgoda poprzedza uprowadzenie lub zatrzymanie, natomiast później wyrażona zgoda może nastąpić wyłącznie po dokonaniu tych działań[8].
Kolejna negatywna przesłanka do zarządzenia powrotu dziecka została wskazana w przepisie art. 13 lit. b Konwencji, zgodnie z którym władza sądowa lub administracyjna państwa wezwanego nie jest zobowiązana zarządzić wydanie dziecka, jeżeli osoba, instytucja lub organizacja sprzeciwiająca się wydaniu dziecka wykaże, że istnieje poważne ryzyko, iż powrót dziecka naraziłby je na szkodę fizyczną lub psychiczną albo w jakikolwiek inny sposób postawiłby je w sytuacji nie do zniesienia.
Zgodnie z postanowieniem SN z 1 grudnia 2000 r. (V CKN 1747/00, LEX nr 52467), „przytoczony przepis [art. 13 lit. b Konwencji] odnosi się do sytuacji, gdy poważne ryzyko wymienionych w nim konsekwencji wiąże się z możliwością nadużyć lub zaniedbań w stosunku do dziecka ze strony wnioskodawcy ubiegającego się o wydanie dziecka w szczególności, jeżeli istnieje z jego strony zagrożenie używania wobec dziecka przemocy fizycznej, psychicznej, jego seksualnego wykorzystywania lub, gdy zagrożenie to wynika z jego patologicznych zachowań na tle alkoholizmu, narkomanii oraz chorób psychicznych. Może on znaleźć zastosowanie także w przypadku, gdy powrót dziecka wiązałby się z poważnym ryzykiem szkody psychicznej tak znacznej, że stawiałoby je to w sytuacji nie do zniesienia, na skutek oddzielenia go od rodzica – uczestnika postępowania, który dokonał jego uprowadzenia, lecz jedynie wówczas, jeżeli zachodzą obiektywne przeszkody uniemożliwiające jego powrót wraz z dzieckiem do państwa, z którego zostało ono zabrane”. Podkreślone to zostało także w postanowieniu SN z 1 grudnia 1999 r. (I CKN 992/99, OSNC 2000 nr 6, poz. 111), zgodnie z którym: „oddzielenie od matki w zasadzie nie może stać na przeszkodzie powrotowi bezprawnie uprowadzonego dziecka do państwa miejsca jego stałego pobytu”. W uzasadnieniu tego orzeczenia wskazano, że konsekwencje grożące małemu dziecku w następstwie nakazania powrotu z powodu oddzielenia go od dominującej w jego dotychczasowym życiu matki, która dokonała uprowadzenia, nie uzasadniają oddalenia wniosku na podstawie art. 13 lit. b Konwencji – tak samo jak w innych przypadkach. Jest tak w szczególności wtedy, gdy nie zachodzą obiektywne przeszkody do powrotu matki razem z dzieckiem.
W orzecznictwie SN podnosi się także, że art. 13 lit. b Konwencji ma na względzie jedynie „poważne ryzyko” szkód fizycznych lub psychicznych, na jakie mógłby narazić dziecko jego powrót do miejsca stałego pobytu; konsekwentnie, równie poważne muszą być inne niekorzystne dla dziecka sytuacje, zrównane w tym przepisie z wzmiankowanymi szkodami. Wszelkie inne uciążliwości i niedogodności nie wystarczają. Często podkreśla się, że Konwencja straciłaby w ogóle znaczenie, gdyby art. 13 lit. b nie był interpretowany ściśle[9].
Ostatnią podstawę, zgodnie z którą sąd może odmówić zarządzenia powrotu dziecka (zawartą w art. 13 lit. b Konwencji), jest sytuacja, gdy dziecko sprzeciwia się powrotowi, a osiągnęło ono wiek i stopień dojrzałości, przy którym właściwe jest uwzględnienie jego opinii. Należy podkreślić, że prawidłowa opieka i związek emocjonalny nie mogą stanowić przesłanki odmowy powrotu dziecka. W myśl postanowienia SN fakt, że uczestnik dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków wobec dzieci po ich przywiezieniu do kraju oraz pomiędzy nim a dziećmi istnieje prawidłowy związek emocjonalny, nie stanowi przesłanki odmowy zarządzenia powrotu dziecka w ujęciu art. 13 Konwencji. Starania rodzica o dobro dzieci w czasie i miejscu wspólnego z nim pobytu nie mogą stanowić podstawy do usankcjonowaniu aktu bezprawia, jakim było uprowadzenie dzieci[10]. Przywołane postanowienie zostało wydane w sprawie małoletnich, których rodzice (strony postępowania) zawarli związek małżeński w Stanach Zjednoczonych, gdzie urodziły się i mieszkały dzieci. Po kilku latach mąż bez porozumienia i zawiadomienia żony, podczas jej nieobecności, wyjechał z dziećmi do Polski. Od tego czasu dzieci mieszkały z ojcem i jego rodzicami. Ojciec prawidłowo wywiązywał się ze swoich obowiązków. Pomiędzy nim a dziećmi istniał silny związek uczuciowy. Pomimo tego, że ojciec nastawiał negatywnie dzieci w stosunku do matki, dzieci nie utraciły z nią więzi uczuciowej. Jednakże syn, który był silnie emocjonalnie związany z ojcem, deklarował negatywne stanowisko co do powrotu do USA. Matka dzieci starała się o uzyskanie zezwolenia na stały pobyt w USA, miała stałą i dobrą pracę oraz miejsce zamieszkania. Jej sytuacja materialna uległa chwilowemu pogorszeniu z powodu zabrania przez ojca dzieci oszczędności, wartościowych ruchomości i dokumentów. Sąd uznał, że nie zachodzi poważne ryzyko, że powrót dzieci do matki naraziłby je na szkodę fizyczną lub psychiczną albo w jakikolwiek inny sposób postawiłby je w niekorzystnej sytuacji. W ocenie SN w rozpatrywanej sytuacji doszło do bezprawnego uprowadzenia i nie zostały wykazane okoliczności mogące stanowić podstawę odmowy zarządzenia powrotu. Wobec tego wniosek matki został uwzględniony.
Na analogiczny aspekt SN zwrócił uwagę także w uzasadnieniu postanowienia z 31 marca 1999 r. (I CKN 23/99, OSNC 1999 nr 11, poz. 188), w którym stwierdził, że „sam fakt, iż rodzic, który dopuścił się bezprawnego zatrzymania dziecka, prawidłowo realizuje swe powinności wychowawcze i zaspokaja potrzeby dziecka nie stanowi przesłanki odmowy zarządzenia wydania dziecka w ujęciu Konwencji haskiej (art. 13). Tego rodzaju wykładnia nie da się pogodzić z istotą i celem postanowień konwencyjnych, a podejście takie w rezultacie niweczyłoby możliwość ich realizacji”.
 
Rozporządzenie „Bruksela II bis”
Uzupełnieniem Konwencji haskiej w polskim porządku prawnym jest rozporządzenie „Bruksela II bis”, które obowiązuje od 1 marca 2005 r. Rozporządzenie to uchyliło wcześniejsze rozporządzenie Rady (WE) nr 1347/2000 (tzw. rozporządzenie Bruksela II). Rozporządzenie „Bruksela II bis” zachowało podstawowe założenia rozporządzenia nr 1347/2000, których celem było uregulowanie w jednym akcie prawnym jurysdykcji oraz uznawania i wykonywania orzeczeń w sprawach małżeńskich i sprawach dotyczących odpowiedzialności rodzicielskiej. Ma ono zastosowanie do osób mających obywatelstwo któregoś z państw członkowskich UE. W motywie 8 jego preambuły wskazano, że rozporządzenie powinno mieć zastosowanie także do obywateli państw trzecich, co do których zachodzi dostateczne powiązanie z obszarem państwa członkowskiego zgodnie z podstawami jurysdykcji określonymi w tym akcie.
Przepisy rozporządzenia „Bruksela II bis” mają charakter wyłącznie proceduralny. Obejmują takie instytucje jak jurysdykcja międzynarodowa, uznawanie i wykonywanie orzeczeń. Przepisy te wyłączają w materiach w nim uregulowanych przepisy art. 1096 i nast. k.p.c. oraz odpowiednie przepisy w innych systemach prawnych państw członkowskich.
W orzecznictwie SN wielokrotnie wskazywano, że postanowienia Konwencji haskiej stanowią część krajowego porządku prawnego i są stosowane w Polsce bezpośrednio. SN odniósł się również do miejsca rozporządzenia „Bruksela II bis” w polskim systemie prawnym i podkreślił, że rozporządzenie to „stanowi element porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej”[11].
Wskazuje się, że przyjęty model postępowania w sprawie wydania dziecka uprowadzonego z jednego państwa do drugiego państwa członkowskiego UE, która toczy się w trybie Konwencji i rozporządzenia „Bruksela II bis”, polega na tym, że po uprowadzeniu dziecka, na pierwszym etapie sprawę rozpoznaje sąd państwa, do którego dziecko zostało uprowadzone. Sąd państwa, w którym dziecko przebywało przed uprowadzeniem, nabywa jurysdykcję do orzekania o prawie do opieki nad dzieckiem po otrzymaniu odpisu orzeczenia o odmowie powrotu dziecka. Tok postępowania został wskazany w art. 11 ust. 7 rozporządzenia „Bruksela II bis”. Należy podkreślić, że rodzic nie ma prawa wyboru sądu, do którego należy wnieść sprawę o wydanie dziecka w trybie Konwencji haskiej, ponieważ czym innym jest sprawa o prawo do opieki, a czym innym sprawa o wydanie dziecka[12].
W art. 11 ust. 8 rozporządzenia „Bruksela II bis” są zawarte regulacje dotyczące szczególnej procedury wykonania orzeczeń wskazanych w tym przepisie. Procedura ta ma na celu doprowadzenie do bezzwłocznego powrotu dziecka na terytorium państwa, w którym było miejsce stałego pobytu przed uprowadzeniem i którego sąd jako ostatni wydał orzeczenie nakazujące powrót dziecka. SN w orzeczeniu z 17 września 2014 r. (I CSK 426/14, LEX nr 1537544) podkreślił, że to do sądu miejsca stałego pobytu należy merytoryczne zbadanie wszystkich okoliczności decydujących o tym, czy dziecko ma powrócić do kraju, z którego zostało uprowadzone. Sąd ten bada również okoliczności, które legły u podstaw oddalenia wniosku o wydanie dziecka przez sąd kraju, do którego dziecko uprowadzono, a ocena ta ma uwzględniać dobro dziecka. Ponadto SN wskazał, że wydane przez ten sąd orzeczenie nakazujące powrót dziecka jest orzeczeniem ostatecznym. Ma być ono bezzwłocznie wykonane w kraju, do którego dziecko uprowadzono, i nie podlega już tam jakiejkolwiek ocenie merytorycznej.
W sytuacji wydania przez sąd właściwy dla obecnego miejsca pobytu dziecka postanowienia oddalającego wniosek o powrót dziecka na podstawie którejkolwiek przesłanki wskazanej w art. 13 Konwencji sąd ten jest zobowiązany niezwłocznie – bezpośrednio lub przez organ centralny – przekazać kopię postanowienia odmawiającego powrotu dziecka oraz właściwych dokumentów, w szczególności protokołów rozpraw, sądowi właściwemu lub organom centralnym w państwie członkowskim, w którym małoletni miał miejsce stałego pobytu przed bezprawnym uprowadzeniem lub zatrzymaniem. Sąd ten powinien otrzymać wszystkie niezbędne dokumenty w ciągu miesiąca od dnia wydania postanowienia odmawiającego powrotu dziecka (art. 11 ust. 6 rozporządzenia „Bruksela II bis”). W przypadku wydania i przekazania postanowienia o odmowie powrotu małoletniego, bez znaczenia dla wydania postanowienia przez sąd państwa stałego pobytu jest to, czy orzeczenie zostało zawieszone, zmienione, uchylone lub nie uprawomocniło się, albo zostało zastąpione orzeczeniem o powrocie, jeżeli powrót dziecka nie nastąpił.
Art. 11 ust. 8 rozporządzenia „Bruksela II bis” określa, że „bez względu na orzeczenie o odmowie powrotu dziecka na podstawie art. 13 konwencji haskiej z 1980 r., każde następne orzeczenie wymagające powrotu dziecka wydane przez sąd właściwy na podstawie niniejszego rozporządzenia podlega wykonaniu zgodnie z sekcją 4 rozdziału III w celu zabezpieczenia powrotu dziecka”.
Wykonalność orzeczenia nakazującego powrót dziecka, które zapadło już po wydaniu orzeczenia o odmowie zarządzenia powrotu dziecka, korzysta z autonomii proceduralnej, która ma dążyć do jak najszybszego powrotu dziecka bezprawnie uprowadzonego lub zatrzymanego w innym państwie członkowskim niż państwo, w którym małoletni miał miejsce stałego pobytu[13]. W wyroku z 11 lipca 2008 r. w sprawie C-195/08 PPU, Rinau Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdził, że: „celem tych przepisów [rozporządzenia „Bruksela II bis”] jest nie tylko zapewnienie niezwłocznego powrotu dziecka do państwa członkowskiego, w którym zwykle zamieszkiwało bezpośrednio przed bezprawnym zabraniem lub zatrzymaniem, ale także umożliwienie sądowi państwa członkowskiego pochodzenia ocenę przyczyn i dowodów leżących u podstaw orzeczenia odmawiającego powrotu”.
 
Podsumowanie
Celem Konwencji haskiej jest niwelowanie negatywnych skutków bezprawnego uprowadzenia lub zatrzymania dziecka, którym zostało naruszone prawo do opieki przyznane określonemu podmiotowi, na mocy ustawodawstwa państwa, w którym dziecko miało miejsce stałego pobytu bezpośrednio przed uprowadzeniem lub zatrzymaniem, i w chwili tego uprowadzenia lub zatrzymania prawa te były skutecznie wykonywane wspólnie lub indywidualnie albo byłyby tak wykonywane, gdyby nie nastąpiło uprowadzenie lub zatrzymanie. Należy zauważyć, że podstawowe znaczenie dla postępowania dotyczącego powrotu dziecka, wszczętego na podstawie przepisów Konwencji ma miejsce stałego pobytu a nie obywatelstwo.
Warunkiem skutecznej realizacji postanowień Konwencji haskiej jest realizacja obowiązków nałożonych przez nią na krajowe organy centralne. Organy te powinny ze sobą współdziałać, a w szczególności są zobowiązane do podejmowania wszelkich niezbędnych środków w celu zapewnienia niezwłocznego powrotu dziecka do państwa, w którym miało ono miejsce stałego pobytu przed uprowadzeniem. Po otrzymaniu wniosku organ centralny, do którego wpłynął wniosek, przekazuje go do organu centralnego państwa, w którym przebywa dziecko. Należy przy tym mieć na uwadze fakt, że szybkość postępowania jest niezwykle istotna ze względu na dobro małoletniego.
Konstancja Rubiszewska radca prawny w OIRP w Warszawie
 

[1] Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2016 r. poz. 380, ze zm.).
[2] Dz. Urz. UE L 338 z 23.12.2003, s. 1.
[3] Postanowienie SN z 8 listopada 2001 r. (II CZ 126/01, OSNC 2002 nr 7-8, poz. 95).
[4] Postanowienie SN z 4 lutego 1998 r. (I CKN 921/97, LEX nr 78422).
[5] Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 2016 r. poz. 1822).
[6] Postanowienie SN z 4 lutego 1998 r. (I CKN 921/97, LEX nr 78422).
[7] Zob. J. Ignaczewski (red.), Komentarz do konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę, Warszawa 2015.
[8] Ibidem.
[9] Postanowienie SN z 7 października 1998 r. (I CKN 745/98, LEX nr 55398).
[10] Postanowienie SN z 19 grudnia 2000 r. (III CKN 1254/00, LEX nr 51867).
[11] Postanowienie SN z 24 sierpnia 2011 r. (IV CSK 566/10, LEX nr 1084559).
[12] G. Jędrejek, Zmiana postanowienia zarządzającego powrót dziecka wydanego na podstawie Konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę, „Monitor Prawniczy” nr 10/2015.
[13] Ibidem.

Prawo i praktyka

Przygody Radcy Antoniego

Odwiedź także

Nasze inicjatywy