28.03.2024

Prawnicy: ustawa o ochronie świadków odpowiedzią na społecznie oczekiwana

opublikowano: 2015-04-08 przez: Mika Ewelina

Istniało społeczne oczekiwanie na przepisy dotyczące bezpieczeństwa świadków i pokrzywdzonych; dyskusyjne jest jednak, czy nowe prawo spełni te oczekiwania - ocenili w rozmowie z PAP prawnicy, komentując zapisy ustawy o ochronie świadka i pokrzywdzonego.

Nowa - uchwalona w końcu listopada 2014 r. - ustawa o ochronie i pomocy dla pokrzywdzonego i świadka weszła w życie w środę. Według zamierzeń resortu sprawiedliwości, który przygotował te przepisy, nowe prawo ma zapewnić takim osobom oraz ich bliskim większe bezpieczeństwo w związku z prowadzonymi procesami karnymi.

"Ustawa zapewne jest uzupełnieniem pewnej luki w prawie. Jest też odpowiedzią na pytanie, co ma być podstawowym celem procesu karnego. Czy chodzi w nim tylko o ustalenie faktów i w związku z tym instrumentalne traktowanie świadka. Jednak we współczesnym europejskim postępowaniu karnym bardzo bierze się pod uwagę dobra pokrzywdzonego i świadka" - powiedział ekspert Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka dr Piotr Kładoczny.

Według niego nie było jednak konieczności, aby uchwalać oddzielną ustawę, skoro od 1 lipca wchodzi w życie duża reforma procedury karnej. "Nowe przepisy można było wpleść do zreformowanego Kodeksu postępowania karnego" - zaznaczył.

Kładoczny przypomniał też, że polski proces karny "stoi na świadku", bo ich zeznania są często głównym materiałem dowodowym. Dodał, że rola świadka może być "kłopotliwa i niewdzięczna", szczególnie gdy proces trwa długo, a wyrok jest uchylany przez drugą instancję. Jak wskazał, w tym kontekście nie chodzi jednak wyłącznie o kwestie bezpieczeństwa. "Chodzi o to, żeby człowieka nie przepytywać w kółko, kiedy już często wiele zapomina po sporym upływie czasu" - powiedział.

Z kolei adwokat, dr Łukasz Chojniak z Instytutu Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji UW, ocenił, że "nowa ustawa na pewno spotka się z aplauzem społecznym (...) bo nikt nie ukrywa, że zeznawanie w sprawie karnej jest zawsze pewnym przeżyciem".

"Nie mówię, że nowa ustawa jest niemożliwa do wprowadzenia, ale jeśli ma to być pewien gest wobec świadków i pokrzywdzonych, to jednak trochę za mało (...) będzie trzeba wytworzyć bardzo jasne kryteria praktycznego korzystania z tych przepisów" - dodał Chojniak.

Ustawa przewiduje trzy podstawowe rodzaje środków ochrony i pomocy dla świadków i pokrzywdzonych: ochronę na czas czynności procesowych, ochronę osobistą oraz pomoc dotyczącą zmiany miejsca pobytu.

Zdaniem Chojniaka "musimy się liczyć z tym, że będzie bardzo wiele wniosków o objęcie taką ochroną". "Wątpię natomiast, czy kwestie budżetowe i logistyczne pozwolą na szerokie stosowanie tych regulacji i efektem może być rozczarowanie" - ocenił.

Kolejną ważną regulacją przewidzianą w ustawie jest wprowadzenie jako zasady poufności danych dotyczących miejsca zamieszkania i zatrudnienia świadka. Dane te mają być zamieszczanie nie w protokole, ale w odrębnym załączniku do protokołu.

"Jest to ingerencja w prawo do obrony, gdyż limitujemy oskarżonemu i jego obrońcy prawo do poznania wszystkich informacji związanych ze świadkiem. Nie jestem przekonany, czy rzeczywistość sali sądowej wymagała tak daleko idącej regulacji" - powiedział Chojniak.

Ocenił, że istnieje wątpliwość, czy "w dobie powszechnego dostępu do internetu i dosyć prostej możliwości uzyskania informacji, gdzie kto pracuje, nowy przepis spełni oczekiwania".

Także Kładoczny zaznaczył, że dopiero praktyka wykaże, jak sprawdzi się wprowadzana ochrona danych. "To jest jednak bardziej trudna sprawa, niż się pozornie wydaje" - powiedział. Przypomniał, że w prawie istnieje już instytucja świadka incognito, ale nie spełniła ona wszystkich oczekiwań. Dodał, że strony procesu muszą wiedzieć, z jakim świadkiem mają do czynienia, choćby po to, aby zadawać mu sensowne pytania.

Kładoczny przypomniał, że w wielu, często drobniejszych sprawach karnych "wiadomo, kto jest kim". Jak dodał, taka ochrona danych o miejscu zamieszkania i pracy może natomiast pomóc np. przypadkowym obserwatorom przestępstw.

Według danych MS przedstawianych podczas prac legislacyjnych, w ostatniej dekadzie odnotowano 7,3 tys. skazań za użycie przemocy lub groźby wobec świadka, biegłego i innych uczestników postępowań.
(PAP)

Prawo i praktyka

Przygody Radcy Antoniego

Odwiedź także

Nasze inicjatywy