19.04.2024

ETPC ogłosi we wtorek, co ze skargę Polski ws. więzień CIA

opublikowano: 2015-02-16 przez:

We wtorek Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu ma ogłosić, czy Wielka Izba ETPC rozpatrzy odwołanie Polski w sprawie więzień CIA w naszym kraju - podała Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

W październiku ub.r. rząd odwołał się od wyroku Trybunału, który uznał, że Polska naruszyła konwencję praw człowieka ws. więzień CIA. Polska skierowała do Strasburga wniosek, by Wielka Izba rozpatrzyła odwołanie od wyroku Izby z lipca ub.r.

We wtorek ETPC poinformuje o decyzji w związku z odwołaniem złożonym przez polski rząd - podała HFPC, która od początku monitoruje całą sprawę.

Każda ze stron postępowania w ETPC może "w wyjątkowych przypadkach wnioskować o przekazanie sprawy do Wielkiej Izby". Wniosek o rozpatrzenie sprawy przez 17-osobową Wielką Izbę trafia do jej pięciu sędziów. Przyjmują oni taki wniosek i kierują go do Wielkiej Izby, "jeśli sprawa ujawnia poważne zagadnienie dotyczące interpretacji lub stosowania konwencji i jej protokołów lub poważną kwestię o znaczeniu ogólnym". Jeśli odrzucą taki wniosek, wyrok Izby staje się ostateczny.

Siedmioosobowy skład ETPC uwzględnił w lipcu ub.r. skargi na Polskę złożone przez Palestyńczyka Abu Zubajdę i Saudyjczyka Abd al-Rahima al-Nashiriego. Obaj twierdzą, że w latach 2002-2003 zostali - za przyzwoleniem polskich władz - osadzeni przez CIA w tajnym więzieniu w Polsce, gdzie CIA ich torturowała. Polska wnosiła o odrzucenie skarg, co uzasadniała m.in. faktem, że wciąż toczy się polskie śledztwo w sprawie, a zajmując wcześniej stanowisko, rząd mógłby wpłynąć na niezależną prokuraturę.

ETPC stwierdził siedem naruszeń przez Polskę Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Uznano, że Polska naruszyła m.in. zakaz tortur i nieludzkiego traktowania, gdyż miała obowiązek upewnić się, czy osoby pozostające pod jej jurysdykcją nie są poddane torturom. Zarazem podkreślono, że tortury skarżących w ośrodku wywiadu w Starych Kiejkutach były "wyłączną odpowiedzialnością" CIA. ETPC uznał też, że Polska nie wywiązała się z obowiązku współpracy z nim, a polskie śledztwo jest nieefektywne. Oddalono skargę tylko co do naruszenia zasady wolności wypowiedzi. Skarżącym przyznano po 100 tys. euro zadośćuczynienia (plus 30 tys. euro Abu Zubajdzie).

Nie wiadomo, w jakim zakresie rząd zaskarżył wyrok. "Stosownie do zasad postępowania przed Trybunałem to on, a nie rząd, może upublicznić treść składanych dokumentów. Z tego też względu rząd nie upublicznia przesyłanych wniosków odwoławczych ani też nie komentuje ich treści" - mówił w ub.r. rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.

Wiceszef MSZ Artur Nowak-Far mówił we wrześniu ub.r. posłom, że w zakresie materialnym, czyli faktów stwierdzonych przez ETPC - dotyczących naruszeń wobec osób skarżących - Polska nie ma szczególnej potrzeby do odwoływania się. Wyjaśniał, że jest zaś potrzeba, by Wielka Izba w szczególności przyjrzała się standardowi dowodowemu w postępowaniu przed ETPC, gdyż nie wypracował on uregulowań dotyczących ochrony informacji niejawnych, które w postępowaniach miałyby mu przekazywać pozwane państwa.

Z kolei Prokurator Generalny Andrzej Seremet mówił PAP, że "nasze argumenty będą takie, że formułując zarzut o braku współpracy Polski z Trybunałem, w istocie ETPC nie zechciał przygotować formuły zapoznania Trybunału przynajmniej w jakimś zakresie, z niejawnymi materiałami śledztwa - a do tego byliśmy gotowi". Dodał, że "nie mogliśmy udostępnić materiałów śledztwa z uwagi na nałożoną na te materiały najwyższą klauzulę bezpieczeństwa".

Jak mówił Adam Bodnar z HFPC, jeśli rząd zdecydował się na skarżenie tylko spraw proceduralnych związanych z tym, że Trybunał nie ma rzekomo procedur badania niejawnych dokumentów, to pozostaje pytanie, czy Trybunał uzna to za "poważną kwestię". Dodał, że zazwyczaj kwestie proceduralne nie trafiają do Wielkiej Izby.

W styczniu ub.r. krakowska prokuratura, prowadząca śledztwo ws. tajnych więzień CIA w Polsce, ujawniła, że w śledztwie zarzuty przedstawiono jednej osobie. Nie podano, ani kto to jest, ani kiedy zarzuty postawiono. Media podają, że chodzi o b. szefa Agencji Wywiadu Zbigniewa Siemiątkowskiego. Śledztwo jest przedłużone do 11 kwietnia 2015 r.

W grudniu ub.r. ujawniono raport amerykańskiej senackiej komisji ds. wywiadu nt. działań CIA i ich więzień poza USA. Wiele miejsce poświęcono w nim działaniom CIA w państwie, o zaczernionej nazwie, które - zgodnie z tym raportem - w grudniu 2002 r. przyjęło dwóch więźniów: Abu Zubajdę i al-Nashiriego.

Według raportu cztery miesiące po tym, jak punkt zatrzymań w tym państwie zaczął przyjmować więźniów CIA, państwo to odmówiło przyjęcia kolejnego więnia. Decyzja ta została cofnięta po tym, jak ambasador USA interweniował w imieniu CIA u "politycznego kierownictwa" tego państwa - dodano w raporcie. "W następnym miesiącu CIA dostarczyła () milionów dolarów temu państwu" - napisano w raporcie. Według niego po tym fakcie państwo to stało się bardziej elastyczne, jeśli chodzi o przyjmowanie więźniów.(PAP)

Prawo i praktyka

Przygody Radcy Antoniego

Odwiedź także

Nasze inicjatywy