19.04.2024

Status radcy prawnego wykonującego zawód na podstawie umowy o pracę w świetle ustawy o radcach prawnych i kodeksu pracy

opublikowano: 2016-07-04 przez:

 Samorząd radcowski będzie w przyszłym roku obchodzić swoje XXXV-lecie, zawód radcowski, którego formy wykonywania zostały ukształtowane ewolucyjnie i określone są w art. 8 ustawy o radcach prawnych, nie powinien, po takim okresie funkcjonowania, rodzić wątpliwości i dyskusji co do jego statusu jako wolnego, niezależnego zawodu zaufania publicznego. Niestety tak nie jest. Co jakiś czas temat ten budzi od nowa wątpliwości w doktrynie, czego dowodem była niedawna dyskusja na łamach prasy prawniczej, jaka toczyła się w ubiegłym roku. Kolejny raz podnoszone były wątpliwości co do jego niezależności i zakwalifikowania go do wolnych zawodów.[1]
O ile forma wykonywania zawodu radcy prawnego w kancelarii radcy prawnego, spółkach spełniających kryteria określone w art. 8 i incydentalnie na podstawie umów cywilnoprawnych nie rodzi dyskusji i wątpliwości, o tyle wykonywanie tego zawodu na podstawie umowy o pracę, nieustannie co jakiś czas wywołuje falę dyskusji w doktrynie i prasie prawniczej.
Rozważania na temat statusu radcy prawnego jako pracownika i związanej z tym jego podległości pracodawcy, a jednocześnie wynikającej z charakteru wykonywanego zawodu niezbędnej niezależności, od czasu nowelizacji ustawy o radcach prawnych w 1997 r. dla części dyskutantów są trudne do pogodzenia i zrozumienia. Zarzut, iż radca prawny wykonujący zawód w formie umowy o pracę nie może być traktowany jako przedstawiciel wolnego zawodu z niezbędną przesłanką niezależności typową dla zawodów wolnych, jest podnoszony regularnie i nieprzerwanie od lat przez samorząd adwokacki i jego przedstawicieli przy każdej okazji, zwłaszcza podczas prac legislacyjnych dotyczących tych zawodów w komisjach sejmowych.[2]
Wątpliwości związane z tym tematem podnoszone są też przez niektórych przedstawicieli nauk prawniczych przy różnych okazjach.
Temat ten dla radców prawnych, wykonujących w takiej formie zawód, i ich pracodawców jest niewątpliwie interesujący, zwłaszcza w środowisku radcowskim Izby warszawskiej, w którym wykonywanie zawodu w formie umów o pracę jest znacznie większe, z uwagi na zlokalizowane w stolicy organa administracji rządowej i samorządowej.  
Z licznych artykułów i materiałów, które ukazały się na przestrzeni lat w prasie prawniczej na ten temat, niezwykle interesująco, kompleksowo i, w mojej ocenie, trafnie problem związany ze statusem radcy prawnego jako pracownika został naświetlony i wyjaśniony w artykule naszych kolegów samorządowych, radców prawnych Jana Łozińskiego i Zenona Klatki w 2005 r. „Status radcy prawnego jako pracownika” („Monitor Prawa Pracy” 3/2005).
Mimo upływu lat i zmieniających się przepisów opracowanie to nie straciło na swojej aktualności, dlatego jego lekturę gorąco polecam wszystkim radcom prawnym zatrudnionym na umowę o pracę.
Ta specyficzna forma wykonywania zawodu radcy prawnego budzi największe opory w kwestii uznania jej jako zawodu niezależnego z uwagi na występujący na gruncie prawa pracy problem podporządkowania pracownika, jakim jest radca prawny, pracodawcy. To podporządkowanie, zdaniem licznych oponentów, niejako automatycznie wyklucza niezależność i samodzielność radcy prawnego, a to właśnie niezależność jest immanentną cechą wolnego zawodu.
Zarzut ten na pierwszy rzut oka może wydawać się w pewnej mierze zasadny, jednak uwzględniając pełny kontekst przepisów, jakie mają w tej sprawie zastosowanie (a jest ich sporo), i zważywszy na ich wzajemne relacje oraz historyczne ukształtowanie tej formy wykonywania zawodu, jak też orzecznictwo SN i wyroki Trybunału Konstytucyjnego, można z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że radca prawny niezależnie od formy wykonywania zawodu określonej w art. 8 ustawy o radcach prawnych, w tym także na podstawie umowy o pracę wykonuje niezależny wolny zawód zaufania publicznego. Wynika to z konkretnych przepisów ustawy o radcach prawnych.
Wskazują na to jednoznacznie takie przepisy ustawy o radcach prawnych, jak w szczególności: art. 9, 13 ust. 1, 14 i 16, które obowiązują (co istotne) w niezmienionej treści od czasu uchwalenia ustawy, czyli w okresie, kiedy dominującą formą wykonywania zawodu radcy prawnego była umowa o pracę, i już wtedy gwarantowały one niezależność i samodzielność radcy prawnego od pracodawcy. Tym samym przepisy te mają ochronny charakter i są gwarancją niezależności radcy prawnego, oraz, co należy mocno podkreślić, dotyczą każdej formy wykonywania zawodu, gdyż ustawodawca nie wyłączył zakresu ich stosowania w stosunku do żadnej z form wykonywania zawodu wskazanych przez art. 8 ustawy.
Przepisy te zabezpieczają niezależność radcy prawnego od pracodawcy, chroniąc go między innymi przed nadużywaniem przez tegoż pracodawcę instytucji wypowiedzenia umowy o pracę z zarzutem nienależytego wykonywania obowiązków zawodowych w przypadku niewystarczającej „podległości” i zbytniej samodzielności w formułowanych opiniach radcy prawnego. Wskazuje to na wyraźną wolę ustawodawcy w tym zakresie, który już w pierwszej wersji ustawy przyjętej w 1982 r. jednoznacznie zakreślił granice ingerencji pracodawcy w istotę wykonywania obowiązków przez radcę prawnego, jaką jest jego samodzielność i niezależność.
Przy rozważaniu problemu statusu radcy prawnego wykonującego zawód w formie umowy o pracę należy brać także pod uwagę fakt, że radca prawny jest poddany w takiej sytuacji przepisom zarówno ustawy o radcach prawnych, jak również ustawodawstwu prawa pracy, w tym szczególnie kodeksowi pracy, a czasem także innym ustawom dotyczącym pracowników, np. samorządowych lub Policji, Straży Granicznej itp.
Wzajemne relacje tych różnych przepisów mogą w praktyce istotnie nastręczać pewne problemy, lecz istota zagadnienia pozostaje zawsze ta sama: nie można przy ich stosowaniu ograniczać samodzielności i niezależności radcy prawnego, co jednoznacznie wynika z treści wskazanych wyżej przepisów art. 13 ust. 1 i art. 14 ustawy o radcach prawnych, które mają charakter zasad wykonywania tego zawodu. Potwierdzają to zarówno Kodeks Etyki Radcy Prawnego, wzorowany na Kodeksie etycznym prawników europejskich CCBE, jak również przepisy Unii Europejskiej uznające niezależność prawnika za jedną z trzech podstawowych wartości zawodów prawniczych.[3]
Rozważając wzajemne relacje wspomnianych ustaw, które mają zastosowanie w sytuacji wykonywania przez radcę prawnego zawodu w omawianej formie, czyli Kodeksu pracy i ustawy o radcach prawnych oraz wynikającemu z tego podwójnemu poddaniu takiego radcy prawnego tym regulacjom oraz wynikającemu z tego pracowniczego stosunku pracy i podporządkowaniu radcy – pracodawcy (art. 22 ust. 1 k.p.), należy stwierdzić, iż to pracownicze podporządkowanie ulega w przypadku radcy prawnego jako pracownika istotnemu ograniczeniu przez przepis art. 5 kodeksu pracy.
Przepis art. 5 k.p., wyrażając zasadę lex specialis derogat legi generali, daje podstawę do uznania, że w istotnych dla niezależności i samodzielności radcy prawnego sprawach, czyli merytorycznej stronie świadczonych przez radcę prawnego obowiązków pracowniczych (np. sposób i metoda prowadzenia sprawy przed organami orzekającymi, treści opinii prawnej oraz inne czynności wchodzące w zakres pomocy prawnej określone w art. 4 i art. 6 ust. 1 ustawy), nie jest on związany poleceniem pracodawcy, zastosowanie mają bowiem przepisy art. 13 ust. 1 i 14 ustawy o radcach prawnych, których treść wynikającą ze specyfiki charakteru pracy radcy prawnego pracodawca musi uwzględniać. Sprawowanie przez pracodawcę wynikającego z art. 22 ust. 1 k.p. charakterystycznego dla stosunku pracy kierownictwa nad radcą prawnym wykonującym zawód na podstawie stosunku pracy, musi uwzględniać nie tylko wskazane wyżej, ale również pozostałe przepisy ustawy o radcach prawnych, w szczególności:
  • odmienne zasady dotyczące czasu pracy radcy prawnego (art. 18),
  • zasady ustalania wynagrodzenia radcy prawnego (art. 221),
  • szczególny, w odniesieniu do radcy prawnego, tryb i zasady rozwiązywania stosunku pracy z powodu nienależytego wykonania obowiązków zawodowych (art. 19).
Wskazać także należy na fakt, iż radcy prawnemu zgodnie z art. 9 ust. 4 ustawy nie można wydać polecenia wykonania czynności wykraczającej poza zakres pomocy prawnej, ma on bowiem prawo odmówić jej wykonania.
Tym samym z uwagi na specyficzne zasady i warunki wykonywania zawodu radcy prawnego jest ustawowo chroniona jego niezależność, która jest podstawowym wymogiem prawidłowo, profesjonalnie wykonywanego przez niego świadczenia pomocy prawnej na rzecz klienta, którym jest w tym przypadku pracodawca.
Ustawodawca, formułując przed ponad 33 laty treść tych przepisów, w sposób istotny ograniczył zakres podporządkowania radcy prawnego pracodawcy w ramach stosunku pracy.
Jak trafnie stwierdzają autorzy (Jan Łoziński i Zenon Klatka) przywołanego na wstępie artykułu dotyczącego statusu radcy prawnego jako pracownika: „(…) kodeksowe określenie zawarte w art. 22 na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem w przypadku radcy prawnego świadczącego pomoc w ramach stosunku pracy ogranicza zakres „kierownictwa” do zlecenia bądź wskazywania przez pracodawcę spraw, co do których oczekuje on pomocy prawnej, ale tylko o tyle, o ile wchodzą one w zakres (ustawowo określonej – dodatek autorki) pomocy prawnej, a także nie naruszają niezależności i samodzielności radcy”.
Z tych względów wykonywanie zawodu przez radcę prawnego w formie umowy o pracę należy zaliczyć do nietypowych form i przejawów podporządkowania pracowniczego. Sąd Najwyższy w kilku swoich orzeczeniach wskazał na niektóre przypadki takiej właśnie modyfikowanej przez wyłączenia w całości lub części możliwości wpływania pracodawcy na sposób wykonywania pracy.
W wyroku z dnia 7 września 1999 r. (I PKN 277/99 OSNAPiUS 2001) SN wyraził pogląd, że: „Podporządkowanie pracownika (art. 22 § 1 k.p.) może polegać na określeniu przez pracodawcę czasu pracy i wyznaczeniu mu zadań, natomiast co do sposobu ich realizacji pracownik ma pewien zakres swobody, zwłaszcza jeżeli wykonuje zawód twórczy”. (…) „Można więc przyjąć, że w przypadku wykonywania prac na stanowiskach samodzielnych (np. lekarzy, radców prawnych, etc.) kierownictwo pracodawcy zostaje zmodyfikowane przez wyłączenie w całości lub części możliwości wpływania pracodawcy na sposób wykonywania pracy (np. leczenie pacjentów, treść sporządzania opinii prawnej). Tak rozumiana podległość pracownika swojemu pracodawcy określana jest mianem podporządkowania autonomicznego”.[4]
W innych orzeczeniach Sądu Najwyższego dotyczących modelu autonomicznego podporządkowania pracowniczego sąd przyjął, że w modelu „autonomicznego podporządkowania rodzaj i zakres podporządkowania pracownika w stosunku pracy może być różny, w zależności od pełnionej funkcji (stanowiska)”.[5]
Omawiając problem niezależności i samodzielności radcy prawnego w stosunku pracy, należy zwrócić uwagę na istotną okoliczność, jaką jest pewne dodatkowe zabezpieczenie interesu pracodawcy. Wynika to z faktu, iż radca prawny zatrudniony u niego, kształtując samodzielnie sposób wykonywania i realizację zadań w stosunku pracy (co jest nietypowe w stosunku pracy), na co pracodawca nie ma wprawdzie wpływu, lecz jednocześnie nie ponosi on ryzyka osobowego związanego z zatrudnieniem tegoż radcy. Radca prawny zatrudniony u niego wykonuje bowiem przydzielone mu zadania na własną odpowiedzialność i ryzyko.
Wynika to zarówno z ustawowego obowiązku nałożonego na radców prawnych w art. 227 ustawy o radcach prawnych ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone przy wykonywaniu czynności, o których mowa w art. 4 i art. 6 ust. 1 ustawy – czyli świadczeniu pomocy prawnej – oraz z odpowiedzialności dyscyplinarnej grożącej radcy prawnemu za nienależyte, zawinione wykonywanie zawodu, czyny sprzeczne ze ślubowaniem radcowskim i zasadami etyki radcy prawnego oraz za niespełnienie właśnie tego obowiązku ubezpieczenia OC – art. 64 ustawy.
Obowiązek ustawowego ubezpieczenia OC odnosi się do wszystkich radców wykonujących zawód, niezależnie od formy jego wykonywania, zatem także do radców wykonujących zawód w oparciu o umowę o pracę. Oznacza to, że w przypadku wyrządzenia szkody pracodawcy przez radcę prawnego na skutek świadczenia pomocy prawnej w sposób naruszający przepisy art. 64 ustawy, pracodawca może dochodzić odszkodowania od ubezpieczyciela radcy prawnego. Okoliczność ta odróżnia w istotny sposób stosunek pracy radca prawny – pracodawca od typowych cech zależności między stronami, jakie charakteryzują stosunki podporządkowania właściwe dla prawa pracy.
Pracodawca nie ponosi w tym przypadku typowego dla pracodawcy ryzyka skutków niezawinionych (niekiedy zawinionych) przez pracownika (radcę prawnego) działań, których następstwem jest szkoda w majątku pracodawcy.
Oceniając regulacje kodeksu pracy w zakresie odpowiedzialności pracownika za szkody wyrządzone pracodawcy, należy zauważyć, że wysokość ewentualnego odszkodowania z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych jest ograniczona zgodnie z art. 119 k.p. do wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody. Tymczasem każdy radca prawny wykonujący zawód, zatem także zatrudniony na umowę o pracę, jest ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w związku z wykonywaniem przez niego zawodu radcy prawnego do wysokości 100 000 euro – ubezpieczeniem podstawowym i ubezpieczeniem dodatkowym na sumę 250 000 euro. Tym samym w przypadku wyrządzenia szkody przez radcę prawnego swemu klientowi (w tym wypadku pracodawcy) zarówno bezpośrednio pracodawcy (lub w przypadku ewentualnego regresu na skutek odpowiedzialności pracodawcy wobec osób trzecich), w związku z nienależytym wykonaniem obowiązków zawodowych, pracodawca ma otwartą drogę do dochodzenia wyrównania szkody od ubezpieczyciela.
W warunkach polskich jest to rzadkie i niezwykle wysokie zabezpieczenie należytego wykonywania obowiązku świadczenia czynności związanych z pomocą prawną radcy prawnego jako pracownika. Jest to też dodatkowy argument przemawiający za potwierdzeniem tezy o nietypowej formie podporządkowania pracowniczego w przypadku wykonywania przez radców prawnych zawodu w formie umowy o pracę, w której podporządkowanie to jest mocno ograniczone, a radca prawny, wykonując zawód w takiej formie, działając samodzielnie i na własne ryzyko, ma realnie zabezpieczone ewentualne negatywne skutki tego ryzyka dla jego klienta – pracodawcy.
Samorząd radcowski i jego organy od samego początku swego działania konsekwentnie stały na stanowisku, że radca prawny niezależnie od formy wykonywania zawodu, w tym także umowy o pracę wykonuje „wolny” zawód, którego cechą podstawową (brak ustawowej definicji tego pojęcia) jest jego samodzielność i niezależność w zakresie realizacji zadań zawodowych. Wskazywał także na fakt, że ustawa daje radcy prawnemu, który jest pracownikiem, gwarancję samodzielności przy podejmowaniu decyzji zawodowych co do metody prowadzenia powierzonej mu sprawy, a także pełną niezależność i niezwiązanie poleceniami pracodawcy co do wyrażanych w opinii poglądów. Stanowisko to było prezentowane we wszystkich sytuacjach, w których kwestionowano status radców prawnych jako wolnego i niezależnego zawodu, w tym szczególnie radców zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. Takim przykładem (jednym z licznych) jest stanowisko wyrażone przez Ośrodek Badawczy Radców Prawnych z 1997 r. Jest nim także żmudna droga samorządu radcowskiego, zakończona pełnym sukcesem, do uzyskania najpierw statusu obserwatora, a po akcesji do Unii Europejskiej w 2004 r. pełnoprawnego członka prestiżowej organizacji skupiającej wszystkie adwokatury i stowarzyszenia prawnicze Unii Europejskiej: Radę Adwokatur i Stowarzyszeń Prawniczych Unii Europejskiej.[6]
Uzyskanie tego statusu było poprzedzone długotrwałym okresem badania przez ekspertów tej organizacji zarzutów samorządu adwokackiego, dotyczących niespełnienia przez radców prawnych kryteriów wolnego zawodu, między innymi z koronnym argumentem możliwości wykonywania tego zawodu w formie umowy o pracę, oraz wymaganiom, jakie stawia ta organizacja. W trakcie tego postępowania samorząd radcowski przytaczał liczne argumenty i opinie prawne, w tym pozytywne stanowisko ministra sprawiedliwości RP, potwierdzone treścią przepisów ustawy o radcach prawnych (po nowelizacji z 1997 r. tłumaczonej na angielski), w kontekście innych przepisów mających zastosowanie w prawie, wskazujące, że samorząd polskich radców prawnych spełnia wszystkie kryteria i wymogi stawiane tym zawodom przez CCBE.
Decyzja pozytywna podjęta na posiedzeniu plenarnym władz tej organizacji w dniu 12 listopada 1999 r. była wielkim świętem polskich radców prawnych.
Na zakończenie nasuwa się refleksja, że przepisy przepisami, ale konkurencja na rynku usług prawniczych w licznych przypadkach wymusza podległość klientowi, którym jest w tej sytuacji pracodawca.
Stawiam zatem pytanie, czy jest istotna różnica pomiędzy sytuacją radcy lub adwokata, świadczącego stałą pomoc prawną strategicznemu (w jego sytuacji) klientowi w ramach prowadzonej kancelarii, a radcą prawnym wykonującym zawód w formie umowy o pracę (zatem także świadczącego stałą pomoc prawną klientowi, jakim jest pracodawca), kiedy będą oni musieli podjąć decyzję wydania kluczowej opinii prawnej dla klienta – pracodawcy niezgodnej z jego oczekiwaniami i w jego ocenie niekorzystnej?
Czy stopień zależności prawnika od (zaznaczam: strategicznego) klienta kancelarii, a radcy prawnego od pracodawcy jest w takiej sytuacji istotnie różny?
Uważam, że jest zbliżony, a nawet, że radca prawny zatrudniony na podstawie umowy o pracę, na mocy przepisów ustawy jest w lepszej sytuacji. Klient kancelarii niezadowolony z braku „uległości” radcy prawnego po prostu wypowie stałą umowę o świadczenie pomocy prawnej i nie musi jej uzasadniać. Pracodawca radcy prawnego w identycznej sytuacji, dokonując oceny zawodowej radcy prawnego, musi zasięgnąć opinii właściwego organu samorządu – art. 16 ustawy – a rozwiązanie umowy o pracę z radcą prawnym za wypowiedzeniem z powodu nienależytego wykonywania jego obowiązków może nastąpić po uzyskaniu opinii właściwego organu samorządu radców prawnych, poprzedzonej zazwyczaj badaniem zarzutów przez wizytatorów – art. 19 ustawy.
Wskazując na powyższe, mam uzasadnione podstawy do wyrażania poglądu o pełnej niezależności radcy prawnego wykonującego zawód w formie umowy o pracę, która to niezależność zagwarantowana jest ustawowo, jak też praktycznymi i faktycznymi okolicznościami wykonywania zawodu w tej formie.
Nie oznacza to, iż nie ma problemów z chronieniem niezależności i wolności niezbędnej przy wykonywaniu zawodu w warunkach ostrej konkurencji na rynku usług prawniczych, ale dotyczy to wszystkich radców prawnych i adwokatów niezależnie od formy wykonywania zawodu.
 
Krystyna Stoga, radca prawny OIRP Wrocław   
 

[1] A. Kidyba, Radca prawny: zawód wolny, regulowany czy przedsiębiorca?, [w:] „Radca Prawny” Zeszyty Naukowe Nr 1/2014, J. Jacyszyn, Wokół statusu radcy prawnego, [w:] „Radca Prawny” Zeszyty Naukowe Nr 1(2) 2015.
[2] M. Zieliński, Adwokaci – radcowie prawni. Wolny zawód i stosunek pracy, [w:] „Rzeczpospolita” 41/1995 (17 lutego) i szereg innych publikacji na ten temat w prasie prawniczej.   
[3] Uchwała Parlamentu Europejskiego i Rady Europy z dnia 26 marca 2006 r.
[4] Kodeks pracy. Komentarz, red. A .Sobczyk, Warszawa 2014, Legalis.
[5] Wyrok SN z dnia 12 maja 2011 r. (II UK 20/11 OSNP 2011, Nr 11-12 poz. 145) oraz postanowienie SN z dnia 11 października 2007 r. (III UK 70/07, OSNP 2008, Nr  23-24, poz. 366), Kodeks pracy. Komentarz, jw.
6 Council of the Bars and Law Societes of the European Union.

Prawo i praktyka

Przygody Radcy Antoniego

Odwiedź także

Nasze inicjatywy