20.04.2024

Śledztwo ws.Term Warmińskich umorzone, brak znamion czynu zabronionego

opublikowano: 2014-11-06 przez:

Prokuratura Rejonowa w Białymstoku umorzyła trwające blisko 1,5 roku śledztwo ws. budowy Term Warmińskich w Lidzbarku Warmińskim uznając, że ani starosta lidzbarski, ani zarząd województwa podejmując decyzję o budowie kompleksu basenów nie złamali prawa.


Prokurator rejonowa w Białymstoku Urszula Sieńczyło poinformowała we czwartek PAP, że postępowanie ws. Term Warmińskich zostało umorzone z powodu braku znamion czynu zabronionego. Decyzja nie jest prawomocna, ale na razie nie wpłynęły na nią żadne zażalenia.

Starosta powiatu lidzbarskiego Jan Harhaj powiedział PAP, że był spokojny o wynik postępowania. "Wszystkie decyzje w tej sprawie podejmowałem zawsze zgodnie z prawem" - podkreślił Harhaj.

Śledztwo ws. Term Warmińskich toczyło się w białostockiej prokuraturze od czerwca 2013 roku i dotyczyło trzech aspektów, o których poinformowała śledczych posłanka PO Lidia Staroń.

Pierwszy odnosił się do nadużycia zaufania przez zarząd i radnych powiatu lidzbarskiego, którzy w 2007 roku podjęli uchwałę o tym, że chcą zbudować Termy. Decyzja ta miała być w ocenie zawiadamiającej posłanki Staroń nieuzasadniona ekonomicznie i miała narazić starostwo na stratę 11 mln zł.

Drugi wątek dotyczył niedopełnienia obowiązków przez zarząd województwa warmińsko-mazurskiego, który zdecydował o dofinansowaniu inwestycji kwotą 17,5 mln euro ze środków europejskich. Ostatni z aspektów dotyczył poświadczenia nieprawdy przez starostę Harhaja w dokumencie, który informował Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego o temperaturze wody w Termach. Dokument ten był potrzebny do uzyskania przez Lidzbark statusu uzdrowiska.

Tłumacząc PAP decyzję o umorzeniu sprawy w pierwszym z wątków prokurator Sieńczyło powiedziała, że radni powiatu lidzbarskiego mieli prawo do podjęcia uchwały o budowie Term. "Postępowanie wykazało, że nikt na radnych w tej sprawie nie naciskał, a do wyboru radni mieli wskazane dwie lokalizacje: Ornetę i Lidzbark" - podkreśliła prokurator. Jak dodała to, czy ta decyzja była słuszna czy nie, winni oceniać wyborcy, a nie śledczy.

"Co się zaś tyczy narażenia starostwa na ewentualne straty to nie można powiedzieć, czy takie będą czy nie, bo inwestycja wciąż powstaje. To, czy będzie się ona cieszyła popularnością mieszkańców i gości wskaże czas" - zaznaczyła Sieńczyło. Jak zauważyła radni w czasie podejmowania uchwały nie mogli przypuszczać, że ich decyzja będzie skutkowała negatywnie na finanse powiatu.

"Trzeba pamiętać, że powiat jest jednostką samorządową, a nie firmą nastawioną na zyski. Samorządy wielu miast dopłacają do basenów, one nie są nastawione na zysk" - podkreśliła Sieńczyło.

Podobne argumenty prokuratorzy przyjęli oceniając prawidłowość działania zarządu województwa warmińsko-mazurskiego. Postępowanie wykazało, że dotacji na tę inwestycję udzielono zgodnie z prawem. "Samorząd województwa mógł udzielić takiej dotacji, a czy ta inwestycja +wypali+ tego nie wiadomo było ani wtedy, ani nadal" - powiedziała PAP szefowa białostockiej prokuratury rejonowej.

Śledztwo w ostatnim z wątków umorzono uznając, że starosta Harhaj podał prawidłową temperaturę wody w Termach tj. 20,7 stopni C. "Co prawda początkowo, tuż po wykonaniu odwiertu, woda miała 10 stopni, ale należy pamiętać, że musiały ogrzać się rury, którymi była tłoczona. Po kilku dniach temperatura ustabilizowała się na poziomie wskazanym w piśmie przez starostę" - podała prokurator Sieńczyło.

Szefowa białostockiej Prokuratury Rejonowej podała PAP, że w śledztwie przeanalizowano ogromną ilość dokumentów i przesłuchano wielu świadków, w tym m.in. byłego głównego geologa kraju. Po zebraniu materiału prowadząca sprawę prokurator uznała, że nie ma potrzeby zasięgania opinii biegłych.

Śledztwo w tej sprawie toczyło się w Białymstoku po tym, jak dla dobra sprawy wyłączyła się z niego olsztyńska prokuratura.

Do czasu nadania tej depeszy PAP nie udało się skontaktować z posłanką Staroń. Podczas składania zawiadomienia wskazywała ona, że z Lidzbarka Warmińskiego, gdzie powstaję "zimne Termy" pochodzi marszałek województwa Jacek Protas.

Prokurator Sieńczyło poinformowała PAP, że Lidii Staroń nie przysługuje prawo do zaskarżenia decyzji prokuratury ponieważ nie jest ona stroną w postępowaniu. O decyzji śledczych posłanka została jedynie powiadomiona.

Pierwotnie zakładano, że Termy Warmińskie będą gotowe jesienią tego roku. Jednak w sierpniu zbankrutowała firma, która je budowała i w związku z tym lidzbarskie starostwo musi ogłosić nowy przetarg na dokończenie robót. Harhaj podał PAP, że przetarg na dokończenie prac prawdopodobnie zostanie ogłoszony w przyszłym tygodniu.

Termy Warmińskie są jedną z największych samorządowych inwestycji na Warmii i Mazurach powstającą ze środków unijnych na lata 2007-2013. (PAP)


 

Prawo i praktyka

Przygody Radcy Antoniego

Odwiedź także

Nasze inicjatywy